Komentarze użytkownika manekh

zaiste są na tym świecie rzeczy, które nie śniły się filozofom:)

śmieszne:) zdecydowanie wolałbym się kumplować z nim, niż z autorem

Mi się podoba:)no i przebranie fajne

Do autora wiochy: myślisz, że któremukolwiek kłusownikowi chciałoby się łapać nosorożca w celu obcięcia mu rogu? Masz to? BINGO;) pomyśl chwilę, zanim coś wrzucisz. Ps. dlaczego miałby sobie bez niego nie poradzić?

Jeśli chłopak rzeczywiście zadzwonił na Policję, to się zdziwił, bo jeśli Ci przyjechali, to mandat miał murowany. Policjanci nie lubią jeździć to takich bzdetów. Dlatego kontrolerzy, mimo że straszą Policją na prawo i lewo, rzadko po nich dzwonią;) a jeśli zadzwonił pasażer jadący bez biletu to miał przesrane

Jeśli jeździ bez biletu to niech ponosi konsekwencje, a nie ucieka jak złodziej, a potem woła "POLICJA, WEZWAĆ POLICJĘ, ON NIE POZWOLIŁ MI UCIEC, ZROBIŁ MI KRZYWDĘ, RATUNKU, POMOCY!!! NAPAŚĆ !!!" hehe. Nie popieram stosowania przemocy przez kontrolerów, ale nie znoszę też takich cwaniaczków. Proces pewnie by wygrał, ale sam sprowokował tą sytuację, zachowałby się jak mężczyzna to by nie było problemu, ani szarpaniny, ani dyskusji na wiocha.pl ;)

Po prostu zatrzymali chłopaczka, nie szarpali a zablokowali mu wyjście i przytrzymali kiedy próbował uciec. Od marca 2011 mają do tego prawo (niestety). Często jeżdżę bez biletu więc się interesuję, wiochą jest zachowanie chłopaka, jak jeździ bez biletu to niech ponosi konsekwencje, anie ucieka. Poza tym oni celowo udają agresywnych, żeby przestraszyć - skuteczniejsza metoda (niestety). Nie każdy może tam pracować, Ci, którzy nie wyglądają groźnie i nie są agresywni na ogół kontrolują na rzadko uczęszczanych trasach, albo w godzinach, kiedy większość pasażerów to emeryci.

Świadkowie bronią chłopaka, bo słabszy, mniejszy, a źli kanarzy agresywni i chamscy. Przez tych świadków chłopak nabrał pewności siebie i zaczął kozaczyć. Gdyby nie oni, nie byłoby problemu, pewnie by potulnie przyjął mandat i wysiadł gdzie chciał, a tak - jeśli prędko nie ochłonie - pojedzie na pętle, poczeka na policję i zapłaci kilkukrotnie wyższy mandat;)

Nie osądzaj, nie kupuję biletów na zapas i często się zdarza, że jeżdżę bez, kiedyś przez tydzień nigdzie w mojej okolicy nie można było kupić (mimo że są 4 sklepy i automat-oczywiście zepsuty), a nie będę tracił czasu na szukanie, więc jeździłem bez. Chyba czasami większość tak robi, jeśli nie ma gdzie kupić biletu.

Jasne;) "Ty chyba ostatni raz kupowałeś bilet w poprzednim wieku (i to ulgowy - za który ja płacę)." to Twoje słowa, duże te podatki płacisz??

Dokładnie zamiast płakać: "POLICJA, ON NIE POZWOLIŁ MI UCIEC, ZROBIŁ MI KRZYWDĘ, RATUNKU, POMOCY!!! NAPAŚĆ !!!" powinien był przyjąć mandat. Miałby trochę godności to nie uciekałby jak złodziej.

Rewelka, uśmiałem się po pachy, słucham już trzeci raz;)