Komentarze użytkownika bezkasku

Żałosne to jest obliczu faktów, zaprzeczać stanowi rzeczy i ślepo brnąć dalej w kłamstwo. Bo popieranie tej firmy z niewiedzy da się jakoś jeszcze wytłumaczyć - ale popieranie mimo wiedzy, jest po prostu żałosne.

Przypuszczam, że raczej nie było. Każdy pedofil spoza stanu duchownego po ujawnieniu ma proces i gnije w więzieniu. Nie praktykuje się przenoszenia go przez organ prowadzący do innej szkoły.

Oczywiście, że możemy, a nawet powinniśmy. To pedofilia taka sama jak każda inna i tak samo powinna być nie tylko moralnie potepiona, ale po prostu karana. Tyle, że porządki powinniśmy zaczynać od sprzątania swojego podwórka - a nie u sąsiada, do którego nie mamy wstępu. To tak jak mieć syf u siebie i zamiast sprzątać, pokazywać paluchem, że u sąsiada jest brudno.

Czy to nie podobnie jak z tym, że nie każdy muzułmanin to terrorysta? ;) Ciąg dalszy sobie odpowiedz sam.

Może jakieś uzasadnienie?

Ale Polak prędzej sam dzieciaka sukuenkowemu wystawi - niż zgłosi do prokuratury. Przecież jak zabierze księdzu zabawkę, to starszy pan na chmurę po śmierci lizaczka nie da i na łączę nie wpuścić do reszty baranów.

Ja mu się nawet nie dziwię, że on tak pisze. Gdybym ja był takim zaniedbanym dzieciakiem z blokowiska, którym matka się nie zajmuje i który odziany w ortalion, kuca pod blokiem, też bym pewnie szukał ideałów poza domem rodzinnym.

Dokładnie tak jeden z księży pedofilii powiedział, że jak nie ma wtrysku, to nie ma grzechu. Czuję się więc niewinny, bo bóg nie ma mu za złe marnowania nasienia, z czego więc molestowanie dziecko problem robi?! Grzechu nie ma, do domu!

Zaraz powiedzą, że święty gral.

Mam dziecko. Dziecko mega szczupłe (geny po obojgu rodzicach), wiec pediatra pyta, czym my to dziecko karmimy. I zanim usłyszał odpowiedź, wygłosił nam kazanie, że pod żadnym pozorem nie dawać dziecku margaryny! Warzywa i owoce to mega ważna część diety i te składniki powinny się znaleźć w jadłospisie każdego dnia. Jakiś rok później dziecko trafiło do szpitala. A tam "dmuchane" pieczywo (skład 50% polepszaczy), margaryna, parówa podobna jak na zdjęciu (wymienna z jakimś "pasztetem" 30% MOM, reszta tłuszcz i skrobia).

Dzieciak był w szpitalu 4 dni. Dostał 12 posiłków. Ani razu nie dostał warzywa ani owocu. Pytam więc lekarza, czy jak będę tak dziecko w domu karmić, to czy to jest wzorcowa dieta, która pomoze dziecku szybciej dojść do zdrowia, to nawet nie odpowiedział, tylko ręką machnął i poszedł.

Do nich nie dociera, że dieta to jest również element leczenia i że odpowiednia dieta pozwala szybciej dojść do zdrowia, bo skądś organizm musi mieć energię i mikroelementy. Taka mortadela, parówa, tłuszcz udający pasztet, to typowe puste kalorie, taka "zapchajgęba". Równie dobrze można watę połknąć, wartosc odżywcza taka sama, a żołądek zapchany. Absolutnie nie chodzi o to, aby porcje były jakieś ogromne - ale o to, aby to było takie jedzenie, które na co dzień w gabinetach lekarskich jest zalecane jako wartościowe.

Po prawej to również kobieta? Bardziej mi przypomina młodego Artura Barcisia (Norka).

W 100% jestem za. Nic dodać, nic ująć.

Ale to właśnie księża generują patologię. To często alkoholucy, pedofile i zboczeńcy. Teoretycznie nie są na socjslu - ale nie wytwarzają PKB, żyją z wyciągniętej łapy, z "dejowania" i moich podatków. Pijak, pedofil, na utrzymaniu podatnika = patologia.

To nie jest po czesku.

Z Fifonżem to tylko beka! Tort machnięty tylko po to, aby fotkę zrobić i bekę kręcić. W CEIDG nie ma zarejestrowanej firmy o takiej lub podobnej nazwie, a w Ministerstwie Cyfryzacji nie odnotowano takiego imienia. A ludzie łykają!

Rozumiem, że gwałt jest dla ciebie zabawny. Ubaw po pachy! Ciekawe czy byś się tak śmiał, gdyby trafiło na twoją córkę.

Problem jest taki, że ludzie w Polsce nie umieją pojąć, że imię nigdy nie funkcjonuje w oderwaniu od nazwiska - a zatem musi do nazwiska pasować i tworzyć spójną całość. Do odpowiedniego nazwiska to nawet Jessica czy Sara będzie pasować. Gorzej, jak zestawi się to z nazwiskiem typu Pakuła, Nowacka czy Kapusta lub Kot.

I owszem, trudno szukać tych wymyślnych imion wśród elity intelektualnej, bo tam dominują raczej klasyczne imiona. Choć powtórzę, z odpowiednim nazwiskiem wszystko można zgrać. Kiedy mi się przedstawiła Maja Jamróz. Myślałem, że kobieta się jąka... I że to jest Maja Mróz. Tak ją starzy załatwili!