Czy mógłbyś / mogłabyś zdradzić przebieg tego niezwykle intrygującego procesu myślowego, który doprowadził Cię do tak arcyidiotycznego wniosku, że ci, którzy krytykują PiS, nie brali udziału w wyborach?

homo_sapiens a raczej homo habilis, czyli za malutki rozumek masz żeby to pojąć. To po co mam się wysilać i tłumaczyć jak i tak tego nie zrozumiesz. Za 2 500 000 lat będziesz homo sapiens to sam zrozumiesz.

Masz całkowitą rację - mój rozumek jest zbyt malutki, by zrozumieć, że choć w ostatnich wyborach parlamentarnych ponad 50% wyborców głosowało przeciw PiSowi, to według jakiejś geraldyny żadna z tych osób dziś nie krytykuje PiSu, za to robią to ci, którzy na wybory nie poszli.

homo_sapiens Nie wymyślaj dziwnych teorii i danych z palca wyssanych. Interesują cię wybory i procenty to poczytaj OBWIESZCZENIE PAŃSTWOWEJ KOMISJI WYBORCZEJ z dnia 27 października 2015r. Tam dowiesz się wszystkiego z rozkładem liczbowym i procentowym kto za kim głosował i ile osób w ogóle nie głosowało. I na ile pozwoli twój malutki rozumek wyciąg wnioski.

No to lecimy. Po pierwsze ostatnie wybory parlamentarne nie odbyły się w 2015 tylko w 2019. Ale skoro wskazujesz na dane z 21015, to proszę bardzo, według dokumentu, na który się powołujesz: "na listy nr 1 zgłoszone przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość oddano 5 711 687 głosów, to jest 37,58%". A to oznacza, że na inne partie niż PiS oddano 62,42% głosów. Chyba nie muszę tłumaczyć, że oczywisty skrót myślowy z poprzedniego komentarza "ponad 50% wyborców" oznacza nie ogół uprawnionych do głosowania tylko tych, którzy poszli na wybory i oddali ważne głosy.

Po drugie żadne dane statystyczne nie wyjaśniają twojej idiotycznej tezy: "Widocznie nie byliście przy urnach wyborczych aby głosować przeciw pisowi. A teraz rozpacz i płacz. Nie chciało się głosować to masz to co masz." Wystarczy jeden przykład do jej obalenia: JA byłem przy urnie, głosowałem przeciw PiSowi i teraz krytykuję PiS. Czy wielkiemu rozumkowi geraldyny jeszcze coś wytłumaczyć?

homo_sapiens a raczej homo habilis Przeczytaj uważnie i postaraj się zrozumieć co tam jest napisane. Przelicz jeszcze raz bo ja nigdzie nie znalazłam że 62,42% osób głosowało na pozostałe partie. Ale to też nas nie interesuje, a to ile osób lub procent społeczeństwa nie było na wyborach. To o te osoby mi chodzi.

Geraldyno o bardzo wielkim rozumku - liczby 62,42% tam nie znajdziesz. Powstaje ona po odjęciu 37,58% od 100%. Wybacz, ale nie będę ci tu tłumaczył na czym polega matematyczne działanie odejmowania i jaki jest jego sens w tym przypadku. To "ile osób lub procent społeczeństwa nie było na wyborach" nie ma najmniejszego znaczenia z punktu widzenia idiotyzmu, który napisałaś w pierwszym komentarzu. No, ale widzę, że twój bardzo wielki rozumek nadal nie pozwala ci zrozumieć, na czym polega głupota, którą palnęłaś.

homo habilis z punktu widzenia twojego idiotyzmu nic nie wynika. Podstawowe działania na liczbach nauczyli cię w podstawówce, ale zrozumienia nie. A to jest bardzo proste. Liczba osób uprawnionych do głosowania to jest 100%, frekwencja wyniosła 50,92% czyli 49,08% nie głosowało w wyborach. Czyli prawie połowa uprawnionych do głosowania nie była na wyborach. Pisząc „ Widocznie nie byliście przy urnach wyborczych „ piszę o 49,08% uprawnionych do głosowania. A tacy i to w dużym procencie są na wiosze. I tak ciężko to zrozumieć, Czy jako filozofek wiejski będziesz kręciła, aby wyszło

Widzę, że z logiką i umiejętnością wyrażania myśli w zrozumiały sposób też u ciebie kiepsko. "piszę o 49,08% uprawnionych do głosowania" - nie wiem, o kim piszesz, bo twoich myśli nie znam. Wiem tylko, co napisałaś. Rozumiem, że tłumaczysz się teraz jak ten biskup, którego słowa "zostały źle zinterpretowane". W pierwszym komentarzu zwróciłaś się do użytkowników Wiochy krytykujących PiS, zarzucając im kompletnie bezpodstawnie, że nie poszli na wybory. TO NAPISAŁAŚ, a co miałaś na myśli, pisząc te słowa, to już nie mnie dociekać.

Oczywiście, bo tylko mniej lub bardziej zawoalowana dyktatura daje Kaczyńskiemu i jego ekipie gwarancję utrzymania władzy i pełnej bezkarności.