Czy to że ktoś chce żeby film w miarę trzymał się książki na której się opierał i oddawał realia miejsca i czasu w których dzieje się akcja to rasizm? Poprawność polityczna wyżarła ci zdrowy rozsądek.

Normalność, nie poprawność. Ty do tego nie dorosłeś.

Dwoje czarnoskórych, handlowiec pochodzący ze zubożałej szlachty i arystokratka w XIX-wiecznej Warszawie to wg ciebie normalność? Czarnoskórzy Skrzetuski i Wołodyjowski to też normalność? To ja pieprzę taką "normalność", wolę być "nienormalny", trzymać się faktów i historii, i mieć do czynienia z myślącymi ludźmi niż z "normalnymi" którzy mi mówią dosłownie że czarne jest białe, a białe jest czarne. I nie rób ze mnie rasisty bo miałem i mam do czynienia z czarnymi i z większością nie mam problemów.