Drugiej klasy ? Raczej ostatniego sortu !

Gdyby Trump każdemu kto pomerda ogonkiem i poliże go po rękach coś dawał to by nie był miliarderem. On ma takich jak wy prawaki dosyć i wami gardzi. Tak naprawdę on bardziej ceni ludzi, którzy mu się stawiają. Dlatego tak ceni Kim Dzon una do którego pojechał jako pierwszy prezydent USA. Bo ten się cały czas stawia ameryce tym swoim małym krajem i jej groźi. Bo człowiek ma satysfakcje gdy pogłaska wsciekłego psa i go ugłaska. A nie tego co już jest ugłaskany.