Ja osobiście jestem po Energetyce i pracę mam (nawet dobrze płatną), ale szkoda mi ludzi, którzy wybrali inne kierunki i zmarnowali 5 lat życia. Nie pozostaje nam nic innego niż walczyć o zmniejszenie liczby studentów przyjmowanych na uczelnie wyższe. Polski rząd powinien stworzyć instytucję badającą polski rynek pracy. Na podstawie przeprowadzonych badań uczelnie powinny dostawać zgodę na wypuszczenie po 5 latach odpowiedniej liczby absolwentów (np. 50 inż. budownictwa a nie 200, 20 ekonomistów a nie 400 itd )

tak super ponarzekajmy sobie bo jestesmy ciotami ;] mam 23 lata srednie z matura, studia opuscilem po 3 miesiacu a jakos dostaje 2,5 netto plus samochod sluzbowy paliwo sluzbowe i telefon sluzbowy. jak Ty robiles studia ja zdobywalem doswiadczenie. kogo teraz szybciej przyjma ;-)

Ja, po 15 latach tyrki od rana do nocy w Polsce wyjechałem do Szwecji. Po roku przyjechała cała moja rodzina. Przykro nam, że nasza Ojczyzna nie dała nam możliwości normalnej, spokojnej egzystencji. A najgorsze dla nas jest to, że wiadomości z Polski są coraz bardziej ponure...

to po jaki chu..... godzicie sie na taka płacę , jakby każdy sie postawił a nie podkopywał pod drugim dołki żeby dostawać te 1500 jałmużny to było by inaczej...

Większość tych co narzekają na biedotę jest sama sobie winna :( Nie skończyli szkoły lub studiów i teraz mają , ja nie pracuje jeszcze ale moja mama skończyła szkołę , wystarczy pomyśleć , że jak się szkołę żuci to się nie zdobędzie dobrej pracy [nie mówię o piosenkarzach , aktorach itp ] co doprowadzi do niskich zarobków i braku funduszy na utrzymanie rodziny , ale oprócz tego są ludzie , którzy pilnie się uczyli ale do pracy ich nie przyjęto [dlatego na początku napisałem większość] , przykro mi bardzo ale wrzucenie takiego obrazka na wiochę nic nie da -.- bo Tusk nie przegląda takich stron

A po jakich studiach przepraszam? Bo to ma kluczowe znaczenie. Jeśli poszliście na łatwiznę i wybraliście jeden z bezrobotnych kierunków to proszę teraz nie płakać.

Dlatego po studiach wyjechałem z kraju... teraz wykładam towar na półkach ale za tak gó...ną pracę stać mnie na spłatę kredytu za chatę, normalne życie i dzieci... szlag mnie trafią kiedy widzę co się dzieje w Polsce...

Zgadzam się, nie wiem skąd te minusy. Chcecie mieć pracę po europeistyce, pedagogice itd. ? Powodzenia.

denerwuja mnie ludzie co tylko by narzekali, w szczegolnosci polacy ktorym zawsze jest wszystkiego mało a nie potrafia docenic tego co mają :|

To do tych tępych Boboli, którym starzy wszystko na talerzu pozdrawiają i wierzą w to że życie jest piękne. My, czyli ci zarabiający do 3 tyś. chcemy tylko normalnie żyć w naszym kraju i z niego nie wyjeżdżać za chlebem. Mamy proste marzenia o wakacjach raz w roku na południu Europy, kredycie na mieszkanie, który nie spowoduje że będziemy jeść tynk ze ścian i samochodzie nie starszym niż 10 lat. TO JEST NORMA W NORMALNYCH KRAJACH!!! Tym BOGATYM KURW@#%OM marzy sie abyśmy ZAP#€%@ALALI 20 godzin na dobę i nic nie chcieli. Ale motłoch taki jak ja i wielu innych zawsze bierze odwet.

Studiuj, studiuj. Pogadamy jak skończysz studia czy robotę znajdziesz.

wypierdalam z chorego kraju gdzie rządzi ubecka mafia

Piszesz nikt nie docenił i bądź pewny że nie doceni bo wszyscy mają cię w dupie oraz to co robisz albo jak żyjesz.

po studiach, po studiach. kurde ja widzę ,że płaczą tylko ludzie po studiach zderzenie z brutalną rzeczywistością ,że studia nie oznaczają dobrej pracy i dobrych zarobków? dlaczego nie płacze taki budowlaniec (np. mój brat) który pracuje i dostaje 1800zł na rękę. za stanie przy betoniarce.

Po co takie wrzuty na wiochę gdzie połowa to nieświadome i nierozumne dzieci? a tak troszkę na temat tych studiów... Jeżeli ludzie kończą byle jakie studia na byle jakiej uczelni prywatnej to niech się później nie dziwią, że i pracy nie ma. Gwarantuje Ci, że jeżeli będziesz miał dobry fach w ręku, albo DOBRE studia na kierunku np ścisłym to robotę znajdziesz od razu i za dobre pieniądze.

