Wierzby szumią, że w sprawie elektrowni atomowej też nie chodzi o prąd a o to, że niejacy Pinokio i Brudna Pała kupili glebę pod przyszłym reaktorem.

Sprawa CPK to zapłacona kampania dezinformacyjna. Potwierdzają się nasze informacje. Kampanię CPK wydawano zarówno z samej spółki jak i KPRM. Płacono też dziennikarzom oraz zlecano temat przez agencje PR. Wykorzystano bardzo dużo osób, w tym płatnych ekspertów. CPK to absurd – nigdy się nie spłaci. Nie ma w Polsce ani wokół Polski wystarczającej liczby osób, nie mamy połączeń. Nie mamy też jak konkurować w towarach, bo potoki nie płyną przez Polskę, ale przez znacznie lepiej zorganizowane kraje z rozbudowaną infrastrukturą.