Krem pod oczy by sobie lepiej kupiło elytarne qrwisko.

Ja mam regał z książkami, ona też, ja wiem co mam na półkach a czy Ona rozróżnia "Kapitał Marksa" od dzieł Zebranych Lenina? Już nie wspominając o wybitnym dziele Jarosława Kaczyńskiego, które w Żabce oiągneło wartośc jednego złotego?

Nie jest ważne ile się ma książek, ale ile się ich przeczytało. Ja przez dziesięciolecia korzystałem z biblioteki. Pani Pacyna przeczytała raczej nie więcej, niż tę do nabożeństwa.

Znam jedną panią, która ma cały regał harlequin'ów. Elyta?

Zwyka pisowska prostaczka i tyle w temacie

Kaczyński jest prawdziwą elitą, bo ma wiele wypełnionych po przegiregałów.Wprawdzie są to kwity i donosy na polityków, ale nie czepiajmy się takich drobiazgów.

"W ciągu ostatniego roku 56 proc. Polaków nie przeczytało ani jednej książki – wynika z badania Krajowego Instytutu Mediów. Najczęściej czytają osoby w wieku 16-24 lat – wskaźnik czytelnictwa wśród tej grupy wynosi 63,9 proc. Najmniej czytają Polacy w wieku co najmniej 65 lat: książki w ręku w ostatnim roku nie miało aż 64,3 proc." - kultura.onet.pl (to wlasnie elektorat PiSu!)