Tak sie tylko z plaskoziemcow zbijam, co na haslo "mikrofalowka" az przykucaja z oburzenia na wszeteczne koncerny telekomunikacyjne, knujace, jakby tu klientele sobie wygubic... siec nadajnikow gestsza, sila sygnalu maleje z kwadratem odleglosci, ale najwazniejszy jest wzrost liniowy energii z wzrostem czestotliwosci dla niektorych. A i normy bezpieczenstwa ktos sobie z sufitu wzial zapewne:)

ile to milisekund działania baterii w telefonie? kto po mat-fizie? :)

głowy też nie trzymasz W telefonie... ani w nadajniku na słupie, tym bardziej.

No to sam wpadles na rozwiazanie problemu: moc sygnalu. Wiekszosc ludzi uzywa prawej reki, a jakos nie stwierdzono zwiekszonej zachorowalnosci na cokolwiek po stronie prawej. Takze i tym razem spodziewam sie podobnych efektow plaskoziemstwa, szczegolnie, ze kiedys siec rzadsza byla, a sygnal silniejszy.

Ale transmisje patogenu przyjmujesz do wiadomosci? Sam zdajesz sie g.no wiedziec, moze procz olsniewajacej znajomosci aktualnej linii putinowej propagandy. Tu jestes specem, przyznaje. Natomiast w kwestii szkodliwosci promieniowania dla zywych organizmow nic sensownego do powiedzenia miec nie mozesz, tylko mikrofalami olego przestraszasz, niepotrzebnie. Tez reptilianin, jak Edzia?

Do tej pory nie odnotowano, by 5G szkodliwie wpływało na człowieka. Żadne badania, nie wykazały szkodliwości 5G. Co prawda wszystko zależy od dawki, a 5G działa tak samo jak 4G LTE. Zwielokrotnianie, ang. multiplexing)- to metody realizacji dwóch lub większej liczby kanałów komunikacyjnych (np. telefonicznych) w jednym medium transmisyjnym (np. para przewodów światłowodowych, pasmo radiowe). Kodowanie liniowe – to proces przekształcenia sygnału binarnego na cyfrowy sygnał liniowy. Kod liniowy dobiera się odpowiednio do dysponowanego toru telekomunikacyjnego, tak aby było odpowiednie uksz

Powaznie to zaczniesz rozmawiac, jak zrozumiesz, ze organ nie moze byc na poziomie zwierzecia. Tak jak smak nie moze byc zielony. Do powaznych rozmow musialbys tez byc zdolnym do przyjecia do wiadomosci chocby terminologii, jesli nie mechanizmow patofizjologicznych i danych statystycznych. Ja sie tylko z foliarstwa zbijam, bez wiekszych ambicji na powazna rozmowe, bo i niby z kim? Z osobnikiem wierzacym w uroki? Nowy numer Wrozki juz masz?

Plaskoziemskie teorie o raku mozgu od sygnalu komorkowego latwo zweryfikowac wlasnie chocby na podstawie lateralizacji: po stronie prawej schorzen powinno byc wiecej. A nie jest. Ile mocy wycisnac mozna z baterii telefonu?

Znajdzie sie zawsze jakis szarlatan, a proby przefstawiwnia tego jako stanowiska nauki to jak przedstawianie w ten sposob dzisiejszego foliarstwa za 30 lat. Skoro stacje jedna przy deugiej, to po co konkretna dawka energii? Na czlowieka z telefonem w lapie nie chce wplywac, a pszczolom zaszkodzi? Biologia sie brzydzisz ponoc?

Zdaje sie, ze owe zalecenia napromieniowywania pochodza z czasow Sklodowskiej, a EM znany jest nawet dluzej, takze nalezy i tu spodziewac sie postepu w wiedzy. Czy tu akurat wszyscy poslepli i pogluchli? A po co te stacje blisko maja byc? Jak myslisz?

