Traktuja nas Polakow tak ja na to zasugujemy na zachodzie.Bo przyjezdza wiekszosc ani slowa po angielsku ani w azdym innym jezyku i kozaczy nie wiadomo po co.I napisali jak dla ułomow.

Jest to niemiecka stacja esso :) probowali pomoc jak sie tylko dalo :)

po czesku?

Żadna wiocha. W Niemczech to normalne, że przy autostradzie na stacjach jest instrukcja po polsku i napisane gdzie wypożyczyć nakładkę i za ile (ja dawałam 40euro za wypożyczenie i po użyciu mi oddawali te pieniądze - taki zastaw), ale jak pierwszy raz byłam i gdyby nie było takiej instrukcji też bym nie wiedziała np dlaczego wejście na LPG nie pasuje... Napisali jak umieli, ale wg mnie bardzo dobrze. Ja zrozumiałam o co chodzi.

Podobnież i w Polsce niebawem ma być samoobsługa LPG. Niestety Polska to policyjne państwo zakazów, nakazów na każdym kroku, wymagające specjalnych pozwoleń, uprawnień na byle pierdołę, utrudnianie zdobywania wymaganych uprawnień... Jednym słowem państwo opresyjne, nawet u wroga (w Niemczech) ze wszystkim znaną ich przepisowością można samemu podjechać i zatankować sobie LPG a w Polsce nie - musi za ciebie zatankować superwykwalifikowany pracownik, bo przecież ustawodawcy uważają, że jesteś za głupi żeby ci na to pozwolić... żal...

Ja tam bym nie tłumaczył na Polski, jak gamoń nie zna języka a chce zatankować to niech ze słownikiem lub translatorem lata. Czy w Polsce na stacjach macie instrukcję obsługi we wszystkich językach świata ???

Napisali jak umieli. Wiedzieli, że jak polak przyjedzie to z angielskim sobie nie poradzi, dlatego myślę, że lepiej tak niż wcale.

stacja esso ? to czasem nie są niemcy ? moze niemiec ze sluchu pisal jak polak mu przez telefon dyktował jak to na polski przetlumaczyć

Że też niektórzy nie mają co robić z życiem tylko zajmować się pierdołami i wrzucać fejki tego typu.

I niestety to jest nagminne zjawisko w polsce...

Przynajmniej się wiesniaku dowiedziałeś jak tankować samodzielnie LPG w Europie.

brak wiochy , wiocha dla wstawiającego ....... łapa w dół

stacja w Holandi. mieszkam tu i wcale sie nie dziwie, ze nawet za pomoca google t. chca objasnic jak uzywac dystrybutora. Wystarczy popatrzec na wyczyny polmozgich dresow w firach na Lpg. pozdro

Przecież to Czeska instrukcja. Jaka w tym wiocha?!!

Nie sądzę, że to pisał Polak. A po drugie: poliglota to osoba znająca wiele języków. (zonk!) Po trzecie, chyba umiesz napisać: zapłać, przestrzeganie, itp w ojczystym języku, to chyba nie sztuka.

Przecież to jest fotka z zagranicznej stacji, więc ja tu żadnej wiochy nie widzę, nie każdy Niemiec, Belg czy Francuz musi znać język polski.

No tak na stacje tez przyjmuja skonczonych debili tylko po gimnazjum.... Smutek patrzec na to jak naród bezcześci nasz ojczysty jezyk...

Ważne, że można zrozumieć o co chodzi. Nie wszyscy Polacy to poligloci.