Komentarze użytkownika elkrakerso

Przyjechały autokary ze wschodniej Polski

Najpierw muszą przegrać wybory. Przy stałej 33% plus 15% konfederacji? Pozostali będą musieli się bardzo spocić.

Wszystko w imię stołków, więc dlaczego nie z PIS. Wszak oni nie wymagają kompetencji z ekonomii a tych (jak ostatnio pokazał niejaki Rysio Petru) אנונימי מינסעל (po hebrajsku Sławomir Mincel, ee wróć, Mentzen) najwyraźniej nie posiada

Pytał, pytał, no to się dopytał.

Wiesz, komu możesz za to podziękować?

IQ śrubokręta?

PTD, w miejscu którym mieszkam już tak różowe niestety nie jest. Będzie jakieś 29-31%. Co ciekawe, większość tych ludzi to średnia wieku 55-75 lat. Przekroju 18-45 raczej tam nie uświadczysz.

Dziwne, a kto im pozwolił na wykorzystywanie symbolu Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, powstałego w 1122 r? Zakon istnieje do dzisiaj w 40 krajach. Do zakonu bożogrobców należą i duchowni, i świeccy, których nie wiąże jednak ślub zakonny. W samej "Ziemi Świętej" zakon prowadzi prawie sto szkół podstawowych i zawodowych. Czy wykorzystywanie wizerunku jakiejkolwiek organizacji bez jej zgody, nie jest przypadkiem KRADZIEŻĄ? Zapomniałem, to nie dotyczy naszych "łobrońców wiary".

Hipokryzja tej bandy muflonów, jest wyznacznikiem ich pozycji. Im większym hipokrytą jest, tym wyższa jego pozycja w stadzie.

Ależ oczywiście że wierzy. Jakieś 30% przypadków osobniczych, którym TVpis i miejscowi proboszczowie, przerobili zwoje mózgowe na obornik.

Czy aby na pewno? Brak jakichkolwiek źródeł historycznych, które pozwalałyby na stwierdzenie, że rodzina Lisa – Kuli otrzymała gratyfikacje materialne od II RP lub jej Naczelnika. A już szczególnie na warszawskim Żoliborzu. Biografowie Lisa-Kuli nic o tym nie wspominają. Jedyną „gratyfikacją” w Warszawie, jaką otrzymał ppłk. Lis – Kula było nazwanie Jego imieniem jednej z ulic na Żoliborzu, co nastąpiło w dopiero w roku 1928. Bliżniacy Kaczyńscy mieli to nieszczęście, że ich dom rodzinny znajdował się na ulicy Pochyłej, d. Lisa- Kuli pod numerem 8.Na ulicy Lisa –

– Kuli 8 nie było nigdy żadnej willi. Był niewielki budynek mieszkalny w zabudowie szeregowej, częściowo zniszczony podczas II WŚ. Rajmund Kaczyński otrzymał przydział kwaterunkowy na mieszkanie w tym domu. Później, jako administrator budynku, uzyskał zgodę właściciela na odbudowę jej I piętra w zamian za przeniesienie własności odbudowanego metrażu. Tak rodzina Kaczyńskich stała się właścicielem „pierwszej willi na Żoliborzu”

O zoltar, jak miło, Ja jakoś tak od 30-tu. Jedyne co mnie naprawdę zastanawia, to po jakie licho ludziska tam przyłażą. Czyżby opioidy zaczęli w opłatkach podawać, żeby publiczność uzależniać. Czy może czarowników zaczęli na kursy hipnozy posyłać. Licho wie.

zoltar, żelazny elektorat PIS to w większości tępe kmioty, które nie do końca rozumieją, co się do nich mówi, ponieważ zasób słów najczęściej nie przekracza 500. Jak więc tu mówić o pojmowaniu zagadnień ekonomicznych, społecznych, etc. Jedyne co do nich trafia to "łoni dajoo, kradnoo, ale sie dzieloo"

Gorilla, ja odnoszę wrażenie, że Ty dobrze wiesz o co biega, a antagonizujesz tylko po to aby dyskusja nabierała walorów. Pamiętam taki program z telewizji, Sonda się nazywał. Miał dwóch prowadzących. Panowie Kurek i Kamiński (obaj nie żyją, niestety) przed programem zawsze się umawiali który z nich broni postawionej tezy, a który jest antagonistą. To był program, i to robiony przez TVP. Wierzyć się nie chce.

wordeck, mam wrażenie ze Ty masz jakąś paranoidalną obsesję (wszędzie się tego doszukujesz) na punkcie marksistów, masonów etc. Takie przypadłości pozostawione same sobie i nie leczone, w bardzo negatywny sposób wpływają na korę mózgową i prowadzą do bardzo gwałtownego prostowania fałd.

Hmm, 30% powiada. Ciekawe, bo tak się składa że co niedzielę, w czasie sumy, i po jej zakończeniu psa wyspacerowuję, więc widzę ilu ludzi wyłazi z tego kościoła w mojej parafii (mam blisko, stąd trasa spacerowa na kursie kolizyjnym) a ile wychodziło jeszcze rok temu. Mnie w tym wypadku matematyka również mówi coś zupełnie innego.

Gorilla, proszę Cię ...

Primo: Arystoteles obserwując zaćmienia naszego satelity (gdy Ziemia rzuca nań cień zasłaniając Słońce) zwracał uwagę, że kształt ziemskiego cienia jest okrągły. A skoro Ziemia wciąż się obraca (co udowadnia eksperyment z wahadłem Foucault), to w połączeniu z kształtem cienia daje jasny dowód, że nie żyjemy na płaskim dysku. Dla zainteresowanych znajdę jeszcze kilka.

Dobrze.Jeszcze raz odwołajmy się do Arystotelesa. Już w IV w. p.n.e. ten grecki filozof zaobserwował, że podróżując na północ, można obserwować inne konstelacje gwiazd niż na południu. Gdyby Ziemia była płaska, przesuwając się od Równika na północ lub południe, nie można by było obserwować „chowania się" jednych konstelacji i wyłaniania kolejnych. Albo inaczej, prosty eksperyment. Dwa identyczne patyki wbite w ziemię pod tym samym kątem, ale w różnych miejscach, będą miały różne cienie. Dodatkowo wraz z biegiem czasu w ciągu dnia cienie te będą się zmieniać.Eratostenes użył tego argument