Komentarze użytkownika bingo73

wcale nie jest to jakoś dziwne - samochód, którym Diana bardzo rzadko się porusza, a równocześnie jedyny ropniak, jakim może się poruszać. Siła nawyku i przyzwyczajenia jest czasem bardzo duża. I wtedy warto się dodatkowo zabezpieczyć. Moja żona zawsze jeździ benzynami, a jak bierze mojego ropniaka i tankuje, to zawsze najpierw pod benzyne, dopiero jak wlew znajduje po drugiej stronie auta, uświadamia sobie, że to nie to auto.

a czy autor wiochy nie wie, do czego służy klamka?

cud 11 zwany dwunasty - co do zasług zaliczyłbym wpływ pośredni lub bezpośredni na spowodowanie katastrofy w ruchu powietrznym i śmierć 96 osób, włącznie z sobą i małżonką.

są to kilimy, a nie dywany, jest między nimi różnica w wykonaniu. Są najczęsciej grubsze (mowa o północnej Rosji) i nie mają twardego tyłu. i nie są wynalazkiem współczesnym, ale tatarskim. Służą jednak głównie jako docieplenie, no i ozdoba na ścianie.

one po prostu dziękują za zainteresowanie ...

a mojego wujka zadźgali na koncercie, więc nie życzę sobie, by jakiś rockmen wogóle odzywał się na temat jakiejkolwiek przemocy ...

a to tylko oznacza, że jeżdżąc autem wokół własnego komina nie miałeś jeszcze sytuacji krytycznej. I jednocześnie potwierdza, e nie umiesz jeździć. Opanowałeś jedynie podstawy kierowania, ale do prawdziwego jeżdżenia to ci jeszcze bardzo dużo brakuje.

nie spowodował dwukrotnie powiększenia rynku. Kiedyś opony wymieniałem co np. 100.000 km, teraz wymieniam co 200.000 km dwa zestawy z lekkim (półrocznym) poślizgiem czasowym.

jeśli ktoś przez 10 lat nie zużyje dwóch kompletów opon, to chyba rzeczywiście nie ma sensu ich kupowania ... na tak małe przebiegi wieleosezonowa powinna mu starczzyć, a jak nie ujedzie na niej, to i lepiej zarówno dla niego, jak i dla innych, bo z taką praktyką w trudnych warunkach może stanowić zagrożenie.

a okres użytkowania 10 lat dotyczy wszystkich praktycznie opon, nie tylko letnich czy zimowych.

kiedyś było dużo mniej samochodów, a moc 70 KM to był super mocny silnik. Teraz 200 KM nie robi wrażenia, a samochodów jest dużo więcej. No i kiedyś umiejętności kierowców był zupełnie inne, niż obecnie, ale znając życie, zaraz dostanę za to minusy, bo jak ja śmiem mówić, że ktoś nie umie jeździć ... Tylko, że kiedyś pierwszy śnieg i place, parkingi czy tory zapełniały się kierowcami testującymi poślizgi, teraz nawet nie ma gdzie ....

ale gdzie tu wiocha ?!?

biorąc pod uwagę różnicę w kosztach utrzymania, prawie 1500 EUR w Polsce nie wypada źle w stosunku do np. Wielkiej Brytanii. co i tak nie zmieni mojego stosunku do PiS i jego wariacji.

i to nie jeden ...

wprawdzie intencja wstawiającego była inna, ale film jak najbardziej na wiochę zasługuje - tylu facetów na około, ale żaden nie tylko nie pośpieszył z pomocą, ale wręcz się wszyscy odsunęli na wszelki wypadek. i to jest wiocha. Na szczęście dziewczyna zachowała torebkę, i nie została ona zmielona i pobrudzona przez złodzieja.

ten nie był używany w serialu. Ale blisko byłeś, w tym właśnie muzeum stoi jeden z używanych w serialu, dokładniej powiedziawszy ten, który był używany do scen nakręcanych wewnątrz czołgu, ma powycinane dziury dla kamery.

Gościu, który nienawidzi lewicy i wszystkiego co z nią związane, przytacza słowa człowieka, który zawsze był mocno lewicowy (co nie oznacza, że był komunistą), a do tego przytacza słowa, które należy mocno skierować do tych wszystkich, którzy nie szanują historii Polski do 1989 roku mówiąc jeszcze, że nie o to w tych słowach chodziło. Piłsudzkiemu właśnie o to chodziło, że niezależnie, jaka przeszłość Polski była, należy ją szanować (nie pochwalać lub wielbić), i szanować ludzi, którym w tych czasach przyszło żyć (co nie znaczy, że należy ich chwalić lub nie karać).

Kolejny pomysł tego idioty, który myśli, że obala system umacniając go tylko. Likwidacja finansowania partii z budżetu jest jednoznaczna z zalegalizowaniem lobby, a z tego najbardziej będą się cieszyły duże korporacje,, tak, jak jest to teraz w USA. I to one będą dyktować warunki, a nie żaden rząd, parlament czy mały kwaczący książe (choć to może i by było z pożytkiem). w siłe urosną partie prawicowe, głownie petru i Po, lub też nowe wynalazki, a i PiS-owi się skapnie od kościoła, ale głownie po to, by wzmacniać biznes, a nie dbać o pracownika. No, ale pracownicy u nas nie narzekają ...

i jakoś każdy podający USA jako przykład zapomina dodać, że już od bardzo wielu lat kombinują, jak zlikwidować ogólny dostęp do broni. Zapis w konstytucji oraz silne lobby przemysłu zbrojeniowego, jak i kilka stanów, gdzie rzeczywiście jest bezludzie i broń ma tam zupełnie inne znaczenie niż w Europie, znacznie ogranicza możliwości ukrócenia tego procederu. A że tam konstytucja jest święta (nie jak u nas), to i likwidacja prawa do broni jest bardzo trudna. Wspomnę tylko, że co roku ginie ponad 100.000 postronnych osób od broni palnej, a w Polsce jest to około 100 osób rocznie, i to łącznie.

bzdura i tyle. średnio co roku mamy 2.000~2.200 godzin pracy, od tego odejdą nam dni świąteczne i urlop, co nam daje około 250 godzin. różnice między poszczególnymi krajami sięgają około 200 godzin rocznie, i nie są to Niemcy, ale Francuzi. Minimalny czas pracy to 1.700 godzin i jest on we Francji. Oczywiście są grupy które mają krótszy czas pracy, np. nauczyciele czy praca w szkodliwych warunkach, ale nie o to chyba w tym porównaniu chodzi. Zresztą to w Polsce jest łatwiej o krótszy czas pracy, bo to u nas jest łatwiej o nienormowany czas pracy lub pracę akordową. Zarobki to oddzielny temat.