a kto Wam kazał kończyć studia?? Niestety mał okomu chce sie pracować fizycznie

moim zdaniem,jeżeli jest tak źle w państwie w którym mieszka się,to trzeba wziąć sie ogarnać i wyjechać tam gdzie jest lepiej- np Anglia.Ja wyjechałam nie znając jezyka,znalazłam pracę,mam mieszkanie i co tydzień pozwalam sobie na drobne przyjemności... Jeżeli sam sie nie wezmiesz za wlasne zycie,nikt za Ciebie tego nie zrobi,a rodzina i znajomi zawsze beda- to marne wytlumaczenie... jest skype,internet,telefony,kontaktowac mozna sie codziennie

bo kraj w którym jest dziadostwo kształtuje społeczeństwo,gdyby się ludzie obudzili i z odrobiną odwagi uderzyli na świnie przy korycie na pewno coś by się zmieniło,ale rząd robi z nami co chce a tu cisza jak makiem zasiał,tylko narzekanie po necie,ludzie zapomnieli że kształtują swoją przyszłość i oddali to w ręce nieudolnym i skorumpowanym dziadom którzy wiecznie obiecują że będzie lepiej,

Po studiach powiadasz ? zapewne psychologia albo marketing xd było pomyśleć przed wyborem kierunku o dalszym życiu a nie iść na łatwizne jak 80 % studentów i się dziwią że nie ma dla milionów psychologów pracy xd

Dużo zależny od regionu. Tutaj na Podkarpaciu 2 500 na rękę to jest dużo, w środkowej Polsce gdzie są większe opłaty i ceny 2500 to niewiele.

Ja tam nie wiem jak można "w miarę normalnie żyć" za 2500zł, bo więcej zarabiałem jako student i ledwo mi na piwo starczało, za resztę musieli płacić rodzice. Minimum na parę mieszkającą w dużym mieście to jest 10tys. zł. Jak jest jeszcze dziecko to trzeba mieć minimum 12-15tys. zł miesięcznie. Jeśli twierdzisz, że jesteście po studiach i wasze wypłaty są kompromitujące to widocznie jesteście ciency jak Bolka trampki albo te studia to było coś kiepskiego w stylu socjologia, psychologia, politologia albo inna g.wnologia.

Haha 2,5 tys by normalnie żyć? Rozumiem, że lasce marzy się cotygodniowa wizyta w ekskluzywnej restauracji, ale nie dla psa kiełbasa. Pewnie skończyła lichy kierunek, jest małym trybikiem w jakiejś firmie i myśli, że wszystko jej się należy. Niech pokaże, że coś umie to na pewno ktoś to doceni i awansuje. A tu widzę jak zwykle księżniczka..

jesteście po studiach?? a jakie to studia?? pewnie nalezycie do tych 2/3 absolwentów którzy skończyli nikomu nie przydatne studia tylko dla papierka.

Mój ojciec pracuje w Szwecji, ale żeby legalnie tam pracować musiał założy działalność gospodarczą w Polsce i oddajemy ponad 3,5 tysiąca państwu. Jakieś składki zdrowotne, urząd skarbowy, ZUS, biuro i księgowy. Po prostu ojciec karmi wszystkich darmozjadów szczególnie tych ze wszystkich partii politycznych, nie mówię oczywiście, że tylko mój ojciec bo każdy kto pracuje, ale 3,5 tysiąca to dla mnie duże pieniądze.

Żeby w miarę normalnie żyć trzeba mieć przynajmniej 4 tyś. miesięcznie na rękę... ale żeby tak było, to trzeba najpierw pokazać socjalistom z PO, PiS, SLD, RP, PSL, SP i PJN WAŁA!

Trzeba kraść... i nie wmawiaj sobie, że ty jesteś uczciwy...

2,5 tys do normalnego życia to chyba na jedną osobę, a nie na rodzinę. Z drugiej strony zależy też, co dla kogo jest normalnością.

I nikt nas nie doceni dopóki ,dopóty bedzie taka władza jaka jest czyli kierowana ,tylko i wyłacznie na wyzysk !! Mam nadzieje ,ze nowe wybory przyniosą troche swieżosci do Naszego Pieknego Kraju !!

Płaczecie i płaczecie, a przyjdzie głosowanie to znowu zagłosujecie na socjalistów i komuchów z PiS ,albo PO bo "nie ma wyboru" . Sami jesteście sobie winni swojego losu, chcecie zmian ,ale robicie w kółko to samo już od lat ...

2,500 ? chyba żartujesz ! by normalnie mogła żyć 4 osobowa rodzina potrzeba ok 12-14 tys. przynajmniej tak jest w Warszawie

Cóż po studiach to ja lecę do Irlandii. Płaca minimalna 1350 Euro za którą można spokojnie wyżyć i nie jest powiedziane że tylko za taką będziesz pracować. Może moje dzieci wrócą do Polski za te 20-30 lat. Bo teraz nikt tego nie zmieni tak jak to wygląda.

Jak się jest piz*ą w życiu, to wcale się nie dziwię, że tak jest. Polski naród tak ma, że potrafi tylko użalać się nad sobą i uważa, że to Państwo powinno dać mu pracę. Gówno prawda, my sami pracujemy na swój sukces. Skoro studia nie dały pracy, to dlaczego ktoś wybrał taki kierunek? Prawda jest taka, że ktoś, kto chce, to sobie poradzi, nawet w tym posranym kraju. I nie mówię tutaj o średniej krajowej, tylko o sumach 5 cyfrowych i do tego można mieć tylko średnie wykształcenie, nie kraść, nie kręcić, tylko poważnie zajmować się swoją pracą. Powodzenia życzę. Ps. dziękuję za minusy "hejte

Gdybyście byli po studiach na których jest choćby semestr ekonomii, to byście takich bzdur nie wypisywali.