Jezus nie posiadał niczego poza swoją paranoją, którą trudno nazwać prawdą. W jego czasach było wielu podobnych proroków i każdy głosił swoje "prawdy". Jezus poszedł też się ochrzcić to jakiegoś gościa który polewał ludzi wodą z rzeki. Ów chrzciciel, dziś jest kojarzony z chrześcijaństwem, ale tak naprawdę miał swoją wiarę i swoja paranoję. A kościół to tylko przestępcza organizacja, powołana w celu gromadzenia dóbr oraz bezkarności dla swoich dewiantów. Konstruowali maszyny do zadawania bólu, bo przecież sama czyjaś śmierć nie dawała im dostatecznej satysfakcji. I to zło nadal istnieje.