Intelekt sie odezwał...

A do tego cieszą się jak poj#bani, gdy tonie łódź z uchodźcami, w śród których są też kobiety w ciąży.

muttley, ponieważ chore pseudo-prawackie, PiSowskie pojmowanie świata i wiary jest takie, że Bóg nie nakazuje w gruncie rzeczy miłości do drugiego człowieka. Nakazuje tylko miłość do człowieka, który myśli tak samo jak ja, głosuje tak samo jak ja i tak samo gorliwie jak ja (im bardziej ostentacyjnie tym lepiej!) manifestuje swoją wiarę wszystkim dookoła. Pozostali? Pozostali to już nie są "bliźni", to już nie są "ludzie", których należy miłować i szanować.

Płacą ci za takie pierdοlenie?

Czy Ty potrafisz napisać choć jedno zdanie bez obrażania innych moralisto?

rogslaw - "Kiedy człowiek staje się człowiekiem" - to Ty nie wiesz? Nie uczono na religii stanowiska tzw. ojców Kościoła, obowiązującego przez wiele stuleci i mówiącego o tym, w którym tygodniu od poczęcia płód męski otrzymuje duszę, a w którym płód żeński? To tak odnośnie "magicznej" zmiany.

Geno.Weź się chłopie w garść.Widzę, że strasznie przeżywasz bo uświadomiłeś sobie że byłeś zwolennikiem i propagatorem MORDOWANIA LUDZI.Masz szanse pokonać swoje słabości i zacząć propagować ŻYCIE.A ewentualne wierzenia ludzi w krasnoludki, elfy i tym podobne stwory nie mają tutaj żadnego znaczenia.I jeszcze raz.Człowiek ma rozum(widzę, że być może nie każdy ale z reguły człowiek jednak go posiada).Nie wszystko co"AUTORYTET"powie i w książkach czy necie napiszą jest PRAWDĄ.Po to mamy właśnie rozum.Używaj rozumu!Bo niczym nie będziesz się różnił od byka rozpłodowego.@maty. Odpowiedz na pytania

@homo. Kwestia posiadania DUSZY przez człowieka lub jej braku to jest kwestia WIARY. Człowiek nie ma obowiązku bycia wierzącym. Ma zaś obowiązek bycia CZŁOWIEKIEM. A jakoś "uzgodniliśmy" że nie wypada się wzajemnie zabijać. Więc pytam, kiedy zaczyna człowiek być człowiekiem bo geno np twierdzi że człowiekiem stajemy się w wyniku dojrzewania jak osiągniemy pewną fazę zwaną "usamodzielnieniem". Więc pytam kiedy człowiek ma swój początek. Bo sprawa końca jest jednoznaczna (chyba). Tylu tutaj "specjalisów od wszystkiego" i żaden nie chce mi powiedzieć....

@Geno.To co piszesz jest podłe i nieprawdziwe ZUPEŁNIE.Nigdy nie pochwalałem niczyich głupich wypowiedzi.Nigdy nie twierdziłem, że ludzie kościoła nie popełniają błędów.A wręcz przeciwnie,twierdziłem że Kościół składa się z ludzi GRZESZNYCH.Więc i w przeszłości i teraz i robią i piszą i mówią głupoty.To samo jest z "autorytetami"-to samo robią. Mamy więc jako ludzie coś bardzo cennego(nie wszyscy niestety)-ROZUM.Kto ma niech korzysta.Ponieważ to już 2 rzecz którą nie jestem w stanie zaakceptować proponuję gentlemeńską umowę.Albo wycofasz się z ostat. kom. labo ani ja ani ty nie piszemy do sieb

@suchy. Czyli rozumiem że do czasu urodzenia (zazwyczaj coś koło 9 m-ca) to spokojnie można zabić to coś co sobie żyje w ciele kobiety. Potraktować jak pasożyta lub nowotwór? Dobrze rozumiem? Potwierdź bo jako dekiel to wolno docierają do mojej świadomości że można mieć tyle lat i być....

@suchy. Ty jesteś MEGA BYSTRZAKIEM wioskowym. Normalnie mega mózg. Jedynie geno może Ci dorównać. To jest genialne. Jak przyjmiemy że ten nieokreślony byt, ten zlepek komórek jest do urodzenia to przecież nie ZABIJEMY CZŁOWIEKA. Powinieneś dostać wioskowego nobla. A ta "magia" zamiany zlepka komórek w człowieka musi odbyć się hmm pewnie podczas przechodzenia przed drogi rodne? Super!. A nie chwila a jak nie przechodzi tylko jest "wydobyte" podczas cesarki. To jak ten zlepek zmienia się w człowieka. hmm? i czy jak lekarze robią operację "zlepka komórek" w ciele kobiety to po co?

