Komentarze użytkownika tomek_j

A pan Guz to słyszał o niejakim Hiobie ?...

Zobaczycie, że pod pretekstem walki z koronawirusem przesuną wybory...

Czyta się "Nodźkutasz", poza tym to suchar wybitnie prastary.

Surströmming akurat mi smakują, choć nie zaliczam się do "napi3rdolonych szwedzkich alkoholików". Śmierdzą, ale bez przesady, a w smaku są naprawdę fajne, "maślane". Podpuszczony przez znajomych Szwedów zjadłem z przyjemnością (i w ten sposób zepsułem im zabawę...). Taka rada: jak ktoś chciałby ich spróbować, to niech otwiera puszkę poza domem i pod wodą, tzn. zanurzywszy puszkę w jakimś garnku z wodą, bo inaczej faktycznie fetorek się rozniesie po chacie. Po pierwszym wrażeniu zapaszek szybko wywietrzeje i potem już tak nie dokucza.

"Portfele pękają w szwach. Właścicieli nie stać na kupno nowych."

Fish, don't pepper hungry pieces ! :D

"Realia rynkowe": wciskanie reklamowego kitu ogłupia odbiorców do tego stopnia, że dają sobie wciskać jeszcze więcej reklamowego kitu.

To nie Monako, to Indonezja - nie rozróżniasz ? ;)

Mój czas - moja sprawa. A poza tym lubię widzieć co kupuję - nie markę, ale konkretny egzemplarz. Mniejsza szansa że mi kit wcisą, mp. towar o kończącej się dacie przydatności.

Błąd w myśleniu: ja mogę być traktowany przez kogoś jak towar - ale to nie znaczy, że musze to akceptować :)

I jeszcze wprowadza obowiązkowe prawo jazdy na wózek...

Mogę. Mogę nawet w ogóle nie korzystać z internetu. Ja mam swoje lata i dam sobie radę bez tego. Wiem, że wolność nie polega tylko na pieprzeniu co komu ślina na język przyniesie, ale także np. na byciu nie nękanym na co dzień. Ilu z czytających dziś to jeszcze rozumie ? Ilu z Was pamięta, że był takie czasy, gdy wchłanianie reklamowego g...wna było możliwością, a nie "świętym obowiązkiem" konsumenta ?

Plemiona, owszem, mam wiek i pamiętam czasy, gdy reklamy na takim Onecie były, ale jednocześnie nie przeszkadzały w korzystaniu z serwisu przesłaniając inne treści, a już nie do pomyślenia było, żeby serwisy zmuszały użytkownika do poddawania się permanentnej inwigilacji 7/24/365. Za chwilę nikt nie będzie pamiętał, że da się inaczej - i to jest największe zagrożenie.

Prawidłowo. Nigdzie nie jest powiedziane, że to jest miejsce wyłącznie dla niepełnosprawnych FIZYCZNIE ;)

Niespecjalnie zabawne jako klip. A faktem jest, że zapierdalam od rana do wieczora i niedziela była jedynym momentem, w którym dawałem radę robić jakieś większe zakupy domowe...

Proszę, poradźcie: czy dałoby się na Atlantyku posadzić jakąś brzozę na trasie przelotu ?...

To łaDna i daJcia ;)

Bo kobieta idealna powinna umieć robić 70 rzeczy: 69 i gotować !

Nie tyle na atom co na energię. Jądrową ;)