gargus, takie pytanie - dlaczego w tych złych czasach Putin non stop atakował ? Embargo na jabłka, mięso, dyplomatyczne zaczepki, medialne prowokacje itd. Za jedynie słusznych rządów - cisza. Tylko nie p@@dol proszę o sukcesach polskiej dyplomacji, bo ta akurat budzi w normalnym świecie salwy gromkiego śmiechu, czy o sile polskiego oręża, który nigdy nie był jeszcze tak słaby.

"SUKCESY dyplomacji to są FAKTY" - i tu faktycznie następuje salwa gromkiego śmiechu. :D ... P.S. A jak tam zapowiadane jeszcze za Tuska sprowadzenie wraku?

Gargus, a odpiszesz mu na pytanie, czy z powodu braku logicznych argumentów będziesz tylko ubliżał?

W zasadzie biorąc pod uwagę sukcesy dyplomacji które wedle gargusa są faktami, należy wyciągnąć wniosek, że świat musi być upośledzony medialnie, skoro tego nie rozumie. Co do wraku, nie róbcie sobie jaj, po jedenastu latach wnikliwych analiz, eksperymentów na parówkach i puszkach, po ekshumacjach, oraz niezliczonych zapowiedziach publikacji raportu, wyborca PiS nie zaprząta sobie głowy takimi pierdołami. No i nie zapominajmy nigdy, że prezes jest coraz bliżej prawdy.

Podpowiem, bo nie zrozumiałeś - czy tylko Zoltarxx zadał ci pytanie? Skoro rozumiesz już wyżej niż poziom TAK/NIE, to znasz odpowiedź na moje pytanie.

Chyba nie załapałeś, że mój komentarz nie był kierowany bezpośrednio do Ciebie, więc nie miałem obowiązku ustosunkowywać się do niczego. Pozwoliłem sobie wyciągnąć esencję z Twoich komentarzy tj. sukces, sukces i jeszcze raz sukces. Niezależnie od dziedziny PiS = sukces, a poza tym przez 8lat... Żadnych kwestii nie poplątałem, przypomnę ci tylko że do wyborów w 2015 politycy PiS twierdzili, że wrak jest niezbędny do ustalenia prawdy. Zmieniło się to tuż po wygraniu wyborów, jeszcze przed powołaniem komisji Macierewicza. Zatem pytanie, czy to ja coś plączę, czy Ty łykasz ich narrację?

"Chodzi o to że żeby mówić o SUKCESACH trzeba poruszać się na płaszczyźnie FAKTÓW. Ponieważ zupełnie bez znaczenia dla Polski i Polaków jest to że w mediach chwalą czy że zagraniczni politycy chwalą. Wręcz przeciwnie-trzeba być wyjątkowo podejrzliwym jeżeli chwalą ponieważ każdy przywódca zachodni realizuje polityke własnego kraju." Powiedz mi tylko czy te piękne ogólniki można przenieść na rynek krajowy? Czy jeżeli TVP, GP, Sieci itp. chwalą wszelkie decyzje rządu to powinienem coś podejrzewać, czy skakać pod sufit, że jest tak wspaniale?

"Bo czym w sferze FAKTÓW różni się sukces rudego sprowadzającego wrak do Polski od sukcesu Jarka w tej materii?" - oj, chyba nie zrozumiałeś skrótu myślowego, więc rozwinę myśl: "za Tuska" czyli "zapowiadane przez Kaczyńskiego jeszcze od czasów rządów Tuska" a nie "zapowiadane przez Tuska". Tusk nie musi się tu z niczego tłumaczyć, bo to nie on zrobił cyrk z kwestii sprowadzenia wraku do Polski. Czy nieupośledzony medialnie mistrz logicznego myślenia teraz zrozumiał?

Ależ piękna narracja! Taka zgrabna propagandowa sieczka. I nie nazywaj tych wypocin analizą, bo obrażasz ten naukowy termin. Ekipa Tuska doskonale wiedziała, w jakiej rzeczywistości się porusza. Pytanie pozostaje otwarte, czy ekipa Kaczyńskiego była tak durna, że nie wiedziała, czy doskonale wiedziała, ale w celu przejęcia władzy mydliła ludziom oczy. A może szanowny pan nieupośledzony mistrz logicznego myślenia wyjaśni nam wszystkim jakim to magicznym sposobem ekipa Kaczyńskiego miała wynegocjować wrak od Rosjan, jednocześnie oskarżając ich o zamach?

