Przecież jezus żywił się mirrą.

Hmmm to możliwe że wdupiał karpia... po żydowsku :)))

Kłamstwo. Jezus jadł makiełki i chodził na pasterkę. A najbardziej to czekał na prezenty od sw Mikołaja pod choinką

Patrząc na Avatar faceta nie sądzę aby był żarliwym chrzescijaninem. To raczej forma szyderstwa, kontynuacja myśli przewodniej. Wiem że tacy palkarze jak wy nie skumacie o co biega. Typowo lewackie lizanie rowa

Przeciez to judeochesciajnstwo....no to po barszczu ukainskim, karp po zydowsku....my Polacy jestesmy bardzo tolerancyjni ale tylko w niektorych aspektach zycia....BTW nas tez wszedzie nie lubia.

Ateiści naśmiewają się z Chrześcijan a potem przysiadają się do wigilijnego stołu. Nigdy tego nie zrozumiem.

Opijali pępkowe. Józek stawiał bo wiadomo, że rybka lubi pływać.

A Bolek co spożywał, że takie głupoty wypisuje?

Bolek z Elko, 4 klasy podstawówki i przenicowanie przez katechete. Tego już nie zmieni to zostaje na całe życie.

Sie kuffa uśmiałem, czego jak czego ale głąbów i debili nam nie brakuje ;)

jezusek jadł też rybę po grecku i flaki.

"Karp na Wigilii? Na stół wprowadzili go dopiero komuniści. Bez karpia nie ma Wigilii? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt tak nie uważał. Przez ostatnie 900 lat karp to pojawiał się w jadłospisie Polaków, to z niego znikał. W Wigilię na stołach Polaków pojawiały się różne ryby, ale „tradycyjnego” karpia na dobre wprowadziła na nie dopiero... komuna." - newsweek.pl/22.12.2021/Bartek Wejman

Że jest się katolickim debilem, to normalne, ale chwalić się tym na całą Polskę, już nie.

Pytają mnie dlaczego piję colę chociaż jestem antykapitalistą. Po prostu mi smakuje.. hahahahaha

fedora ty ateistyczny śmieciu

musiał zakąsić tzw.pępkówkę co św.józek polał