Komentarze użytkownika krewky

Nawet Komisja Europejska, znana z zagorzałej troski o zagrożone demokracje, umywa w tej sprawie ręce i w osobie Jeana Clauda Drinkera oświadczyła, że jest gotowa na negocjacje z Moskwą. Takie robaczki jak Greenpeace nie mają tu nic do powiedzenia.

Tej wstawki nie powinno tu być w ogóle.

W sowieckiej Rosji to pożar gasi ciebie.

Co ciekawe, jedynie 26 i 27 maja łodzie z imigrantami zostały zawrócone z Sycylii, ponieważ odbywał się tam wtedy szczyt G7. Przemytnicy u wybrzeży Libii już nawet nie wzywają na pomoc morskiej służby ratownictwa w Rzymie, bo wiedzą że ich łodzie zostaną skonfiskowane, a załoga przeszukana. Wzywają od razu niemieckie jednostki, niekoniecznie przez sygnał SOS, które robią za darmowe taksówki. Po prostu odbierają ludzi i nie zadają zbędnych pytań.

Treu bis in den Tod.

Tak, chodziło o to ostatnie pojęcie. Oczywiście nie odnosi się tylko do tzw. alte Kameraden, ale czasem dodawali to powiedzonko w czasie toastów, nawet jeszcze po wojnie gdy spotykali się we własnym gronie.

Jest prawda czasów o których mówimy, i prawda ekranu która mówi: "Spontaniczne zebranie muzułmanów okazujących solidarność z ofiarami i protestujących przeciw terroryzmowi". Zróbcie mi przebitkę serduszek na transparentach.

Policjant też człowiek, im również się adrenalina udziela i pewnie odruchowo w stresie wykonali te wszystkie standardowe procedury przy takim zatrzymaniu, mimo że nie do końca były potrzebne. Nie czepiajmy się że wygląda to jakby aresztowali groźnego zbiega, ważne że go zatrzymali zanim kogoś rozjechał.

A po co mieli rodzinie kwiaty wysyłać? Internauci i kierowcy tirów się zorganizowali i zebrali dla rodziny niemałą sumę pieniędzy. To o wiele szlachetniejszy gest i bardziej się przyda, zwłaszcza osieroconym dzieciakom, niż napisy na chodniku i tweety #PreyFor...

Kierowcy nie zarabiają aż tak źle, żeby mieli połasić się na parę stówek i nie są naiwni, żeby zaryzykować swoim bezpieczeństwem i możliwością wpadki podczas kontroli. PS Pozdrów tego szczęśliwca :)

To bardzo możliwe. Zawsze śmieszy mnie słowo "umiarkowana" opozycja, bo przecież w odróżnieniu od bezlitosnego isis on nie ścinają ludziom głów, tylko miłosiernie palą żywcem zakładników albo wieszają na ulicach. No i nie zapominajmy że przecież robią to w imię wolności, więc trzeba ich wspierać w walce z Asadem i dozbrajać, jak robi to np. Arabia Saudyjska.

Nie, to na powarznie.

Kukiz i Korwin to sojusznicy isis... myślę i myślę, i wydumać nie mogę jak on do takiego wniosku doszedł. Krętymi i mrocznymi ścieżkami kroczy logika pana Piotra. Ja już się zgubiłem i światła nie widzę. Ale może to ma sens? Może to my nie jesteśmy w stanie swoimi małymi rozumkami ogarnąć geniusz Szumiego? Może powinniśmy wszyscy zacząć wyznawać allaha i mówić po arabsku, wtedy isis od razu by złożyło broń i zamiast zamachów, zaczęłoby nam serwować wyśmienite falafle? Oczywiście halal.

Czyli jeżeli szambo nam wybija, to nie wzywamy pana Stasia żeby wybrał, tylko przyzwyczajamy się do niemiłego zapachu, rozwieszamy wszędzie choinki Wunder-baum o zapachu kokosowym i dalej grillujemy w ogrodzie? Nie wiem jak Was, ale mnie przekonał.

Ten moment, kiedy większość Polaków bardziej utożsamia się ze słowami tybetańskiego mnicha, niż katolickiego papieża.

Daily Mail opisał w obszernym artykule jego wypowiedź, tym razem to raczej nie fejk.

Teoretycznie nie trzeba, ale ogłoszony w 1870 r. dogmat o nieomylności papieża wciąż obowiązuje. W IV rozdziale konstytucji soborowej widnieje zapis: "gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, dzięki opiece Bożej obiecanej mu w osobie św. Piotra, wyróżnia się tą nieomylnością, w jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół dla definiowania nauki wiary lub moralności".

Zastanów się lepiej kiedy zrobiono to zdjęcie, a kiedy na jego podstawie kreskówkę.

Obierają od niewłaściwej strony.

Tym razem to nie z winy Maciara. To sami lotnicy zapowiadali przy okazji poprzednich edycji Air Show, że w 2017 r. AS się nie odbędzie. Chcą się przygotować na dużo większą imprezę, którą będzie 100-lecie polskiego lotnictwa w 2018 r. Organizacja 2 dużych imprez rok po roku to dla nich duży wysiłek i dlatego woleli się skupić na jubileuszu, który jest oczywiście ważniejszy. Nie było innego wyjścia, trzeba było pójść na kompromis i odpuścić sobie AS, żeby za rok zorganizować coś wyjątkowego i wiele lepszego. Dla mnie decyzja bardzo słuszna.