Usłyszane w tramwaju... Babcia, nad głową siedzącej młodej dziewczyny: Co za młodzież teraz, siedzi, miejsca nie ustąpi! A mnie tak nogi bolą! Młoda: A pani jak była młoda, to ustępowała? Babcia: No pewnie, że ustępowałam! Młoda: I dlatego teraz panią nogi bolą...

bo człowieczeństwo czyli dobroć honor i prawość nas definiuje jako ludzi, poza tym skur..ów chamów prostaków złodziei kłamców cwaniakowi i debili jest tak wielu.

Od razu widać że stawka jakiegoś dzieciucha. Z normalnych domów wynosi się pewne wartości. Nie rodzice zawsze wpajali szacunek do drugiego człowieka. Nie wiesz czy ta babcia która jechała po makaron o 50gr tańszy wcześniej nie tyrała dwa razy więcej niż ty teraz. Btw. Nie wszyscy biedni piją. Zostanie takich argumentów jest krzywdzące.

Dla czego dla czego to małe dzieci pytają.

A nie można po prostu podejść do każdego indywidualnie ? Jeśli widzę umęczoną babinę, która stoi sobie cicho, lub nawet kulturalnie poprosi o miejsce, to ustąpię. Natomiast jak widzę drącą japę dewotkę, to mam w nią wywalone. Polecam nie generalizować ludzi :)

Po paru dekadach ustępowania starszym i kobietom (konserwatywne wychowanie zostawia pewne ślady), zmieniłem swoje zasady i teraz ustępuję tylko w przypadkach regulaminowych: kobiety w widocznej ciąży, ewidentne przypadki medyczne i osoby mocno starsze. Czasy dżentelmenów się skończyły. Dziś mamy czasy równouprawnienia - z całym dobrodziejstwem inwentarza, chociaż spora część kobiet chciałaby to, co najlepsze z obu "systemów".

Może warto powołać partie młodych do Sejmu zeby młodych ludzi interesy pilnować

Ja już od dłuższego czasu mam wywalone. Czarę goryczy przelała Pani, która wydarła się na mnie w tramwaju, że ona miejsca nie ma, a ja sobie siedzę. Niczym bazyliszek chciała mnie wzrokiem zabić gdy jej powiedziałem, że jestem po ciężkiej operacji, poza tym mam uszkodzony kręgosłup. Młodsi również mają prawo być zmęczeni i być w jakiejś niedyspozycji. Ustępuję miejsca bo chcę a nie, że muszę.