Mnie nie zdziwi jak im na to pozwolą.Nasi politycy włażą w dupsko zachodowi, a brak przyzwolenia na to, byłoby objawem dyskryminacji, ksenofobii i nietolerancji dla lewicowców zasiadających w PE.

I znowuuuuu straszliwa generalizacja, oj Mundzio:). Jacy "nasi politycy"? Ci, którzy nie przepuścili ustawy o związkach partnerskich? Czy może masz na myśli lewicę - SLD? Palikota? Oni są za prawami zwierząt, heeeelooooł, wege-feministki itp! Szczuka ich zje na śniadanie za sam pomysł podrzynania gardeł krowom (!!!). Troszeczkę więcej logiki, mniej prawicowej propagandy, tak samo jak z adopcją dzieci przez homo. Ani to, ani tamto nie przejdzie, możesz spokojnie napić się herbatki i zrelasować. Wiesz doskonale, że islamu u nas nie będzie, bo i czego by mieli tu szukać??

Pozwól, że zadam jeszcze jedno pytanko. Co ma, do ciężkiej choroby wenerycznej, ISLAM wspólnego z lewicowym liberalizmem? Często słyszę bzdury, że "za 10 lat polska stanie sie krajem muzlumanskim i krajem pedałów" - NARAZ?!?! WTTTFF, pozwólcie, że pizgne ze smiechu. No tak, jednym i drugim bardzo po drodze ze sobą. Ludzie, opanujcie pupy, myślcie czasem a nie powtarzajcie po swoich ulubionych politykach:).

Nie stwierdziłem, że to przejdzie.Powiedziałem, że nie zdziwiłbym się.Odrzucenie ustawy o związkach partnerskich już zostało skrytykowane w PE.A to, że odrzucili to teraz, nie znaczy, że nie przyjmą tego później.Donald już dyscyplinuje i szantażuje swoich posłów konserwatywnego ramienia PO z Gowinem na czele żeby zmienili zdanie, zatem to tylko kwestia czasu.A co do islamu, to fakt.Będziemy jednym z ostatnich krajów w Europie, w których on zapanuje, nawet jeśli pójdziemy za przykładem sąsiadów.Aczkolwiek ludzi trzeba uczulać tak czy owak.

I już śpieszę z odpowiedzią na twoje nurtujące pytanie.Islam nie ma nic wspólnego z lewicowym liberalizmem, natomiast lewicowy liberalizm ma wiele wspólnego z szerzeniem w Europie idei wielokulturowości, dzięki czemu ten islam może się bez przeszkód w niej rozprzestrzeniać.Ja nigdy nie mówiłem, że Polska za 10 lat będzie takim i takim krajem, i sam pizgne z tobą ze śmiechu.Niemcy będą republiką islamską za jakieś 30-40 lat.A co do homosiów, żaden kraj nigdy nie będzie ich krajem, bo zawsze jest ich stosunkowo mały odsetek w społeczeństwie.No chyba, że reszta pokłoni im się, uznając za władców.

Mundziu, a mnie sie wydaje, ze Gowin nie da z siebie zrobic popychadla i pokazal to wlasnie podczas debaty na temat zwiazkow partnerskich. I wiesz? Mamy taki maly handicap bo widzimy co sie dzieje przez te szeroko rozumiana wolnosc i tolerancje w innych krajach.

Problem w tym, że prawa, których domagają się muzłumanie w Niemczech są nie do końca przynazne liberalnym ideom, które w ww. kraju panują. O ile więc wiem Niemcy już pomalutku zaczynają się przeciwko nawałnicy ciapków buntować. Nigdy w życiu nie uwierzę, że jeden z najsilniejszych krajów europy (pod każdym względem) da sie zdominować przez arabów. To pewnie jakaś korwinowska herezja typu "ależ Polska nie dolączy do unii, bo ta sie rozpadnie za rok!!". Kto, jak kto, ale Niemcy sobie na to nie pozwolą. Póki co są jeszcze pobłażliwi dla muzłumanów. Ale tylko póki co.

Dede, tyle, że oni już się dogadali.Gowin zostaje w rządzie, ale w zamian musi jeszcze raz "bardziej świeżo" spojrzeć na całą sprawę ze związkami partnerskimi.Zatem jak możemy się domyślać największy lord rycerz w słusznej sprawie został przekabacony.

Ogólnie jestem więc przeciwny wrzucaniu wszystkich "lewaków" do jednego wora. Wiem, że świat wariuje, ale nie aż tak, żeby zamienić się w gejowskie państwo islamskie. Wyobrażasz sobie za 30-40 lat paradę równości w takim German Sunni Islam Republic?