I to w sytuacji, gdy w interesie Rosji jest podsycanie polskiego konfliktu, a Polska nie posiada żadnych realnych możliwości dyplomatycznego, ekonomicznego czy militarnego nacisku na Rosję - poza jedyną potencjalną możliwością w ramach wspólnego stanowiska UE? No, ale przecież rząd Kaczyńskiego wypiął się zadem na UE, więc ta jedyna potencjalna możliwość pozostaje jedynie w sferze pobożnych życzeń. No, śmiało, oświeć nas, geniuszu.

A leczyć mam się na co panie doktorze? Bo nie czuję, by coś mi dolegało. Jeśli pan nieupośledzony doktor ma dla mnie jakąś diagnozę, to chętnie się z nią zapoznam. Tak dla śmiechu.

Żenada. A niby czemu mam ci cokolwiek wyjaśniać, skoro ty nie raczyłeś odpowiedzieć na moje pytania? Rozumiem, że tradycyjnie nie odpowiadasz na niewygodne pytania - to wszyscy wiemy. Doprawdy odleciałem od kwestii pisowskich dyplomatycznych "sukcesów"? A może po prostu zwróciłem uwagę na jeden z nich? Ale skoro w tej sprawie podkulasz ogon, to możemy przejść do innych: 27:1, a może Fort Trump i upieranie się przez Dudę i PiS do momentu zaprzysiężenia Bidena, że to jednak Trump wygrał wybory w USA?

Mój umysł szóstoklasisty, który i tak jest znacznie sprawniejszy od twojego, twierdzi, że wynik słynnego głosowania 27:1 był porażką dyplomatyczną, PONIEWAŻ: udowodnił, jaką zdolność przekonania partnerów dyplomatycznych do swoich racji ma pisowski rząd, jakie poparcie ma w UE, jak jest FAKTYCZNIE a NIE NARRACYJNIE traktowany przez swego największego sojusznika Orbana, a przede wszystkim - że rząd nie osiągnął swojego celu, czyli zablokowania kandydatury Tuska. Nie no, to żadna porażka dla nieupośledzonego mistrza logiki Gargusa.

"moment zaprzysiężenia to medialna narracja dla upośledzonych. Dla nikogo więcej znaczenia NIE MA" - fascynujące odkrycie. Szkoda, że w dziedzinie prawa nie przyznają Nobla, bo byłbyś pewnym kandydatem. Zaprzysiężenie to moment oficjalnego objęcia urzędu. W nocy przed zaprzysiężeniem Bidena Trump jeszcze ułaskawił ponad 140 osób jako prezydent USA. Po zaprzysiężeniu Bidena już tego zrobić nie mógł, bo już nie był prezydentem. "Dla nikogo więcej znaczenia NIE MA" - błąd - tylko dla takich geniuszy jak ty.

"Wszyscy MUSIELI głosować jak głosowali i PIS tez tak MUSIAŁ. Sam wynik27:1 jest bez znaczenia" - co za bzdury! Wynik to EFEKT różnych czynników i działań, w tym również pisowskiej dyplomacji. "Porażką dla Polski był Tusk jako prezydent" - tylko według pisowskiej propagandy pisowski geniuszu.

"Odpowiadaj na pytania albo..dziadu", "Odpowiadaj d..." - biorąc pod uwagę to, że nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie o wrak, oraz to jak kulturalnie mnie pytasz, to odpowiem tak: wsadź sobie swoje pytania tam, gdzie światło nie dociera pisowski prymitywie. Idź sobie pogadać z Krystyną Pawłowicz, od której najwyraźniej uczyłeś się pisowskiej kultury "z wyższej półki". Pasujecie do siebie poziomem rynsztoka.

"Pytania które są sprzeczne z tym co każą Ci myśleć wypierasz. W zamian tworzysz sobie jakąś sztuczną rzeczywistość i umysł Ci tworzy jakieś dziwne interpretację oczywistych oczywistość" - bardzo trafnie się opisałeś, choć pewnie nieświadomie. Od siebie dodam jeszcze tylko do tego: niebywałą arogancję, megalomanię i chamstwo. I mamy mniej więcej pełny obraz pisowskiego propagandzisty gargusa. Dobranoc.

Ech... doskonale znam odpowiedzi na te pytania, ale nie mam ochoty dzielić się nimi z byle prymitywem. Na koniec poproszę o kod (np. według klasyfikacji ICD-10 albo DSM-5) jednostki chorobowej "upośledzenie medialne" panie "specjalisto psychiatro". Swoją drogą oglądałem niedawno ciekawy film, "Obłąkani" z 2014 roku (znakomita obsada!), o tym, jak (uwaga, SPOILER) pacjenci odludnego szpitala psychiatrycznego przejęli nad nim kontrolę, udając lekarzy i personel, a tych prawdziwych zamykając w klatkach. Ciekawe, czemu mi się to z gargusem skojarzyło?