@suchy. Czyli rozumiem, że wg Twojej logiki jeżeli w przepisach prawa np w KK napiszemy "nie popełnia przestępstwa ten, kto w chwili wzburzenia skrajną głupotą innej osoby pozbawia ją życia o ile do czynu doszło nie później niż 12tygodni od usłyszenia tejże skrajnej głupoty". To rozumiem, że nie ZABIJEMY wtedy człowieka bo zgodnie z przepisami nie można czynu takiego ścigać? Hmm. Dobrze rozumiem?

rogslaw - kościelne stanowisko, według którego 2 komórki to człowiek, też jest kwestią wiary, bo na pewno nie wiedzy naukowej. A co do "początku" to znam różne stanowiska, bo podobnie jak w przypadku końca (wbrew temu co napisałeś) też nie ma jednoznaczności.

@homo. Tam w nawiasie było "chyba". Powinno być "prawie". Bo z pkt. widzenia "obiektywnego" nie ma w tej materii sporu "światopoglądowego". Jest bardzie medyczny spór co uznać za koniec życia. I pewnie w tej kwestii w raz z rozwojem medycyny stanowisko tez będzie ewoluowało. Natomiast to kiedy człowiek staje się człowiekiem (a nie zlepkiem komórek) jest kwestią która różni. Są tacy co uważają (jak geno), ze człowiekiem stajemy się w wyniku dojrzewania i musimy uzyskać pewien poziom "samodzielności". A wydawałoby się, że sprawa początku powinna być prostsza niż sprawa końca życia!

@suchy. Nigdy nie pisałem ile ono ma w chwili operacji. Na takich małych chyba jeszcze nie potrafią. Ale medycyna robi postępy i kto wie co będą w stanie robić za 100 czy 1000lat? Czytaj uważnie co piszę. No nie usuwają w 8 czy 9miesiącu. I tego nie rozumiem bo skoro człowiekiem staje się dopiero po urodzeniu to dlaczego nie usunąć/zabić w 8 czy 9 miesiącu?

@suchy po 1 nie do 22 ale do 12!. Po 2 rzeczy dojść do finału tej jałowej rozmowy podsumujmy: 1.Dzieckiem, czyli człowiekiem stajemy się dopiero po urodzeniu, 2.To czy jesteśmy człowiekiem i czy można kogoś zabić decyduje TYLKO prawo, 3.Jesteś świadomy że prawo uchwalają ludzie którzy mogą i są pod także pod wpływem innych ludzi. 4.Jeżeli prawo będzie takie że będzie ustanowiony 1 dzień gdzie każdy każdego może zabić i będzie to LEGALNE. Ty nie będziesz miał z tym problemu (będziesz zabijał, namawiał i propagował). Żeby było sens cokolwiek dalej pisać odpowiedz TAK/NIE na te pytania 1-4

@suchy. Po 1.nie bądź jak geno. Używaj ROZUMU. On ci podpowie że nie wszystko co w goglach jest napisane, nie wszystko co "autorytety" ci powiedzą jest PRAWDĄ. Rozum podpowie że żeby nie wyjść na durnia najlepiej sprawdzić u źródła. Źródło to ustawa o planowaniu rodziny z 93r.i tam jest 12tydzien!!!!!ZAPAMIĘTAJ. ROZUM nie bądź jak geno. Dzieckiem(człowiekiem) można być tez nienarodzonym. Aborcja to zabójstwo. A teraz ty: pytania 1-4 albo zamilcz!!!

rogslaw - jeśli chodzi o początek, to przyznam, że wersji z dojrzewaniem jeszcze nie spotkałem. Spotkałem natomiast uznanie za początek: moment poczęcia, różne momenty związane ze stadium rozwoju mózgu i układu nerwowego i oczywiście moment narodzin. Zakłada się np., że dopiero od około 20. tyg. płód zaczyna odczuwać ból. Osobiście uważam, że wersja z układem nerwowym lub z mózgiem jest bardzo sensownym rozwiązaniem i do tego kompromisem między skrajnymi stanowiskami. Co do konkretnego momentu (tygodnia od poczęcia) nie wypowiadam się, bo brak mi fachowej wiedzy.

@homo.ja też nie znałem dopóki nie poznałem tutaj geno. Myślę że w kwestii podstawowej dla człowieka czyli prawa do życia nie powinno być kompromisu tym bardziej że gwarantujemy życie tym co potocznie uważamy ze zasluzi na śmierć (czyli najgorszym przestępcom). Więc zostaje tylko kwestia kiedy człowiek staje się człowiekiem. Gdzie jest jego początek i czy fazy rozwoju to nie właśnie dorastanie/dojrzewanie.

Zastanawiałeś się kiedyś co czuje zgwałcona kobieta, która dowiaduje się że została zapłodniona przez gwałciciela? Albo kobieta która wie, że płód jest tak zdeformowany, że umrze w męczarniach po kilku godzinach? Ewentualnie co czuje kobieta która dowiaduje się że rozwijający się płód zagraża jej życiu?

cipson - Samica dzika to ma warchlaki... chyba że obrońcy życia poczętego wprowadzili nowe słowa nazywające nienarodzone gatunki wszystkich zwierząt. Jak się więc według Was nazywają nienarodzone pandy? Pandziątka? A koale - koalątka? A pszczoły - pszczątka czy może pszczółczątka?

Brzydko piszesz o swojej matce

To twoja matka? Uuuuu, biedny jesteś, słyszałem, że ta szmata ma jakiegoś downa, więc to ty...