Już jesteśmy strefą buforową. Ja jestem z tym ok - tak czy siak jesteśmy nią od wieków, ale teraz przynajmniej od właściwej strony. W przypadku broni nuklearnej nie ma strefy buforowej. Startegiczna broń jądrowa ma zasięg wystarczający żeby strony mogły uderzyć dowolny cel na Ziemi. W tym wypadku zostalibyśmy poprostu kolejnym celem i z tym NIE jestem ok. Broń nuklearna w Polsce nie da ani nam ani nikomu w NATO żadnej kożyści i tylko wariat by ją tu wpychał.

Wlasnie do tego potrzebna jest Polska USA i Trumpowi...(wielki przyjaciel Polski...)

PS. - Polska zawsze szukala wrogow blisko a przyjaciol daleko...

Chwila, właściwa strona? To Rosja znów wrogiem? Wy znów o doktrynie z UW? To się na wojnę handlowa z chinami gotować trzeba a wy tu o wrogach z lewej i prawej. A wracając do buforów wojny nuklearnej, to w pierwszej kolejności atakuje sie wyrzutnie małego i średniego zasięgu bronią N. Infrastruktura zostaje, polaków brak. Rosja nie robi z tego tajemnicy. To jest najdurniejszy pomysł ze wszystkich.

Cyber. Dlarego jestem przeciw, ale to nie zmienia faktu że w konflikcie nuklearnym nie da rady stworzyć bufora. A co do właściwej strony - wolałbyś żeby włodek naszym przyjacielem był jak np. Białorusi? Żeby nagle mniejszość rosyjska z całą lubelszczyzne "wyzwoliła". Rosja ma zapędy mocarstwowe i Polska mogłaby wydajnie jej w ich realizacji pomóc jak w czasach Układu Warszawskiego. Ja tam wolę być w NATO i UE. A nie w tej rosyjskiej pseudo federacji państw.