Bez względu na wszystko, nie wierzę, że w tamtych czasach, które doskonale pamietam i wiem, że bez posmarowania nic się nie załatwiło, nie wieżę w krystaliczną czystość ani Pana Grodzkiego ani żadnego innego lekarza. Wtedy wszyscy brali i nie ma znaczenia czy był to rok 99, 94 czy 84 czy jeszcze wcześniej. Nie mam dowodów by oskarżać i nie zamierzam, ale na pewno nie będę w ciemno bronił obcego człowieka skoro wtedy całe środowisko żyło z tych darowizn a nie z pensji. Wtedy to po prostu było normalne.