Tuboosh jeśli chodzi o Polskę i muzułmanów, teraz sprawa tak się przedstawia, ale nie wiemy, co pokaże przyszłość.Pierwszy przykład żądań, jak widać już mamy.Mamy też wzorce z zachodu, które powoli przejmujemy, mimo że widzimy co się tam dzieje.Jeśli chodzi o Niemcy,Anglię czy Francję, to teraz już za późno na bunt.Nic nie są w stanie zrobić, chyba że, co niemożliwe, zaczną już teraz wszystkich wywalać.To kwestia paru dziesięcioleci, kiedy zdobędą większość w parlamencie i tym samym władzę.Zobacz sobie ich przyrost naturalny w stosunku do rodzin Niemców.Wyniki są jednoznaczne.

Wszystko okaze sie w praniu. Chociaz wydaje mi sie, ze dzieki temu, ze przciwstawil sie milosciwie panujacemu moze mu wyjsc na plus. A wiecie co jest najlepsze? U mnie zagramanica zadne parady po ulicach nie popier.dalaja :D

Nie, nie wyobrażam sobie.Dlatego jak na ironię homosie, będą znowu uciskani.Ale nie tylko oni.Muzułmanie teraz mimo tego, co robią, i tak są grzeczni w porównaniu do tego, co będzie, kiedy będą większością.Napewno odpłacą się taką samą tolerancją swoim dawnym gospodarzom.Ciekawe, czy dożyję, żeby to zobaczyć.

No za to Gowin ma u mnie plusa.Dede, to gdzie ty mieszkasz?W Rosji?

A założymy sie o dobre Whisky, że w 2043 Niemcy NIE będą republiką islamską? Ja rozumiem multikultorowośc, wolnośc, ale naród to naród. Myślisz, że Niemiaszki przez swoją "tolerancję" (jak ja nienawidzę tego głupiego, niemądrze i niezgodnie z prawdziwą definicją używanego słowa) pozwolą sobie na zniszczenie ICH kultury kosztem jakiejś innej? Muzłumanie mogą sobie machać szabelkami i krzyczeć, ale wierzę w inteligencję (!) ludzi i wiem, że do niczego podobnego nie dojdzie.

Niemcy już pozwalają na niszczenie ich kultury kosztem innych.Nikt nie musi machać szabelkami.Oni zdobędą ten kraj przy pomocy innego narzędzia - demokracji.Za kilka dziesięcioleci, będzie ich poprostu więcej.Będą głosować na swoich i wtedy narzucą reszcie swoje prawa.Rodowici Niemcy będą mieli mało do powiedzenia wtedy.A myślę, że tolerancja jest tu właściwym słowem.Szczególnie jeśli toleruje się to, że ktoś będący gościem i mniejszością włazi nam ze swoimi żądaniami na łeb, a my spokojnie patrzymy na to jak nasz rząd im to daje, kosztem nas samych.

Prosze ja Ciebie, w jednym z najbardziej tolerancyjnych panstw- Belgii :) Ciotek tu praktycznie nie widuje, no moze czasem sie jakas trafi, ale gorzej sie ma kwestia MUZULMANSKA(tuboosh, polonisto ;)). Ale to jest problem, o ktorym trzea by duzo gadac.

Pożyjemy, zobaczymy, ale póki co, każdy kraj ma w konsytuacji zapewnioną ochronę własnych praw (czyli prawa człowieka, tak sprzeczne z prawami dyktatury islamskiej), wolność wyznania, poglądów itp.

Ooo dziz, dede, literówka:P

Konstytucję, choć nie jest to takie proste, zawsze można zmienić, lub też całkiem zmienić ustrój państwa, co też nie jest takie proste, lecz możliwe.Póki, co sukcesywnie udaje im się wywalczyć większość z tego, czego chcą.A jeszcze są mniejszością, więc pomyśl, co będzie gdy to się zmieni.

Krowy są czczone w indiach, na litość!:)

Oni jedzą krowy ale czczą sposób ich zabijania.

Święte słowa.

Twoje ostatnie pytanie, malgolino, jest czymś, co autentycznie chciałbym zadać jakiemuś arabowi, np z Iranu lub Arabii Saudyjskiej:). Pewnie by sie zrobił czerwony na ryjku i uznał, że "nasza" (chociaż raczej "wasza" bo sam pozostaje bezwyznaniowy) religia nie zasługuje na szacunek, po czym w ruch poszedłby AK47:D.

Nie no, trzeci raz nie będę pisał tego samego.Ten automat usuwający komentarze zdecydowanie wymaga poprawek, bo czasem kasuje, mimo że nie użyje się żadnego niecenzuralnego słowa.

Wystarczy napisać, że abstra*chu*j*esz i już masz komentarz skasowany z automatu, co nie dede? Ileśmy to kiedyś abstrachowali:)

Abstrachuje!!!

Ty abstrachuju!

Automat sie chyba spierdolil :D

Faktycznie się spi*rdolił, bo powinien wam usnąć te komenty, tym bardziej, że robicie błąd ortograficzny w tym wyrazie.I gdzie tu do ch*ja sprawiedliwość?

Czekaj, czekaj mundziu. Moze teraz usunie. Abstrahuje!