Komentarze użytkownika wdupe69

a czasem się nawet zastanawiam czy nie m.i. dzięki tej nagonce

Ciekawe czy można karnet wykupić :P

Serio koleś w sukience polał kogoś wodą w dzieciństwie i teraz ten ktoś chciałby poświęcić czas i środki, żeby unieważnić "sakrament" w znaczenie którego i tak niby nie wierzy? Chyba w takim razie nie do końca wychodzi mu ta niewiara. Jeżeli jest się osobą niewierzącą to raczej powinno się mieć na to spokojnie wy.ebane. Rozumiem jak ktoś chciałby zmienić wiarę, chociaż tutaj też niby nie powinien się przejmować faktem bycia ceremonialnie polanym wodą bo niby w jego znaczenie już też nie powinien wierzyć.

Ogólnie rozumiem. Jestem ateistą od jakiś 25 lat i na początku też byłem mocno antyklerykalny itp. Jednak pamiętaj, że życie może się rożnie potoczyć. Kiedyś ktoś może trafić np. na dziewczynę, która nawet nie musi wierzyć, ale będzie chciała mieć ślub kościelny bo jej się podoba ceremonia, czy będzie chciała ochrzcić dziecko bo będzie się bała, że będzie smutne kiedy wszystkie inne idą do tzw. pierwszej komunii. Żyjemy w kraju jakim żyjemy i generalnie po co odbierać sobie darmowe opcję które mogą okazać się potrzebne w przyszłości. To tylko moja opinia oczywiście ale lepiej chyba na to zlewa

Oczywiście szacun że Ci się chciało, ale wypisanie się nic nie zmienia. Ani w ten sposób kościołowi nie zaszkodzisz ani nie pomożesz, a tylko poświęcasz swój cenny czas. A ślub kościelny (osobiście brałem tylko cywilny), ale jest jednak częścią tradycji nie tylko kościelnej, ale no trochę jednak również świeckiej/polskiej. Podobnie "święta". Ludzie odwalają wigilię i takie tam i nie każdy robi to bo w to wierzy, ale jest to część tradycji. Dzieciaki się cieszą i może trochę hipokryzja, ale nie wiem do końca. Po prostu są jakieś aspekty tradycji, które są dla ludzi atrakcyjne.

Aha... "szacun że Ci się chciało" bo gdzieś dalej pisałeś, że przerabiałeś apostazję.

Już to widzę "biały król bije czarnego pionka" i ban murowany

Serio nie rozumiem dlaczego dostałeś minusy. Przecież w oryginale to by murzyn w Niemczech co spotykał samych imigrantów.

Obrażenie ludzi nie jest w niczym pomocne, ale też wątpię

Brzmi jak obietnica wyborcza PO :P

Jeżeli nie masz nic przeciwko pozwolę sobie zwrócić uwagę na błąd logiczny w zdaniu. "albo" (XOR) oznacza, że zdanie będzie prawdziwe jedynie w przypadku, gdy jedno wyrażenie będzie prawdziwe, a drugie fałszywe. Zatem ponieważ platforma to niemcy wyrażenie jest zawsze fałszywe hehehe... tak jak w rzeczywistości, więc w sumie to chyba wyszło ok :P

jakub1975wawa: Jakoś mam przeczucie, że jeszcze przed chwilą nie wiedziałeś

PO i ich fani ogólnie nie ogarniają, że ich strategia na podział polaków może i działa, ale nie wystarczająco dobrze. Jak pokazuje kilka ostatnich wyborów, że na samym hejcie zajedziesz daleko, ale nie wystarczająco daleko, żeby rządzić Polską. Ok... kiedyś to PiS dzielił Polskę, ale oni mam wrażenie się ogarnęli z tym, że nie tędy droga, natomiast PO stało się złem które obiecało zniszczyć

