Czyli uczysz wnuczkę katolickiego szacunku do bliźniego. Nasrać na kogoś. To papiści potrafią dobrze.

Czym zawiniła Ci wnuczka, że uczysz ją przykładnej katolickiej nienawiści? Nie lepiej zostawić jej serce czyste? Czemu brukasz niewinność dziecka swoimi fobiami?

Od kiedy jest takie imię jak guru? Co najwyżej nick. Nie wiem jakie leki bierzesz, ale bierz pół, to tyle co robicie, nasrać na kogoś, co z tą miłością do bliźniego? I widzę, że darysz mnie szczególną "sympatią" , skoro znalazłem się w wymienionej pierwszej piątce.

Nie sądzisz że srać na swoje imię to trochę zboczona opcja jest?

Słowo patol, to też przykład katolickiej miłości do bliźniego. Danie dziecku nocnik z napisami np. guru albo "glinka" , Ty wiesz do jakich osób te napisy się odnoszą, to też przykład nienawiści. Tak, znam biblię, jeśli chodzi o Ginkę i Ronalda, to myślę, że nawet znamy. Wiedź, że będąc ateistą, nie mogę być satanistą, bo nie wierzę w żadną religię, nie nie należę do żadnej sekty, nie wierzę w rządną pseudoreligię, wierzeni, wierzenia ludowe, ani inne zobobony i wiarę ludową, nie wierzę w żadnego boga, ale Ty pewnie tego nie zrozumiesz, bo jesteś zbyt ograniczony, patolu.

PS. Od kiedy słowo guru, to słowo patologiczne?

jakub1975wawa W tym przypadku, te fekalne igraszki nad stolcem wnusi ronald_to_patol, dotyczą mnie.