Królu nasz wspaniały a kto by twojej babci płacił emeryturę?

Jakaś lepsza, nowa instytucja, bo ZUS to banda oszustów i dodatkowo jest zadłużony.

A czym miała by się ta nowa instytucja różnić? Zgadnij gdzie by znaleźli pracę tysiące urzędników państwowych po zwolnieniu z ZUS i stworzeniu nowej instytucji? Tak, przeszli by do nowego ZUSu. A kto miałby spłacić długi ZUSu i z czego one wynikają? Z mniejszych wpływów ze składek niż wydatków na emerytury i renty. Tak więc taka operacja wyglądała by jak zamiana Kas Chorych na NFZ. Król powinien wykazać się większą roztropnością forując takie nieroztropne propozycje.

I tak większe straty przynosi utrzymanie ZUSu, który zaczyna coraz bardziej krzywdzić ludzi. Trzeba zreformować ZUS tak aby niósł pomoc ludziom, a nie im utrudniał życie.

Zreformować, w końcu mówisz królu rozsądnie. To nie ZUS krzywdzi ludzi bo jako tako nie może, będąc jedynie organem wypłacającym świadczenia.

WTF??? ZUS nie krzywdzi ludzi?

A Ty myślisz że dostaniesz emeryture :D hehe, powodzenia. Elementarna wiedza? Wiesz jak ta instytucja jest zarządzana? Znasz się na ekonomii? Złap trochę elementarnej wiedzy i wypowiedz się.

stich. A ty myślisz, że nie dostaniesz emerytury? Chyba propaganda aż tak Tobie w głowie nie namieszała. Sam powinieneś tej ekonomii trochę "złapać". Jak słucham paranoicznych wypowiedzi niektórych polityków, które są później powtarzane na takich forach to mnie przeraża brak zdolności samodzielnego myślenia niektórych osób. System ZUSowski (państwowy) o ile bardzo kulawy, daje jedną pewność, Państwo choćby miało się zadłużać będzie Ciebie utrzymywać, czego nie można powiedzieć o prywatnych firmach typu OFE, które nie dość, że jak pokazało życie, przeżerały

... składki członków(nawet nie wiesz ile osób dorobiło się niesamowitych majątków dzięki organizowaniu grup sprzedażowych OFE) to dodatkowo zawsze będą mogły ogłosić upadłość, prezesi "zapadną się pod ziemię" w wyniku czego i tak Państwo będzie musiało o ciebie zadbać. Zgadzam się, że obecny system (jednego worka) nie jest wydajny i przede wszystkim jasny, ale jego zmiana wymagałaby zdecydowanych i drastycznych (dla niektórych) reform, a w Polsce, kraju gdzie wszyscy wymagają wszystkiego za darmo, nigdy takie coś nie przejdzie.

bierut - słuszne spostrzeżenie. Trzeba też wziąć pod uwagę coś, czego mało który ekonomista-hobbysta nie bierze pod uwagę. Dzisiaj składki są pobierane od obecnych zarobków, za około 20-40 lat w wyniku inflacji 1000 zł to będzie się zostawiało na cotygodniowych zakupach, tym samym coś takiego jak minimalna pensja bądź emerytura będzie musiała wynosić z 4-5 tyś. I tyle Państwo będzie musiało każdemu zapewnić. Ktoś kto wieży że system ochrony obywateli przez Państwo się zawali musiałby wierzyć, że wrócą czasy średniowiecza

Puszka, serio uważasz, że możemy zadłużać się bez końca i opamiętania? Wiesz co to znaczy, że państwo się zadłuża? Ze TY się zadłużasz, bo państwo nie ma ani jednego swojego grosza - każdy jeden grosz jest pieniądzem podatnika. Czyli będziesz dostawał pieniądze ZADŁUŻAJĄC SIEBIE, ew. swoje dzieci. Ciekawy masz tok myślenia.

Na chwilę obecną zadłużać się nie musi, ale dlatego, że tyle zbiera z wypracowanych pieniędzy i nie będzie się musiał zadłużać póki nie będzie dawał więcej niż zbiera. Uświadom sobie, że jesteśmy krajem bez cennych bogactw naturalnych, bez rozwiniętego przemysłu, nawet turystycznie dla obcokrajowców jesteśmy "słabi". Nie możemy liczyć na ogromne wpływy z eksportu a nawet Polak woli wydać kilka tysięcy w hiszpańskim kurorcie zamiast na mazurach. jedyne na czym da się zbierać najwięcej pieniędzy to przeciętny człowiek, a podatki trzeba płacić wszędzie (to Amerykanin wymyślił powiedzeni

powiedzenie, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki) Każdy, ktoś próbuje wcisnąć ludziom, szczególnie w ubogiej Polsce, że wie jak zmniejszyć podatki przy jednoczesnym wzroście świadczeń i nakładów ze strony Państwa, rzuca jedynie kiełbasą wyborczą i pustymi hasłami w których mało jest merytorycznych faktów a więcej szyderstw w kierunku oponentów. I przede wszystkim to właśnie ktoś taki myśli o zadłużaniu Państwa w celu realizacji tych niemożliwych obietnic

Stich miałem ci odpisać jak ty mało się znasz na ekonomi, zasadach działania systemu emerytalnego i że jesteś zwykłym populistą ale nie muszę bo puszka 666 zpunktowala cię wystarczająco. Puszka mądremu to i dwa słowa wystarczą, za to stich tobie (głupiemu) to i referat nie pomoże. Bierut ty też nie błysnąłeś. Zapomniałeś że Zus płaci świadczenia także dla osób które nie wypracowały kapitału ze względu na ich stan zdrowia a wręcz niedołężność. Nigdy, w żądny systemie nie otrzymasz 100% tego co włożysz. Nawet odkładając do banku potrąci ci za obsługę itd.