Przepraszam jeżeli tak to zrozumiałeś. Specjalnie zaznaczyłem, że chodzi mi o PO i ich fanów. Nie umieszczam w jednym worku wyborców np. Hołowni czy Bosaka bo wiem, że nie są fanami PO i po przegranej ich kandydata głosowali zgodnie z sumieniem na to co w ich przekonaniu jest mniejszym złem. Chodzi mi między innymi o ich sytuację. Nie wiem jak w Twoim otoczeniu, ale u nas fani PO nazywali zwolenników Hołowni zdrajcami i żółtą zarazą. Generalnie albo byłeś z nimi, albo przeciwko nim. Do zachowania wyborców innych kandydatów nie mam żadnego zastrzeżenia bez względu na kogo głosowali w II turze

Niektórzy chyba nie wiedzą, że poza stanem kawalerskim, bezowocnymi związkami i życiem bez dzieci bo przeszkadzają w tzw. karierze dzięki której starcza jakąś klitkę, coś do jedzenia oraz piątkowe wyjście (chyba, że przez jałowość życia dopadnie depresja), a patologią są jeszcze ludzie którzy potrafią mieć normalne życie, kochać i dbać o swoje dzieci i rodzinę oraz normalnie pracować. Ludzie Ci stanowią jednak większość i obrażając ich fani opozycji sami sobie strzlają w stopę. Zastanawia mnie w jakich warunkach niektórzy ludzie dorastali, że to zdjęcie jest dla nich jedynym obrazem rodziny

Na PO głosują duże miasta na PiS mniejsze miasta i wsie. Wykształcenie i wiek jest jedynie pochodna pierwszego czynnika. Ale czy cała masa socjologów, filozofów robiących po McDonaldach i korposzczórów z wielkich miast robiących pieniądze, które co najwyżej pozwalają im podtrzymać funkcję życiowe wie lepiej jak rządzić Państwem? Spora cześć z tych ludzi ma problem z ułożeniem sobie samemu życia. Mamy w Polsce taką liczę osób magistrów, że ten tytuł już nic nie mówi o poziomie człowieka. Nie widzę również powodu dlaczego profesor fizyki miałby z automatu wiedzieć jak rządzić państwem.

sla666yer: nie pogardzam magistrami, ani pracownikami McDonald. Chodzi mi o to, że żyjemy w kraju w którym prawie każdy ma magistra i jeżeli zdobyłeś tytuł to nie oznacza, że jesteś mądrym człowiekiem. Jak kończyłem studia to spora cześć absolwentów nie wyniosła absolutnie nic ze studiów. Jeżeli potem jeszcze nie pracują "w zawodzie" to ten tytuł już serio im nic nie daje. Ok rola państwa nie ogranicza się to tego co napisałeś i ale nie widzę żeby państwo kiedykolwiek tak działo. A mgr z McDonalds to prawda, że pracuje na siebie, bo rodzice zazwyczaj nie mogę sobie pozwolić na kiepską prace.

homo_sapiens: ilu takich spotkałeś? Nie twierdzę że nie może mieć wiedzę z jakiejś innej dziedziny, ale wcale nie ma co zakładać że musi ją posiadać. Wiedzę o tym, że pieniądze rządowi nie spadają z nieba to ma jakieś 99% społeczeństwa, ale są tematy jak np. kreacja pieniądza. Jak rząd mówi, że chce wypuścić pieniądze na rynek to ludzie myślą, że będzie drukowanie i inflacja tak w średniowieczu. Przecież podaż/popyt pieniądza regulują jego wartość nie? Podstawy to czasem za mało. Np. czysty Smith pomimo iż z logicznego punku widzenia poprawny i sprawdza się fajnie na modelach to nie w praktyce

Jeżeli korposzczury się wybrały to nie powinieneś być prezydentem, a jednie przegrywem na usługach obcego kapitału

Przecież oni podmienili kandydata w trosce o zdrowie obywateli... natomiast Duda oszukał bo wygrał, a przecież nie na tym polega demokracja