to jest znak na granicy Polsko-Niemieckiej "zakaz wjazdu ciapatym"

o lol przecież nie ma żadnych granic..

ale to jest łoś nie koza...

popsułaś zabawę, jak zwykle ;) lepiej bierz przykład z SuperGluta :)

I Like it :> Uuu, Uuu, Uuu, Uuu XD

przynajmniej mój glut jest super a tobie gluta wycieli i zrobili dziursko jak wiodro:d

Macie się kochać i szanować, a nie do gardeł sobie skakać dżizas... ;/

freedom na pewno ma lepszy tyłek:P

i tak bym tego nie ruch*l:d

hjaaaacie...a ja tak ;) zaraz zaraz przecież ja jestem hetero..a tam dla freee zrobię wyjątek;)

SuperGlucie, żeby ruchać to trzeba mieć czym. A zdaje się to Twój problem :P

He moja dopa jest najfajniejsza bo dziewica :D Fredzia...a ty nie wiesz? że nie liczy się długość przyrodzenia? tylko jakość ... pier***enia? :D

rexik i pewnie dlatego tak bardzo lubisz duże pały ? :)

Nie zrozumiałaś mojego przekazu Fredzia.. przeczytaj jeszcze raz :)

zgadzam się, że długość się nie liczy, bo liczy się przede wszystkim grubość :) oczywiście umiejętności również, ale nie wszystko można nadrobić umiejętnościami :D

dla mnie ani jedno ani drugie.. raczej doświadczenie. Nic więcej :)

tjaaaaa wy się znacie..:) naciskanie odpowiedniego guziczka się liczy:P :D reksik Ty jako dziewica nie się wypowiadaj na tematy o których nie masz zielonego pojęcia:D

ale napisałam looool:D

Fantazjo... kurde no! Powiedz gdzie ten guziczek bo nie będę mogła spać w nocy:)

ja najbardziej spełniona czuję się wtedy gdy zadowolę faceta. To jest moje powołanie i moje guziczki są najmniej istotne :)

wątpię we wszystko i żyję w matriksie..freee Ty pytasz o to???? jedno słowa na ł wszystko Ci wyjaśni:P

rany tak zmieniacie te avki że się gubię a czytać nie umiem, reksik sorki:)

No, bo już prawie się oburzyłam, że posądzasz mnie o taką niewiedzę :)

Jak ma się jednego partnera na stałe jest najlepiej, bo uczycie się swoich ciał i umiecie się zadowolić i nie ważne jest kto co jakie ma. I to jest prawdziwy sex, jak pukasz co chwila kogo innego to zwykłe puste dymanie.

to uczenie się własnych ciał wcześniej czy później staję się zwykłą rutyną. Mój żonaty kumpel, zawsze powtarza, że OBCA jest lepsza :D a ja i tak podtrzymuje to co napisałam, uwielbiam dawać rozkosz i to jest dla mnie spełnieniem :) wolę dawać niż brać. Żeby było jasne - nie wszystkim!

Zgadzam się, największą przyjemnością jest zadowolenie drugiej osoby. Ale nie uważam że z czasem przychodzi rutyna, wszystko zalezy od nas, jeśli będzie się ograniczac do standardowego seksy wieczorem w pozycji klasycznej o tak, ale kiedy wprowadzamy różne rzeczy i zalezy nam to wszystko jest ok, zależy też od temperamentu, kto jaki ma. Wiadomo że osoba której wystarczają podstawy będzie łatwiej żyć w monogamii a osobie która chce szaleć i eksperymentować trudniej. Tak więc nie uogólniajmy znowu :>

a ja zgadzam się z lucy w tym przypadku:) do super orgazmu potrzebne jest 100% zaufania i poczucie bezpieczeństwa, :)ale każdy lubi coś innego:)

Piekne literówki dzisiaj strzelam :>

hahaha nie przejmuj się lucy i tak tego nikt nie czyta..lol to przecież nie internet żeby każdy mógł to zobaczyć..dramatyzujesz :)

No nie wiem... moim zdaniem to naturalna kolej rzeczy. Tak się dzieje i jest to raczej normą. Oczywiście są wyjątki, ale jak wiadomo wyjątki potwierdzają regułę. Ale co ja tam mogę wiedzieć, nigdy nie byłam długodystansowcem - nikt nie jest w stanie ze mną wytrzymać ;D

bo nie wierzysz w prawdziwą miłośc free..:P

no, u mnie z tą prawdziwą miłością jest jak z bogiem ;D

Oj Freedom gdyby nie Twoja tendencja do uogólniana wszystkiego mogłabym śmiało powiedzieć że Cię lubię, jednak drażni mnie to w Tobie :) Wszystko zależy od ludzi, nikt nie jest taki sam. Poza tym jeśli jest prawdziwa miłość to rutyna nie ma prawa bytu. Ale ja jestem niepoprawną romantyczką :>

