Komentarze użytkownika bajubaju

A my oddamy Niemcom Bresau, Stetin, Katowitz i okolice.

Też taki mały jak kaczor, ja bym uważał.

michalng, czego ty oczekujesz? Że matolstwo cokolwiek wie o świecie? A niby skąd mają wiedzieć? Czytać toto nie umie a z rozumienime jeszcze gorzej.

"statystyki z internetu", podobno statystyki widziane w fusach z herbaty są znacznie bardziej dokładne.

Może go to czegoś nauczy, choć wątpię.

A głódź mu w oko!

Tak.

Opus Dei czy jacyś inni szaleńcy?

No tak, bo leniwi Czesi pracują a nie na kolanach do Częstochowy chodzą albo dyskutują brzozę.

Wszystko mamy świetne, najlepsze na świecie... tylko świat nas nie rozumie.

"Polskiego" to przymiotnik. Przymiotniki, po polsku, są pisane z małej litery. Tak że stul pysk tępaku i nie szargaj języka polskiego. A i przecinka w tym zdaniu nie potrzeba. Podejrzewam że maximax to prowokator, który dopiero się uczy polskiego.

I nadal się upierasz aby nie pisać po polsku... Dlaczego? Udajesz oburzonego patriotę a prostego zdania nie potrafisz zbudować w języku ojczystym. Coś jest nie tak kolego...

Politycy, lekarze, pielegniarki, policja i nauczyciele powinni być płaceni dużo powyżej średniej krajowej aby zminimalizować prawdopodobieństwo korupcji, ale oczywiście nie każdy to rozumie.

Taaa... to przyjedź się poucz w Australii. Kierowcy ciężarówek nagminnie wybierają krótsze drogi, jeżdżą 16 godzin na dobę, zazwyczaj na prochach bo by usnęli. Trasport samochodwy w Australi to kompletna dzicz. Jedyny sposób kontroli to "dzienniczek" który sami kierowcy wypełniają długopisem, piszą co chcą i nie ma haka. Tylko kilka firm używa GPSów.

To w hameryce też po lewej jeżdżą i mówią z australijskim akcentem?

Jak zwykle, kto się jeszcze dziwi?

Obezwładniająca logika... Pomysł z cyklu: "Koń a sprawa polska".

Nie, to polka w pracy w Londynie.

Australiczycy... u nich to normalka, mate.