Można być całkiem wolnym, ale kto by tak chciał w dzisiejszym cywilizowanym świecie mieszkać na odludzi, bez bieżącej wody i prądu? Bo od tego też podatek dla kliki donka jest naliczany. Nie oszukujmy się, nawet jeśli w PL by rządził ktoś kompetentny, byśmy mieli bezrobocie poniżej 2%, zarobki minimum 5 tyś netto przy podobnych cenach to i tak byśmy byli zniewoleni od rządu. Prawie na wszystko są nałożone podatki. Płacąc 123 zł za coś 23 pln wędruje do tuska. Nawet jakby była marysia legalna to i tak całkowicie wolni nie będziemy. Będziemy na tyle wolni na ile władza nam pozwala.

Owszem, ale ja widzę obowiązki przez prawie całe życie. 6 lat i do szkoły, liceum, studia, potem praca, płac chore pieniądze za wszystko. Pracuj do 67 lat i umrzyj. W skrócie, zarób dla państwa i spierd@laj. A kiedy Ty czegoś potrzebujesz, to nie ma komu Ci pomóc bo biurokracja zabije wszystkie Twoje plany... Tak ja to widzę.

Kupujesz rzeczy, których nie potrzebujesz, za pieniądze, których nie masz żeby przypodobać się ludziom, których nie lubisz (mój ulubiony cytat z FC). Jesteśmy zniewoleni czy nam się to podoba czy nie. Najbardziej przez siebie samych. Jeżeli chcemy być członkami społeczeństwa, musimy przyjąć jego zasady.

To nie są zasady społeczeństwa tylko systemu,te społeczne sami wybieramy wedle uznania lub odwagi,tym drugim nie możemy się postawić bo państwo zawsze będzie silniejsze od jednostki.Chyba żeby się skrzyknąć,to bodaj rewolucja się nazywa.

Tylko, ze to dzieki tej obowiazkowej szkole, dzis tak ladni, droga lucy, tak ladnie klecic zdania potrafisz.

I uważasz , że żeby ładnie sklecić zdania potrzebowałam 15 lat nauki? W szkoła uczą mnóstwa niepotrzebnych rzeczy, gdyby to odjąć zostało by z 5-7 lat nauki. I byli byśmy mądrzejsi bo nie marnowalibyśmy w mózgu miejsca na bzdury , które nigdy w życiu nam się nie przydadzą.

Temat poziomu edukacji w Polsce to jest zupelnie inna bajka. Z takim podejsciem, to mozna zrobic szkole w 6 miesiecy. Naucza czlowieka liczys do trzydziestu, podpisac soe i wio z kopyta w szeroki swiat. Ale wtedy to go dopiero dobrze wyruc'aja. Jak czytam Twoje lucus komentarze, to mam wrazenie, ze wolalabys mieszkac w buszu. W sumie czasami tez o tym maze. Wpadlbym do ciebie, ubezwlasnowolnil, a potem ... Ale na powaznie; ja tez nie jestem za permanentna kontrola panstwa, ale rzeczy takie jak szkola, czy praca wydaja mi sie czyms naturalnym.

Ferdal, czy Ty śmiałeś się ze mną sprzeciwić? Chodziło mi, że sami też sobie fundujemy ograniczenia i nie umiemy zrezygnować z przedmiotów. Telewizji nie trzeba mieć, auta też nie, czyli pasy odpadają. Ja chciałam na Jamajkę, ale moich przekazów nikt nie rozumie;)

Nie zgadzam się z Tobą Boaś,AUTO trzeba mieć:}

Nie mówię, że nie. Ale są kraje, w których nie mają takich zabawek i też żyją;)

Nie rozumiem jak.

Mają ciekawsze rozrywki. Typowo ludzkie;)

Jakieś przykłady?:}

Prostują banany;)

Według unijnych norm?

Kraje, o których myślę UE już nie obejmuje. Mają wszystko ponad normę;)

To te z absurdu gdzie chaty z goowien kleją?Widziałem zdjęcia z tą ponad normą bym nie przesadzał:}

Co dla jednych jest podłogą, dla innych jest sufitem. Mnie może by się tam spodobało;)

Swego nie znacie,cudze chwalicie:}

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma;)

Sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga :}

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobrze widzi się tylko sercem;)

Wszystko jest trudne,nim stanie się proste:}

I myślisz, że nikt się do Ciebie nie dowali?

Zawsze ktoś dowali,ale mniej.

Prawa i obowiązki.. 85% obowiązków i 15 % praw...

Lucy do sejmu i zmień to:}

Myślałam o tym, boje się tylko, że mam za słabe nerwy i poszło by wszystko z dymem

Lucy przy Twoim charakterze przegadasz i przekonasz wszystkich pozostałych 459 posłów.

No nie wiem, tutaj jakoś jest mi ciężko przekonac idiotów do mądrości.

Kogóż to masz na myśli?

Wolność sama w sobie nie istnieje, zawsze coś nas będzie ograniczać, albo będziemy się musieli czemuś podporządkować. Nawet ten człowiek zaszyty w Bieszczadach będzie musiał się podporządkować naturze, musi czerpać z czegoś by przeżyć, na runie nie ujedzie.

Konie dają radę:}

Konie to nie ludzie ;)

Z biologicznego punktu widzenia to tylko kilka genów różnicy.Tak na serio poznałem wiele lat temu,w Bieszczadach człowieka żyjącego w lesie w domku,który sam sobie z drewna zbudował,sam wszystko uprawiał,a drobne które potrzebował na jakieś świece czy mąkę miał ze sprzedaży drewna,które kradł.Był najbardziej wolnym,znanym mi człowiekiem.

Nie wiem o co chodzi, ale napiszę Hustlin do łopaty :D

Nie wiem o co wam chodzi, ale napisze konie do stadniny.

Zamknąć ryje. To poważny absurd. Hustlin, chodzi o to, że jesteśmy wolni tylko "częściowo" Ale nie możesz robić wszystkiego co byś chciał, nie mówię tu o złych rzeczach.