Punkty skupu nie, bo po co jeszcze koszty pośrednika dodawać do obiegu, ale system wielkrotnego użycia jaki np jest w Czechach i realizowany za pomocą butelkomatów przy sklepach.

Nie żebym chwalił komunę, ale skoro płacę za np. butelkę to powinienem BEZ PROBLEMÓW móc ją odsprzedać!!

Ci co stali w kolejkach do skupów mieli ekologię w tym samym sektorze swojej doopy,co i komunę. Wszystko się rozbijało tylko i wyłącznie o kaucję do wyjęcia. Jak zwykle goovniany i nielogiczny mem od trolla

Zmusić producentów ogromnymi podatkami od plastiku żeby przeszli na szkło , potem dosrać ustawowo kaucję na każde szkło 5zł co zmusi każdego Janusza do wymiany butelek. Na koniec zmusić Grażynę biznesu ogromnymi karami żeby nie ribiła problemów jak chcesz oddać szkło i nawet słoiczek po majonezie ludzie odniosą. A rowy znowu będą wol e od szkła i plastiku jak za komuny

Powinny, a tych z hut przekwalifikować na takie właśnie punkty

W związku z memem jak i komentarzami wyjaśniam co następuje. 1. oczywiście w czasach PRL nie miało to żadnego związku z ekologią a po prostak tak było łatwiej pozyskać surowiec który wtedy stanowił sporą część przetopu bo nikomu nie zależało na krystalicznie przejrzystych butelkach. 2. Aktualnie stłuczka szklana jest pozyskiwana w zakładach utylizacji i to w wystarczającej ilości bo używana jest jedynie jako kilkuprocentowa domieszka aby obniżyć temperaturę topnienia masy szklanej. 3. Większe ilości nie mają sensu aktualnie bo każdy chce mieć opakowania szklane o nieskazitelnym wyglądzie.

Ta. Jeszcze PGRy. I kto niby miałby to skupować? Państwo? Gdyby to był opłacalny biznes to już dawno by były. Wystarczy wprowadzić przepisy obligujące koncerny do wprowadzenia butelek zwrotnych. Niektórym to się do kosza butelki nie chce zanieść, a co dopiero do skupu.

Powinny i niedługo pewnie powrócą, potem wrócą skupy makulatury, ocet wróci na swoje miejsce- do mięsnego, później kartki na mąkę, cukier i wódeczkę, papier do d... (po 5 rolek na głowę) no i oczywiście kolejki po benzynę na kartki.

Już powróciły, tylko w Niemczech i nie skupują szkła, tylko plastik.

tak ale nie w tej formie - przykład niemcy

Paradoks. Wtedy byliśmy biedni i opłacało się nam oddawać butelki, a na plastik nie było nas stać. Teraz taniej kupić w plastiku lub puszce. Przyznam, że wolę kupić piwo w butelce, zbieram potem te butelki, żeby oddać, a na koniec i tak wyrzucam do kontenera na szkło, bo za te parę złotych nie chce mi się jechać. Mamy problemy pierwszego świata, nic tylko się cieszyć i nie dopuścić do spadku z tej ekstraklasy

trzebaby żeby klienci chcieli wybierać asortyment w szkle.

No tak, wszyscy tylko o tym szkle, bo punkty skupu były... A że osobne pojemniki na szkło są od ponad 20 lat, to już się nie liczy, bo nie dostaniesz za takie wyrzucanie pieniążków. Tacy proekologiczni byli? A śmieci dzieliły się tylko na te co się palą, zakopują w ziemi lub wywożą do lasu... Zużyty olej też szedł w glebę albo do rzeki. Przestańcie farmazonić jakie to poprzednie pokolenia miały dobre pomysły.