Może nie przeszkadza, ale bardzo przeraża. Zwróć uwagę, że autorem tego pisma nie jest ksiądz, ale parafianie. Jak bardzo wytresowani i ciemni muszą być ci ludzie?

#PLPsycho. "Przeraża" a są tam jakieś groźby, nie wiem choćby: straszenie piekłem. Wiem że bywają naciski ze strony sąsiadów ale "miękkie" wystarczy silna psychika, krzywdy nikt nikomu nie robi.

Nie zrozumiałeś. Mnie nie przeraża treść tego pisma, a fakt, że powstało z rąk samej ciemnoty. Sami sobie zakładają chomąto i jeszcze wymagają od innych, by też je z nimi ciągnęli.

Ale oczywiście wiesz, że kiedyś rząd (czekam aż to zniosą) podpisał z KK konordat który jest niczym innym jak daniną wręczaną Kościołowi przez państwo na rzekome utrzymanie i funkcjonowanie tegoż? Każdy obywatel czy chce czy nie chce jest co miesiąc skubany w podatkach na tą daninę. Danina ta od lat jest rokrocznie sukcesywnie zwiększana bez patrzenia,że nie ma na szkolnictwo czyś Służbę Zdrowia. Nikt przy tym nie pyta zrzucajacych się na to obywateli czy tego chcą czy nie. W związku z tym swoje bronienie KK który jest niczym innym jak organizacją przestępczą możesz sobie wsadzić tam gdzie ka

każdy ksiądz lubi brać od biskupa.

Spokojnie, bibi. Stopień zbydlęcenia "Kościoła" jest jeszcze większy. A co do paczek papierosów - czemu klecha nie odstawi alkoholu, panienek (czy też ministrantów) i nie sprzeda samochodu? Wystarczy mu wówczas na "utrzymanie kościoła".

bibi1212 - Katolicka organizacja pedofilii i złodziei w sutannach zasługuje na zwierzęcą nienawiść. Jakim prawem katolickie bydlaki w sutannach mnie okradają. Co do katolickich baranów, życzę im większego strzyżenia, ponieważ są katolickimi baranami. Do egzekwowania prawa powinni użyć pisowskiej milicji. Każdy ksiądz ma prawo do alkoholu, dziecka i dziwki. Taka katolicka tradycja.

Ja nie nienawidzę kościoła, tylko systemu fełdalnego jaki stworzli ludzie zasłaniając się wiarą

Pozwolę sobie odpowiedzieć:"Jak sobie popaprańcy wyobrażają utrzymanie kościoła i parafii, od której ksiądz płaci również podatek do US?" - a tak, jak w CYWILIZOWANYM państwie - ksiądz chodzi normalnie do pracy i płaci składki, ZUS-y i PODATKI. A jeśli ktoś chce chodzić do kościoła - to deklaruje to w Urzędzie Skarbowym i płaci comiesięczny podatek na swój kościół. Kto nie chodzi do kościoła nie musi utrzymywać organizacji mafijnej i czytać jakichś durnych pism wystosowanych przez bandę zindoktrynowanych kretynów.

Oraz oczywiście kasa fiskalna i pełna fiskalizacja "usług" świadczonych przez "dobrodzieja" - wszystkie chrzty, śluby, pogrzeby, msze święte itp. powinny być fiskalizowane jak każda inna usługa świadczoną przez normalnego przedsiębiorcę.

Do gazu lub łagru, jak to już zezwierzęceni komuniści-sataniści robili, nieprawdaż? Ale nie ma jak, bo nikt nic nie chce od satanistów, a za kilkadziesiąt lat będzie rozpacz w oczach, bo nie ma księdza w zasięgu kilkudziesięciu kilometrów.

Wystarczy z powrotem do Watykanu, kmiotku. Przy okazji, o jakiej rozpaczy piszesz i dlaczego miała by być spowodowana brakiem księdza w okolicy, możesz wyjaśnić bo chyba nie załapałem. Zwłaszcza że obywam się bez nich od 30-kilku lat z powodzeniem.