Free co do miłości, kiedyś też w nią nie wierzyłam i też bardzo się zawiodłam, nawet nie wiesz jak. Jak widziałam Zakochane pary to mi sie rzygać tęczą chciało. Aż na mojej drodze stanęła ta prawdziwa miłość (mam taka nadzieję) i wiem że ona istnieje, czasem tylko przychodzi coś podobnego do niej i wydaje nam sie ze to ona, a kiedy odejdzie, obwiniamy nie to "coś" tylko miłosć :> Ale ja pieprze :P

Lucy, w tym przypadku to nie jest uogólnianie. Jasne, że każdy jest inny - dlatego w niektórych przypadkach rutyna pojawia się po roku a w innych po 10 latach :D poza tym takie są statystyki i rzeczywiście trudno przed pewnymi przyzwyczajeniami i problemami uciec. Mnie się zdaję, że to wymaga sporo wysiłku i nie każdy go podejmuje.

ale mnie zakochane pary nie przeszkadzają. Cieszę się ich szczęściem, bo osoby prawdziwie szczęśliwe promieniują radością, cieszą moje oko do tego stopnia, że też czuję się szczęśliwa.

Jeśli dla kogoś wysiłek , aby było dobrze jest za duży , to znaczy, że nie mamy do czynienia z miłością.. A prawda jest taka że "ta" miłość zdarza się bardzo rzadko. Sex to tylko dodatek do wspólnego życia i nie może być wyznacznikiem tego czy będziemy razem czy nie. Wiem jestem nudna. A co do zakochanych par dodatkowo jestem zgorzkniała, baaaaaaardzo... :>

lucy, jesteś niepoprawną idealistką :) trochę zazdroszczę, bo ja z kolei jestem zbytnią realistką :( tworzymy zgrany duet ;D

Wiesz, zabawne, bo raczej na co dzień jestem pesymistką, generalnie częśto jak nie zawsze myślę, że mi coś nie wyjdzie , a jak wyszło to że się zaraz popsuje itp. Ale bardzo chce wierzyć, że wszystko będzie dobrze i że się uda. Generalnie to jestem dość mocno popier.dolona w podejściu do wszystkiego :)

Oj dziewczyny... każda miłość jest inna. Moja miłość zraniła mnie strasznie..spędziłam z człowiekiem ładne parę lat. Jednak gdy wam się wydaję że dobrze kogoś znamy, nagle zdajemy sobie sprawę z tego, że ta osoba jest wam zupełnie obca. Nie chcę się użalać bo nie do tego zmierzam. Człowiek potrafi znieść wszystko, wybaczyć ale nigdy nie zapomni. Nie liczę już na żadną miłość..moją jedyną wielką miłością są moi chłopcy. Dla nich żyję i o nich myślę.. Są dla mnie wszystkim. ( Lucy123 nie czepiaj się.. szczerze od serca piszę) :)

rexik, jednym słowem "życie" :) tak naprawdę liczy się tylko to co jest przed nami. Tyle, że często nie potrafimy odciąć się od przeszłości, przez pryzmat której odbieramy to co aktualnie posiadamy. A tak poza tym, to na zbyt trudne tematy zeszłyśmy :) nie przystoi tak na wiosce roztrząsać życiowych dylematów :D

Czasem łatwiej jest napisać na takim głupim portalu niż pogadać z przyjaciółką. Mi za bardzo zależy na miłości, na budzeniu się codziennie u boku tego same mężczyzny i świadomości , że na starość poda mi szklankę wody. Dla mnie to ważniejsze niż sam sex. Wiem, glupie to dla Was, ale tak mam. I wiem, że będę z siebie dawać wszystko aby tak było i na to samo liczę ze strony partnera.

a dlaczego uważasz, że to dla nas głupie ? To że ciągle żartujemy z konkretnym podtekstem, nie oznacza, że jesteśmy płytkie i myślimy tylko o seksie. To co napisałaś jest czymś, czego każdy pragnie. Tyle, że ja jestem realistką i zdaję sobie sprawę, że możesz być z kimś 50 lat i nagle się okazuje, że i tak Ci tej wody nie poda. W takich kwestiach wolę liczyć na opiekunkę którą będę opłacać na starość :) mój optymizm z kolei podpowiada mi, że będzie mnie na to stać.

Nigdy nie uważałam , że jesteś płytka. To, że ktoś ma inne podejście, nie znaczy że gorsze. Spodziewałam, że czegoś w stylu że "bez dobrego seksu chłopa nie utrzymasz" czy coś takiego :) No cóż, niby każdy o tym marzy, ale czy robi wszystko, by to marzenie spełnić? Czasem właśne dzieci Cie oleją na starość i nie będą mogły się doczekać aż zdechniesz, mimo że dasz z siebie wszystko w ich wychowanie. Tego nie przewidzisz. Ale ja tak chce i będę dążyć do tego, jeśli będzie tak jak mówisz, trudno, ale będe wiedziała, że nie z mojej winy zostałam sama na stare lata.

ale zamulacie..jak nie wy:)choopy są po to żebyśmy przy nich wygladały ładnie:) dlatego są płcią brzydszą..hłehłehłe ale zabawne:)