Metabolicznie praktycznie niczym. To zwierzeta, ladowe. A ty znow o biologii... To sprawdz jak na potrzebna moc wplywa odleglosc. Niezaleznie od czestotliwosci. Jak zwykle ignorujesz fakty przeczace postawionej przez ziebie tezie.

Histologicznie tez nie. Mocno to przypomina mrozace krew w zylach gdybania, ze powyzej 40mph czlowiekowi twarz sie bedzie rozpuszczac, w czasach gdy kolej byla nowinka.

energia fali rośnie z jej częstotliwością. świetnie, czy to nie oznacza właśnie, że nadajniki mogłyby nawet byc rzadziej, a będą gęściej? domniemywam, że gęściej ze względu na potrzebną jakośc sygnału głównie, zagęszczonego, ale się nie znam. energia rośnie liniowo, czy w potędze, jak z odległością? masz 2 czynniki, ale widzisz tylko 1. martwisz się o pszczoły, ale one akurat mają zupełnie inne problemy, jakos dotychczasowe częstotliwości z sygnałem z rzadszych nadajników nie zrobiły na nich wrażenia.

czyli po to będa gęsciej, żeby nie musiały prażyć? E=hc/lambda, fizyku, sam se znalazłem. Liniowo. czyli inaczej, niż kwadratem odległości od źródła. jesli przyjąć odległości od środków I i II komór mózgu jako 1 i 2krotną odległość telefonu przy głowie, to oczekiwania schorzeń sa chyba klarowne przy znanym stopniu lateralizacji społeczeństwa? tak tylko pytam, bo dane statystyczne masz za nic, i obowiązek szczepień przy 1,5 mln ci nie przeszkadza, a przy 7 owszem, choć go nie ma. Znajdź coś o stwierdzonej szkodliwości dla pszczół teraz :) zaakceptuje badania na komarach.

a KWADRAT odległości tobie udało się wyguglać, i jego konsekwencje dla zasięgu? ktoś wieksze baterie zamierza do telefonów na ta okoliczność specjalnie tez wynaleźć, w miarę jak jeszcze ilość danych do obróbki wzrośnie?

no właśnie: więc pitolenie o mikrofalówkach jest pitoleniem jedynie, wbrew dotychszac obserwowanym faktom i zależnościom fizycznym. no, skoro w ogóle szkodliwośc ma nie wyjść, to z bólem serca godzę sie na to. a czemu nie po 120? wracaj do zadymionej jaskini. odmawiasz wciąż pojęcia, że zasadnicze znaczenie ma z czego te 2% bierzesz? i ile to trupa w sztukach wychodzi. gdzie, prócz forum dla płaskoziemców masz przymusowe szczepienia, mimo 7mln trupa? dlaczego szczepienia archaicznymi preparatami przy 1,5 nie wzbudzają podejrzeń? jeszcze te pszczoły... biolog od 7 boleści i 8 smutku :)

jaki % umieralności pana by satysfakcjonował, dlaczego taki, i dlaczego uwazasz, że masz lepsze podstawy, by jakiekolwiek zdanie posiadać w tej sprawie? a ta straszliwa dawka energii, jaką miałaby ludzka czy pszczela komórka otrzymać, to zapewne z jakiejś reptiliańskiej technologii w baterii tefelonu się bierze? a stonkę te kosi? jak to mozliwe, że przy wzroście liniowym energii wraz z częstotliwoscią, a kwadratowym przy oddalaniu, na zapadłych dziurach ludzie jeszcze mózgi mają nieusmazone?

