Komentarze użytkownika qbikospiteros

kiedy ranne wstają zorze, kiedy piekarz spać nie może, piecze bułki piecze gryzki żeby zatkać ludziom pyski

ale że miał tupet...a fotograf to chyba z ulicy a nie właściciel auta...ja bym kundlowi takiego junaka zapalił, że te gów..no zęby by mu wybiło..

Bo najlepiej jest zrobić śmietnik milionom polaków z głowy i ich skłucić i dać zajęcie na kilka dni, żeby mieli o czym myśleć. Dobrobytu wszystkim do głowy najeb...ło.

Pozycja niewyjedobania

Aj tam wielka afera bo koleszka parę buni ściągnął w kombojce. Wolę wąchać fajkę jak pachy tych smroli z terenu

A kto taką zabawką na przegląd jeździ?

Gimbaza się nudzi i publikuje swoje domowej roboty eksperymenty ze słodyczami pod nieobecność rodziców. Wiocha za pomysł dla autora

Chciał zabić mochera

Skończy się na pewno jak im zer przy przy tych "miesięcznicach" zabraknie

To był tzw. Full Wypass...

A niby jak dzisiejsza gimbaza ma mieć pojęcie, co to jest zabawa na podwórku po opadzie deszczu, jak tylko przed komputerem potrafi smarować posty i "romansować" na czacie. Kiedyś jak się miało taką kałużę pod ręką, to nie takie pomysły przychodziły do głowy. A później baty od staruszków za zniszczenia w garderobie osobistej:-) Piękne czasy, nie ma wiochy...

a jaki kibel zaszczany...

Dobrze że jej tym Karcherem schabów nie pociął

Samo GLS nie zatrudnia kierowców. Te wszystkie śmieszne busiki to oddzielne firmy, które świadczą usługi dla GLS. Natomiast kierowca to wariat i nikt nie zaprzeczy

jak może myśleć, że jest fajna, jak jej nie widać? Na pewno myśli, że ma fajne cycki

Te coś po środku to jak odkrojona cewka moczowa w kałuży krwi...

A u kamerzystki jaka sraka po strąceniu operatora chińskiej pilarki:-)

Piec CO Założył w aucie ot co...

Dziewczyna jest zwykłym tzw. "Deklarzem" Praca polega na wciskaniu ludziom towarów i usług bezpośrednio w domu klienta. Staruszka nie do końca została oszukana. Przy podpisywaniu umowy, wymaganych jest kilka podpisów a nie jeden. Wina leży po stronie działu weryfikacji w oddziale banku. Być może firma ma cichy układ z działem obsługi. "Deklarz" zbiera jeden podpis, natomiast reszta jest fałszowana w biurze. Nie zmienia to faktu, że Dziewczyna "sprzedająca" jest nie tyle oszustką co nieuczciwym sprzedawcą. Pociągnął bym jej "szefa" za ogon do prokuratury,

Badacz tego problemu, sędzia Greg Mathis, twierdzi, że sagging ma związek z przepisami amerykańskich więzień, gdzie nie nosi się paska do spodni, więc te opadają na biodra. Opuszczenie ich niżej oznaczało gotowość do odbycia stosunku seksualnego. Jak sam powiedział : Kto ściągnął spodnie i pokazał własną bieliznę wysyłał zaproszenie. Było to zielone światło. Oczywiście przyjemność ta była płatna.