Komentarze użytkownika elkrakerso

luc, chciałem Ci linki o tych "kościelnych zasługach" dla kraju podesłać , ale jak widać nie wolno. Szkoda

Nie jestem katolikożercą, acz w katolickiego Boga nie wierzę. Patrzę na tę instytucję jak na instytucję właśnie. Jak na korporację z własną polityką i własnymi celami, nie koniecznie zbieżnymi z narodowymi. Tym dla mnie jest każda religia, nie tylko KK.

Maniuniu, to pytanie dotyczyło OFIARY, nie gwałciciela. Nie wiem czy jesteś "Tak" inteligentny, czy tylko udajesz, ale jesteś modelowym podmiotem tego mema

No cóż, jeden z ministrów edukacji w latach 90-tych wyraźnie powiedział, że przeciętnemu obywatelowi potrzebne jest: prawo jazdy, umiejętność liczenia do 100, obsługa komputera w stopniu podstawowym i umiejętność czytania. Tyle. Nie mówił nic o czytaniu ze zrozumieniem. Efekty widać dzisiaj.

RonaldB - jest taki cykl na You Tube - nazywa się to bodaj "Matura to bzdura". Jak widziałem to po raz pierwszy, pomyślałem że to jakiś fejk, żart, że to nie może być prawda, nie można być aż tak płytkim...bardzo się myliłem.

Jesteś pewny że narodowość nadaje ci państwo a nie rodzice? ;] Państwo nadaje Ci OBYWATELSTWO z mocy prawa wg dwóch obowiązujących praw w świecie - prawa krwi (w tym przypadku dziecko nabywa obywatelstwo tego państwa, którego obywatelem jest przynajmniej jedno z rodziców) lub prawa ziemi (sposób nabycia obywatelstwa, w którym dziecko uzyskuje obywatelstwo państwa, na którego terytorium (rozumiane także jako statek powietrzny,morski) następują narodziny, przy czym bez znaczenia jest obywatelstwo rodziców). Narodowość ma wymiar subiektywny – ważne jest to, co dana osoba czuje, z kim (z jak

cd.(z jaką wspólnotą etniczną) się identyfikuje. Najczęściej dziedziczysz ją właśnie po rodzicach.

No patrz, a ja myślałem że w tym przypadki przechodnia ..

bo wiele wydarzeń w życiu tego pana wskazuje że od lat 80 jest nim

Wstali, ale po to żeby "zarobić lepe" i paść na przysłowiowy "pysk"

To że mają ubaw to jedno, ale to że właśnie dostali sygnał -"możecie więcej" to już może być niebezpieczne.

Taa, a Ziemia jest płaska, wsparta na filarach, a na firmamencie "Pan" podoczepiał gwiazdki, żeby sobie migotały, ma (ok) 6040 lat i nigdy nie było na niej dinozaurów (to wymysł, sztuczka i oszustwo ewolucjonistów). Ciekawe że jedna z kamiennych egipskich stel datowana na ponad 7 tyś. a tekst na niej opowiada o królach z przed setek lat.

Peyo1, po pierwsze - zapytam: czy wiesz co to takiego sarkazm? Sprawdź, to ciekawy termin. Po drugie, skąd ok. 6040 lat? wysil "makówkę", poszperaj, to się dowiesz w jaki sposób "doktorzy kościoła" doszli do takiej liczby. Podpowiem - Teoria Młodej Ziemi. Zakłada ona, że nasza planeta nie ma 4,6 mld lat lecz… ok. 6 tys! W dużym skrócie opiera się ona na bardzo dosłownym odczytywaniu tekstów biblijnych.

Nie, panie szanowny, nic o dinozaurach w opowieściach biblijnych nie znalazłem. Dziwne, a naukowcy znajdują zęby, kości, ba, całe szkielety. Ktoś zapomniał w bibli dopisać? Zapomniał o wielu rzeczach, chociaż by żeby spójność trzymać żeby rozbieżności nie było.

No tak, co się dziwić. Księga napisana przez pazernych prostaków dla największych wówczas kmiotów w okolicy. Trzeba im było groźnego, karzącego boga, inaczej paru cwaniaków nigdy by tej rozpasanej hołoty w ryzach nie utrzymała. Stąd 613 (nie 10) nakazów, z których żaden nie wspomniał "będziesz dobrym człowiekiem". Dziwne, że oświeceni Grecy, znacznie bardziej rozwinięci Babilończycy sobie takiej religii nie zafundowali.

Tak, tak zostań! Takie bzdety jak inżynieria materiałowa, projektowanie obiektowe, nowoczesne technologie zostaw tym z "zachodu". To oni będą mieli min. najnowsze modele samochodów, a my w dalszym ciągu montownie starego Opla w Gliwicach.

Ale któremu Bogu? Na chwilę obecną, na całym świecie funkcjonuje ich ok. stu czterdziestu kilku.

Jakubie, każdy z nich jest jedyny i żadnego tak na prawdę nigdy nie było. Taki paradoks.

Twój stosunek do zwierząt oznacza nie tylko jakim jesteś człowiekiem, ale może dosyć istotnie sugerować jaki masz stosunek do innych ludzi.