Czyli pieniądze które są przekazywane do ZUSu to ficja tak? A zus jest rentowny, nie wiem czy dobrze zrozumiałem wasze wypowiedzi?

Pieniądze idące do ZUS to nie fikcja wiadomo skąd są i na co idą, zresztą i tak ostatnio trochę się zmieniło (w końcu każdy ma, przynajmniej wirtualnie, przypisane swoje własnie "konto" - powoli odchodzi się od wspólnego worka) Niestety w praktyce nadal płacimy nie na swoje emerytury a na wypłacane obecnym emerytom, dodatkowo z tego trzeba jeszcze leczyć i płacić zasiłki osobom, które nie płacą składek. "Czy ZUS jest rentowny?" - proste zaczepne zapytanko na które nie da się wprost odpowiedzieć. Przy obecnym stanie rzeczy Tak jest rentowny bo funkcjonuje od lat

i jakoś emerytury są płacone a pacjenci (póki nie wyczerpią się limity) są leczeni. Oczywiście kuleje i trzeba by go naprawić, tylko np. skąd wziąć tyle kasy, żeby płacić obecne emerytury i zasiłki abyśmy my faktycznie wpłacali na swoje, albo jak bez społecznego oburzenia podzielić później społeczeństwo na to lepiej leczone i z lepszymi świadczeniami które pracuje i płaci składki oraz na tą część z "psim" socjalem i opieką, które woli się obijać, bądź nie ma pracy. Może Masz jakiś ciekawy sposób na taką reformę?

"Przy obecnym stanie rzeczy Tak jest rentowny bo funkcjonuje od lat jakoś emerytury są płacone a pacjenci (póki nie wyczerpią się limity) są leczeni." Mam już dość tych bzdur i odsyłam do słownika, na wyraz "rentowność".

Tak na szybko bo widzę, że nic konkretnego do dyskusji nie wnosisz więc nie mam ochoty jej ciągnąć. Po pierwsze, powtórzę się, system jest kulawy, ale w kraju gzie większość ludzi chce wszystko za darmo nie da się przeprowadzić skutecznych reform. Po drugie (z Wikipedii) "rentowność - parametr odzwierciedlający efektywność działania przedsiębiorstwa. [...]Wielkości osiągnięte powinny być porównywane z poprzednimi okresami, z planem, z innymi przedsiębiorstwami.

w związku z tym dwa fakty: (1) ZUS nie wydaje więcej niż zarabia ze składek więc się nie zadłuża, działa też zgodnie z założonym planem, (2) w porównaniu z jedyną konkurencją ("innymi przedsiębiorstwami") działały znacznie uczciwiej, ponieważ np. OFE pomimo nie wypracowywania zysków ze składek (były wręcz spadki wartości) i tak obarczało członków kosztami prowadzenia ich rachunków oraz prowizjami, nie dając w zasadzie gwarancji wypłacania świadczeń określonej wysokości.

... dodatkowo, tak jak zapewniał wypłatę świadczeń w poprzednich okresach, tak samo zapewnia je obecnie. Podsumowując powtórzę się ponownie: Tak, przy obecnym (kulawym) stanie rzeczy ZUS działa stosunkowo rentownie i dość sprawnie (zakładając to, jakimi możliwościami dysponuje). Mamy więc plan, okresy i konkurencje. Na chwilę obecną nikt, ale to nikt nie zaproponował nic lepszego,oczywiście potrafiąc to uzasadnić - bo puste hasła bez merytorycznych uzasadnień są rzucane codziennie.

Bierut jako że osoba dla mnie najbliższa jest pracownikiem banku to zapewniam cię że od wpłacanej kwoty na lokatę pobierane są podatki i opłaty bankowe, o inflacji która zrzera zysk nie wspomnę. Tak więc bank tak kalkuluje lokaty aby klient wyszedł realnie na zero albo zostało mu na przysłowiowa pietruszkę. Tak więc nie błysnąłeś :)

Po pierwsze, gówno daje bogatym - Ci co plusują nie wiem czym się kierują, pewno brakiem wiedzy i lubością do łatwych hasełek. Poza tym akurat zus nie jest jedyną instytucją - większość z tych w państwach europejskich, w tym Polski, okrada wszystkich po kolei.

Pisząc, że daje bogatym maximax mógł mieć na myśli to, że nieroby - urzędnicy biorą grube pieniądze tylko za zarządzanie czyimiś ciężko zarobionymi pieniędzmi. Chociaż bogaci to faktycznie złe słowo... 99% bogatych ludzi traci na tym tak samo jak biedni.

jeśli uważasz, że ktoś jest urzędnikiem i jest bogaty - gratuluję. Jeśli uważasz, że urzędników zus nie okrada (abstrahując już od faktu, że płacimy im z ukradzionych pieniędzy) - gratuluję. Zarabiają na tym konkretne osoby, fakt. Nazwanie ich "bogatymi" jest co najmniej nietrafione, przypominam postawówkę, każdy kwadrat jest prostokątem, nie każdy prostokąt jest kwadratem.