Komentarze użytkownika krewky

Nie sil się na triumfalny ton. Najpierw przyznałeś że "ch*j cię to boli", a teraz próbujesz obrócić swój komentarz w żart. Zdecyduj się.

Ty wcale nie zastosowałeś tej samej broni. Zrobiło ci się głupio i próbujesz mi teraz wmówić, że nie pisałeś tego poważnie. Kto tu odwraca kota ogonem, panie "naczelny gardzicielu"?

Mało zgrabnie z tego wybrnąłeś, ale niech Ci będzie. Dla tak zwanej beki, nie odbijałbyś dotychczas piłeczki i nie pisał że "ch*j cie to boli", skoro tak to przeżywasz.

Trzeba mu przyznać że opowiadać potrafi ciekawie. Tylko z nim nigdy nie wiadomo, kiedy przytacza prawdziwe fakty, a kiedy zaczyna go ponosić fantazja. Po komentarzach widzę że niejeden już kupił jego bajerę, że mu piwo chcą stawiać. Ja też kiedyś oglądałem jego filmy, do czasu aż natknąłem się na nagrania, w których opowiada jak spotkał wilkołaka w lesie, o zombie krążących w okolicach Gór Sowich, o tym że ziemia jest płaska i o tajnej bazie nazistów na antarktydzie. Wtedy uznałem że jego bajania należy traktować z dystansem.

Kwiecień bredzi jak potłuczony albo powtarza coś o czym dawno wiadomo. Nie dowiedziałem się niczego wartościowego. A skoro już wspomniał o wrześniowym wypadku Leoparda na poligonie w Świętoszowie, niech nie biadoli: "czemu o tym się nie mówi" i nie zwala winy na czołgi. Pożar w leosiu wybuchł w przedziale bojowym i wszystko wskazuje na to, że zawiniła amunicja. Nasza krajowa amunicja szkolna, produkowana w Mesku. Od dawna było wiadomo że jest wadliwa, ale nikt nie reagował na sygnały. Musiało dojść do wypadku i życie musiał stracić młody ładowniczy, żeby w końcu ją wycofano.

Ci ludzie upadlają się sami. Torebki Wittchen to nie jest artykuł pierwszej potrzeby, niezbędny do przeżycia. To raczej przyzwyczajenie odziedziczone z epoki PRL, że jak coś rzucą do sklepu, to trzeba wstać o 5 rano i ustawić się w kolejce po towar. Koniecznie trzeba też nabrać kilka na zapas, bo nie wiadomo kiedy znowu coś rzucą. Politycy nie mają tu nic do rzeczy.

A skąd takie dane? Myślałem że najwięcej niechcianych dzieci jest w Chinach, gdzie obowiązuje polityka jednego dziecka i to najlepiej chłopczyka. Sporo bezdomnych i niechcianych dzieci jest również w Indiach. Oba te kraje mają raczej mało wspólnego z katolicyzmem.

A jaki polski przemysł zbrojeniowy, chce wspierać pis przy wyborze śmigłowców? Wydaje mi się że żaden z oferentów w przetargu nie jest polski.

Ale w łódzkich zakładach Airbusa, też będą zatrudnieni Polacy, bo to było jednym z głównych założeń przetargu. Dla porównania głównymi podmiotami w Aguscie są Finmeccanica- a ta w 30% należy do NH Industries, w 50% Heli Vert czyli Russian Helicopters oraz chińskie Jiangxi. Jak widać to nieco skomplikowane, więc do kogo należy kapitał, nie ma większego znaczenia. Ważne by firma się rozwijała i oferowała dobre produkty.

Absolutnie nie. Caracal nie jest jakąś wybitnie udaną konstrukcją, o którą zabiegałyby armie różnych państw. Acz spełnia swoje zadania w określonych warunkach i nie odstaje aż tak mocno od innych zaawansowanych maszyn tej klasy i nie jest tak drogi. Poza samym śmigłowcem, oferta offsetowa złożona przez Airbusa, wydaje się najbardziej interesująca. Wszystkich szczegółów na razie dokładnie nie znamy, ale wiadomo już o współpracy producenta z Politechniką Łódzką, transferze technologii do Polski i nowych miejscach pracy przy produkcji u podwykonawców i kontrahentów.

Masakruje lewackie Amareny i Arizony ;)

Grzegorz Braun approves :)

A ja dodałbym do "twarzy" więcej proszku do pieczenia jak Dr. Oetker :)

A Wietnamczyki z Wólki Kosowskiej mówią co innego.

Ćwok w ciasnych rurkach Ci przyrodzenie ściska? Dobrze zrozumiałem?

A mi wcale nie jest do śmiechu, kiedy przypomnę sobie jaką aferę wokół Rosomaków, zrobił kiedyś Macierewicz. W swoim osławionym raporcie pisał, że mają poważne błędy konstrukcyjne i zagrażają życiu żołnierzy. Oskarżył też strony przetargu o korupcję, co o mało nie spowodowało skandalu polsko-fińskiego. Jego zdaniem zamiast kupować Rosomaki, powinniśmy modernizować przestarzałe BRDM-y. Dziś wszyscy zgadzają się, że zakup Rośków był najlepszym wyborem, a te uratowały niejednemu żołnierzowi życie na misji.

Tak było ze względu na specyfikację zamówienia wojska, które zażyczyło sobie pojazd o dopuszczalnej masie nie przekraczającej 20 t. Wedle pierwotnej specyfikacji, Rosiek miał wytrzymywać ostrzał 14,5 mm z przodu i 7,62 pod różnym kątem. Wszystkie konkurencyjne wozy, zapewniały wówczas ochronę na podobnym poziomie.

Nie kieruj się tym co mówią w "faktach" czy "wydarzeniach", bo tam często za ekspertów robią politycy różnych partii, którzy nie zawsze mają pojecie o czym mówią. Caracale to zupełnie inna bajka, można by długo o nich dyskutować. Przy wyborze sprzętu dla wojska (i w ogóle w jakimkolwiek cywilnym przetargu), nie powinny mieć miejsca żadne afiliacje polityczne i nie powinni o nich decydować politycy określonej partii.

Trepek, teraz wyobraź sobie, że do zakupu Rosomaków by nie doszło, a nasi żołnierze do końca zmiany w Iraku i Afganie, jeździliby archaicznymi BRDM-ami albo Honkerami. Zgroza. Transportów trumien do kraju, mielibyśmy znacznie więcej. Macierewicz nie miał racji, bo dla porównania amerykańskie Strykery, nie zapewniały takiej ochrony jak Rośki, przed największym zagrożeniem- wybuchem min pułapek. Poza tym, już wtedy planowano kupno dodatkowego opancerzenia, ale jak to w wojsku bywa, wszystko zostało opóźnione w czasie.