częstotliwość schorzeń mózgu w zależności od strony ciała przy obecnej gęstości nadajników i energiach. planowana gęstośc nadajników w kontekście kwadratowego wzrostu potrzebnej mocy i wydajność/pojemność baterii. tyle tytułem faktów i zależności. 25 oznacza 7,5 mln trupa,a nie gadasz, bo nie jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że wyznawany pogląd może byc błędny. zanadto się z nim identyfikujes: wynalazłeś go, masz prawa autorskie, badania prowadziłeś, czy jak? skąd to niewolnicze przykucie do raz powziętego punktu widzenia? mój punkt widzenia zawiera kwadrat, nie liniowośc, fizyku... :)

zastanów się nad konsekwencjami smierci wielu ludzi, nie zapomnij swojej matki uwzględnić, lub babci. a ile jest teraz urządzeń przy rzadszej sieci? ogon pod zadziec, uszy na płask i w komysze? o potencjale rozwojowym wirusa rozmawiać nie ma co z kimś, kto terminologie podwaza, zapewne zapoznawszy się z pracami noblisty Rossa nad malarią. nie jestes w stanie prowadzić merytorycznej rozmowy, a już ze mną szczególnie, bo jak sam przyznałeś, pojęcia o biologii prawie nie masz. a i o fizyce widac mizerne, skoro kwadrat ignorujesz na rzecz czynnika liniowego.

@gruzawik - "skoro kwadrat ignorujesz na rzecz czynnika liniowego" - i to, muszę przyznać, nieco mnie zdziwiło. Ktoś kto uważa się za eksperta od fizyki kwantowej i twierdzi, że na fizyce zna się lepiej niż polscy profesorowie fizyki (bo nie mają Nobli, więc g*wno wiedzą) w ogóle nie wie, o co chodzi z "czynnikiem liniowym/kwadratowym". Ani razu się do tego nie odniósł, choć wiele razy o tym pisałeś. On w ogóle nie rozumie, o co w tym chodzi. Rozpisuje się o szkodliwości 5G, a potem przyznaje "nikt tego tak naprawde nie zbadal". Kurtyna! :)

"promieniowanie radiowe przy antenie jest szkodliwe i to bardzo" - a zauważyłeś słowo-klucz w tym zdaniu: "przy antenie"? Zresztą nie tylko. To samo dotyczy też np. pracy w stacjach radarowych. Tylko że użytkownicy telefonów zazwyczaj nie przesiadują przy TAKICH antenach. Anteny stacji bazowych, radarów itp. mają znacznie większą moc niż anteny w telefonach, laptopach, routerach itp. (wi-fi też działa na częstotliwościach gigahercowych).

sprawa nie jest tak prosta, jakby się zdawało z punktu widzenia biologii: trochę to tak jak z ogniskiem, nie dającym choroby popromiennej. zbliżamy się do światła widzialnego, zupełnie nie przenikającego, ale w porównaniu ze słońcem ile taki nadajnik wycisnie z siebie? ułamek ułamka? oczywiście wpływ bada się, dla róznych fal, od dawna, w końcu myszy laboratoryjne tez nie mnożą się liniowo, i coś z nimi trzeba robić(żartowałem: hodowle tkanek zwykle wystarczają). skądś te normy, dozymetry, ekrany się biorą. dlaczego komórki zmalały? bo siec zgęstniała, i mniejsze baterie starczyły.

jeśli też dobrze pamiętam ze szkoły, to im wyższa częstotliwość, tym szybciej zanika, stąd gęstość nadajników, bo kto kupi komorę, w której faktycznie podniesiono emisję energii i wagę/wielkość baterii, powiedzmy 2x? nie znam się na tym, mogę pogrzebac jesli kto zainteresowany, ale czasami zdarają się wartości progowe lub wzrosty skokowe konsekwwencji, jak chocby ze skutkami ciepła. opowieści o 10 latach(a co tak krótko?) mozna tam wetknąć, gdzie raka od komórek sprzed lat 20tu. problemem nie jest też uszkodzenie DNA koniecznie, można wykończyć co innego w komórce.

