O boże ale się oni boją czy nakradzione będą mogli zatrzymać i czy nie pójdą siedzieć za to ze kradli. Tak jak wsadzili Stonogę i zamordowali Leppera bo za dużo wiedział o ich machlojach. Po tym gdy rozpadła się jego koalicja z PIS i mógł zacząć ujawniać. Oby tylko Tusk nie poszedł z nimi na jakiś układ jak wałesa z komuchami. Ze oni oddadzą bezkrwawo władzę i za to nie będzie się ich rozliczać ani zabierać to co nakradli. Ja wolę wojnę domową.

W Czechach, temat jest wałkowany co najmniej od 2017 roku. Wiadomo, że doszło do bardzo poważnej katastrofy ekologicznej, wiadomo również, że pisowski rząd, zrobił wszystko, żeby ją zatuszować. Mają się czego bać, podejrzewam, że wkrótce omdleń będzie, zdecydowanie więcej.