Komentarze użytkownika maxicoveri

liczyłem długopisem jest 367 124 ludzi

zadzwoń i powiedz mu to...albo jak będzie stał w oknie ul.franciszkańska 3 i słuchał wiernych weż transparent z napisem white power

prosze was debile nie kompromitujcie sie piowskie debile!mało wam płacą za komentarze?

nibyprof.Pawłowicz nie pomoże gościowi w różowej koszulce...

żyd,niby polak i debil co nawet nie wie gdzie ma być ta opaska

„W latach 1973–1982 i 1984–1985 prowadził, jako starszy wykładowca, wykłady historii najnowszej (ze szczególnym uwzględnieniem wojny i okupacji) w Katedrze Historii Nowożytnej Polski na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego [za Wikipedią]. W latach 1983–1984 i 1986–1988 był profesorem wizytującym [a więc zatrudnionym na stanowisku profesora – S.Cz.] w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Ludwiga-Maksymiliana w Monachium (na tej uczelni także w Instytucie Nauki o Mediach w l

W 1993 był recenzentem pracy doktorskiej Jana Tkaczyńskiego na tej uczelni [recenzje prac doktorskich powierza się pracownikom samodzielnym: doktorom habilitowanym i profesorom – S.Cz.]. W roku akademickim 1985–1986 wykładał na Wydziale Historii i Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Eichstätt w RFN. Od 1988 do 1989 wykładał w Katedrze Nauk Politycznych na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Augsburgu.”

Jednoznacznie wynika, że pan Władysław Bartoszewski był profesorem. Tytuł naukowy profesora (profesor belwederski) jest przyznawany dożywotnio. Stanowisko profesora jest czasowe, w trakcie zatrudnienia. Zatem profesorem nadzwyczajnym (uczelnianym) jest się tylko w momencie zatrudnienia na tym stanowisku. Po odejściu (np. na emeryturę) lub do innej pracy określenia „profesor” się już nie używa. Ale – tak jak w odniesieniu do byłych premierów, prezydentów i innych tytułów - używa się grzecznościowo.

W przypadku Profesora Bartoszewskiego to wyraz szacunku i uznania dla wiedzy i postawy życiowej. Dorobek naukowy i pisarski ma ogromny i wartościowy. Jak wykazałam, w pełni poprawnie jest nazywanie Profesora Bartoszewskiego profesorem.

widzisz tę różnicę?Kaczyński nie miał dorobku naukowego i dlatego nie można go nawet nazywać profesorem w porównaniu z Bartoszewskim

przynajmniej jest prawdziwym profesorem w odróżnieniu do pani doktor habilitowanej na stanowisku...profesora czyli wykładowcy

bodan oddał za darmo

poszli na pociąg a we WŁoszczowej nie zatrzymuje sie pendolino...co za kraj

jeszcze pozdrów księdza co leczył cie przez dotyk...

sukces!złapali pracownika rzeźni który miał do czynienia z saletrą!!!

Ilości śladowe to znaczy - niewielkie. Nie wykryliśmy materiałów wybuchowych w takiej ilości, która mogłaby spowodować eksplozję - zaznacza Marczak.jak peklujesz szynkę to ocierasz się o saletrę...jestem podejrzany?

naszym dać do klepania to jaką wiatę autobusową postawią...

szkoda,ze nie żyje ta Polka bo by sie ją ogoliło jak za niemca...

zmieniło się podgrzewają atmosfere do czerwoności...potrzeba im jakiejś wojenki z byle kim z byle czym..za długo po prostu był pokój w Europie...wracamy do dawnych czasów kiedy szlachta pijana walczyła od nocy do rana

napisz miliony to będzie pod twoim komentarzem tysiące plusów