"a jakie to ma znaczenie czy sygnal rozchodzi sie w kwadracie czy liniowo?" - on naprawdę nie ma bladego pojęcia, o co chodzi! :D I on się uważa za większy autorytet z fizyki niż profesorowie fizyki. Normalnie kabaret! A co do "homo_cioty", to nadal rozmyślasz o stanie moich genitaliów i zawartości mojego odbytu, czy w końcu już dotarło, że nie jestem zainteresowany twoimi zalotami?

Nie podpowiadaj :) zepsujesz zabawe... to jednak dosc zabawne, gdy ktos nie ma pojecia, jakie to ma znaczenie, a jednoczesnie nadyma sie byc fizykiem i kogos kretynem tytuluje. Raczej nie ma nawet matury, albo musial pokolorowac drwala na zaliczenie. Wiedzialby o francuskim miedzynarodowo

widzisz? są rzeczy, których nie wyguglasz... ty naprawde nie rozumiesz, co oznaczają gęściej rozmieszczone przekaźniki :) no własnie: nie miała pojęcia, inni tez nie, i się bawili efektami specjalnymi. ale zaczęło się wtedy, a nie co w guglu wyczytasz. brak ci podstaw, brak nawet świadomości tego, co po niezrozumieniu znaczenia potęgi w równaniu poznać łatwo. stacje bazowe jedna przy drugiej ci przeszkadzają? fantastyczne :) fizyk, w dziuplę kopany: ministrant, co mu w łeb nabili, że nie matura, a chęć szczera.

"No to oswiec mnie" - a niby czemu miałbym tracić czas na oświecanie i udzielanie korepetycji z matematyki i fizyki jakiejś kanalii i to jeszcze za darmo? Poza tym moja wiedza pochodzi ze źródeł akademickich, którymi twój "genialny" umysł gardzi. Nie mówiąc już o tym, że oświecenie kogoś przeświadczonego o własnej nieomylności i wszechwiedzy jest awykonalne.

Fala zmienia czestotliwosc do kwadratu? Po jakiemu to?

Moze dla odmiany oswiec ty nas: JAKIEJ malpy, bo rozne malpy zyja na roznych poziomach: taki goryl glownie przy gruncie, orangutan w koronach drzew(poziom calkiem wysoki raczej), i cale stado poziomow posrednich, na ktorych zyja malpy. Raz piszesz, ze maja byc gesto, a raz ze nieoplacalne. Zdecyduj sie. Matematyka jest faktycznie bezlitosna: ile razy slabszy moze byc nadajnik, jesli jest 2x blizej?

:D "matematyka podchodzi dosc okrutnie do teori kwadratu i liniowosci" - no, szczególnie, gdy się nie ma bladego pojęcia, co to za "teoria". "Jesli fala zmienialaby swoja czestotliwosc do kwadratu" - on kompletnie nie rozumie, o co biega z tym "kwadratem", ale dalej bredzi o tym, "jak glupi jest to argument". "gruzawik, mozg na poziomie malpy" - to i tak o wiele lepiej ode mnie. Ja mam podobno na poziomie ameby. Przynajmniej według pewnego "wybitnego specjalisty". :)

Ameba ma mozg? Watpie, czy ma poziom, a pewnie i pionu nie udaloby sie znalezc(jak to u ameby), ale wypraszam sobie: ten sam specjalista twierdzi, ze ameba umyslowa jestem JA.

Nie masz matury, takze poza Alamakota twoje zrozumienie jezyka polskiego nie wykracza. Prosilem zeby nie podpowiadal, a meritum wzrostu wykladniczego do ciebie i tak nie dociera, wiec i po co? Transmisyjnosc patogenu nie dotarla, to kwadrat odleglosci by mial? Jakim cudem? Na pytanie odpowiesz? Jesli nadajnik 2x blizej, to ile razy slabszy sygnal mozna emitowac dla takiej samej sily przy odbiorniku?

A jak tam odpowiedz na pytanie? Ile trzeba ameb, zeby obliczyc moc sygnalu przy 2x gesciej rozmieszczonych nadajnikach? To maja byc jeden kolo drugiego, czy teraz za drogo?

