naprawdę jesteś taki głupi że wierzysz że dzień po już jest dzieckiem ?

Ile zaraz jadu i nienawiści... Dobrze, że tacy ludzie jak Ty nie są u władzy. Tak, wierzę w życie od poczęcia do naturalnej śmierci.

elewatorro - Przy władzy są po stokroć gorsi ludzie. Biskupi, którym los zgwałconych dzieci zwisa i z katolicką radością kryją pedofilii w sutannach. Wiem, że tych ludzi kochasz, sanujesz i się do nich codziennie modlisz.

elewatorro Nie myl wiary z nauką. Człowiek myślący, nigdy nie pozwoli, by wiara mu mózg zabetonowała.

tak, elewatorro, nienawidzę, kiedy ktoś odbiera prawa innym ludziom do decydowania o sobie. nienawidzę. świątobliwe minki nie robią wrażenia przy ohydzie Twego poglądu. gadaj mi tu: chciałbyś się urodzić znienawidzony przez matkę? nikt nie zamierza zabijać żadnych dzieci, bo aborcja dotyczy jedynie płodów. dzieci są od urodzenia. pojmij różnicę między życiem biologicznym płodu i osobniczym dziecka: tuż po narodzeniu widać uruchomienie wyższych pięter mózgu, pojawia się zorganizowany zapis EEG. wcześniej nie ma na to warunkó tlenowych: albo się rośnie, albo działa. tyle biologia.

Wielu już próbowało mnie prowokować, jednak zawsze staram się trzymać poziom. Może chociaż jedną osobę skłonię ku dobremu... Nie macie prawa traktować życia przedmiotowo, nie macie prawa wyznaczać granicy między płodem a dzieckiem, nie macie prawa go zabijać. Człowiek jest godny narodzin, nikt za to nie zmusza do bycia rodzicem.

akurat my mamy prawo, bo tematem się zajmujemy. ustalamy fakty, i na ich podstawie wyciągamy logiczne wnioski. jesli dobrem nazywasz urodzenie się by zaraz umrzeć w męczarniach lub zawsze być gorszym bez szans, to jesteś potworem. to ty traktujesz życie często dorosłych całkiem osób płci żeńskiej przedmiotowo. Ty chcesz zmuszać do bycia rodzicem właśnie, bez pojęcia o temacie. granicy nie pojąłeś, a człowiek to może i być kopalny. szkoda czasu na przekonywanie betonu, dziękuję.

Temat dotyczy dzieci poczętych przez gwałt. Zabójstwo to zabójstwo, nie ma na to zgody. Dziecko można zostawić w szpitalu i uciec, jest to dużo mniejsze zło!

Wiedzę, że to ty, dziecko i matkę traktujesz przedmiotowo, jak kawał mięsa, kości i mięśni. Jest jeszcze psychika, matki i dziecka. Ciebie i kościoła katolickiego to nic nie obchodzi. Dla was to cyfry i pieniądze za chrzest, komunię, ślub i pogrzeb. Nie narodzony nie ma dla was żadnego znaczenia, nie ma wartości pieniężnej. Ty masz dużą wartość dla kościoła, masz wyprany mózg i bronisz jak cerber prawa kościoła do tych pieniędzy.

Normalnie nikomu nie odpowiadam, ale dla ciebie zrobię wyjątek. Tak to już przestało byc śmieszne.

Fedora. Nie, bo to nigdy nie było śmieszne.