Komentarze użytkownika elkrakerso

No coś Ty, on taki niepopularny w obecnych kręgach.

czy odpowiedź twierdząca była by zbyt obcesowa?

Spirit of 69?

Przepraszam, a kto to jest, ten pan?

Przecież w tej formacji to norma. Taka "oczywista oczywistość"

Niedawno gdzieś czytałem że jest jakiś gościu który kolekcjonuje wszystkie n-ry "Tygodnika Solidarność", od pierwszego n-ru. Konia z rzędem temu, kto znajdzie tam cokolwiek o niejakim Jarosławie ksywa Polskezbaw

Bo jej nie zależało?

Zaraz tam "ukarają", przecież wykorzystany przez księdza dzieciak takiego "pachoła" nobilituje.

Czy z panów polemiki mam rozumieć, że niepełnosprawne dzieci z Korei znikają na zawsze, by odnaleźć się w Polsce? ;P

A w jaki sposób powiązałeś powstanie dzieci Wrześni z praniem mózgu, serwowanym przez różnej maści wyznania. Oświeć nas niekumatych.

"W 1887 roku usunięto naukę języka polskiego z programu szkół ludowych. Trzy lata później język niemiecki wprowadzono do nauki religii. Na to nie chciały się zgodzić dzieci z położonej 50 km od Poznania Wrześni. Pierwsze akty nieposłuszeństwa rozpoczęły się w kwietniu 1901 roku. Jednak apogeum sprzeciwu miało miejsce dopiero miesiąc później. Uczniowie z trzech klas odmówili odpowiadania na lekcjach w języku niemieckim." Odpowiadania w języku niemieckim luc. I o ten język przede wszystkim chodziło, jako że były to ostatnie przedmioty wykładane w języku ojczystym. To że była to akurat religia

cd. miało tu znaczenie raczej drugorzędne. Odebrano ostatni przedmiot wykładany po polsku.

luc, chciałem Ci linki o tych "kościelnych zasługach" dla kraju podesłać , ale jak widać nie wolno. Szkoda

Nie jestem katolikożercą, acz w katolickiego Boga nie wierzę. Patrzę na tę instytucję jak na instytucję właśnie. Jak na korporację z własną polityką i własnymi celami, nie koniecznie zbieżnymi z narodowymi. Tym dla mnie jest każda religia, nie tylko KK.

Maniuniu, to pytanie dotyczyło OFIARY, nie gwałciciela. Nie wiem czy jesteś "Tak" inteligentny, czy tylko udajesz, ale jesteś modelowym podmiotem tego mema

No cóż, jeden z ministrów edukacji w latach 90-tych wyraźnie powiedział, że przeciętnemu obywatelowi potrzebne jest: prawo jazdy, umiejętność liczenia do 100, obsługa komputera w stopniu podstawowym i umiejętność czytania. Tyle. Nie mówił nic o czytaniu ze zrozumieniem. Efekty widać dzisiaj.

RonaldB - jest taki cykl na You Tube - nazywa się to bodaj "Matura to bzdura". Jak widziałem to po raz pierwszy, pomyślałem że to jakiś fejk, żart, że to nie może być prawda, nie można być aż tak płytkim...bardzo się myliłem.

Jesteś pewny że narodowość nadaje ci państwo a nie rodzice? ;] Państwo nadaje Ci OBYWATELSTWO z mocy prawa wg dwóch obowiązujących praw w świecie - prawa krwi (w tym przypadku dziecko nabywa obywatelstwo tego państwa, którego obywatelem jest przynajmniej jedno z rodziców) lub prawa ziemi (sposób nabycia obywatelstwa, w którym dziecko uzyskuje obywatelstwo państwa, na którego terytorium (rozumiane także jako statek powietrzny,morski) następują narodziny, przy czym bez znaczenia jest obywatelstwo rodziców). Narodowość ma wymiar subiektywny – ważne jest to, co dana osoba czuje, z kim (z jak