Dla ciebie i tak zadna roznica, jaka to funkcja przeciez... jedyna funkcja jakiej konsekwencje ogarniasz to ministrantura: zapewne stamtad wyniosles slepote na fakty, konsekwencje i logike, a takze niezwykle zdolnosci jezykowe oraz umyslowe, sprowadzajace sie do celowego niezrozumienia w razie potrzeby obrony stanowiska.

Nawet wyprawiwszy sie poza swoja dziedzine zdaje sobie sprawe z konsekwencji wiekszej gestosci przekaznikow oddzialujacej silniej niz zwiekszenie czestotliwosci. Ty transmisyjnosci po prostu do wiadomosci nie przyjmujesz, a nawet jako rzekomy fizyk czynnik oddzialujacy raz ze pozytywnie, a 2 ze mocniej masz za...obciazajacy:) ameba to na ciebie z gory protoplazma kapie, i sie zastanawia, co to tak piszczy.

Na mnie najwieksze wrazenie zawsze robi argument koronny: LOL. Transmjsja? LOL. Francuski miedzynarodowy? lol. Funkcja o wykladniku 2? Lol. Tak sie wygrywa kazda dyskusje, kazdy spor, przezwycieza dowolne przeciwnosci. Musze pocwiczyc: lol. Albo nie, zostawie sobie, jak mnie demencja ogarnie:)

"homo ciota odkad tu wlazles (...) ani jeden nie zawiera merytorycznej wiedzy. Sa plytkie i o niczym, moze odpusc sobie udzielanie sie na forach?" - ależ się uśmiałem! :D Niezmiernie miarodajna opinia, jak na kogoś, o kogo "merytorycznych bredniach" wypisywanych na tym forum można by dwie książki napisać - jedną z fizyki, drugą z biologii. No i jak taka krynica mądrości może nie wiedzieć, że można wypowiadać się nie tylko w celu przekazywania "merytorycznej wiedzy"? Co do udzielania się, to JA, a nie jakieś moralno-intelektualne ZERO, będę decydował, gdzie i kiedy się udzielam.

"on nawet skladac zdan poprawnie po polsku nie potrafi" - faktycznie, tak może mniemać osoba, która nie czyta nic bardziej wysublimowanego od instrukcji obsługi mopa lub przekazów kremlowskiej propagandy. "Rozumiem ze moze byc tylko jedna ameba umyslowa??? Logika u gruzawika poziom: ameba" - no racja, przecież można być jednocześnie amebą i małpą. Logika - poziom AE.

@gruzawik - "zawsze robi argument koronny: LOL" - sciśle rzecz biorąc to jeden z DWÓCH argumentów koronnych. Drugi to... "ameba" (lub "małpa", zależnie od nastroju albo dnia tygodnia). :) W moim przypadku dochodzi jeszcze trzeci: "ciota" - w końcu trzeba jakoś przykryć te wszystkie pytania o stan moich genitaliów i gorycz mojej odmowy randki w realu.

czyli zło narodziło się wczesniej: ktos do matury dopuścił, niezauważywszy niezdolności ucznia do rozważenia argumentów za i przeciw z dystansu, odpowiedzi na pytanie, zrozumienia słowa pisanego oraz wyrażania takowegoż w taki sposób, żeby samemu rozumieć, co się pisze... studia nie przygotowały potem na wpływ oszałamiającej ponoć gęstosci przekaźników na potrzebną siłę sygnału. nie odsiały plew, niezdolnych do autorefleksji, szczególnie gdy przychodzi się wypowiadać nt terminologii stosowanej w obcej dziedzinie. nie odłowiły szumowiny, posługującej się okresleniami, które uważa za inwektywy..

Jako reptilianka ona ma tam troche inacźej niz ssaki lozyskowe, spodziewalbym sie steku. Jak u kury czy zolwia.