Ja jestem jeszcze tym rocznikiem który miał wybór co zdawać i chwała za to  prawdę mówiąc matematyka na maturze nie jest aż tak straszna w porównaniu z innymi przedmiotami. W przypadku matematyki/fizyki trzeba się nauczyć trochę wzorów i znać odpowiednie twierdzenia i definicje żeby móc je zastosować w przeciwieństwie to przedmiotów humanistycznych gdzie trzeba znać pierdylion książek bo nie wiadomo na co się trafi.

2+2*2 = 8 ... dlatego jest obowiazkowa matura :)

Hahaha tylko skończony kr**yn nie zda matury z matmy. Podstawa to jest banał. Popieram to, że wprowadzili obowiązkową maturę z matematyki, chociaż trochę przesieją towarzystwo i utrudnią życie wielkim humanistom. Sam zdawałem rozszerzoną i podstawową matmę. 95% i 80%. I nikt mnie nie pytał czy chce

bo są tępi i leniwi. proste,

Jak masz problem z matura z matmy to dobry kretyn jestes ... Matura z matmy jest banalna....

taaak! idzcie na profil humanistyczny, a tam oprucz matury z matmy , moze niedługo sptka was matura z religii...i h.u wie co jeszcze :)

myślenie nie boli, matematyka usprawnia myślenie. Do nauki a nie marudzić

30% to jest jakiś żal -.- nie każdy musi mieć papier przecie piwko pod blokiem można i bez popijać

Dokładnie tak, trzeba być skończonym kretynem żeby nie zdać matematyki podstawowej

To dla chodzących na profile matematyczne wywalić maturę z polskiego, ok?? Powiem wprost - trzeba być skończonym debilem aby nie zdać (zaledwie 30%, to naprawdę niewiele) podstawowej matury z matematyki i tyle.

Do nauki się weź, a nie pierdo*.