Komentarze użytkownika kotek_terrorysta

Jeżeli kartka jest po to by uprzedzić że można się spotkać z dziwnym akcentem - OK. Natomiast, jeżeli kartka ma informować że obsługa mówi tylko po ukraińsku, albo w jakiejś niezrozumiałej mieszance różnych języków - bardzo nie OK. Jeżeli się jedzie gdzieś pracować, to język gospodarza trzeba znać. Tym bardziej że Polska, jako jeden z wielu krajów posiada coś takiego jak język urzędowy. A ustawa o czystości języka (tak, jest taka), obliguje do używania go również w takich miejscach jak to. Wielojęzyczność jest dopuszczalna, ba-nawet zalecana, ale obsługa po polsku po prostu w polskim sklepie

Ogólnie to się zgadzam że troszkę wstyd, ale w końcu nie każdy matematyk musi umieć czytać i pisac. Jeżeli już ktoś ma inz przed nazwiskiem, to nawet gdyby był inżynierem żywienia, musi wiedzieć jak zbudowane jest koło, amortyzator, co to jest rozpływ prądów, jak stosować równanie Bernoulliego, o czym mówi twierdzenie trzech ciągów i wiele innych. A poza tym ma się doskonale znac na swojej działce. Chyba że dyplom z chipsów wyciągnął

Nie lubię PiS, nie głosowałem na nie nich i mentalnie są dla mnie obcy. Ale czepianie się hotelu po trzysta kilka złotych za dobę, to głupota. Hotele to mój trzeci dom. Obiekty o sensownym standardzie, zaczynają się w Polsce od 260pln. I to w mniejszych miastach. W dużym mieście, albo kurorcie, pięćset za osobodobe to norma. W tej cenie najczęściej nie ma nawet basenu. Jeśli chcesz się sensownie czepiać, to sprawdź ile kosztowała konsumpcja, i room service, bo tu się robi imprezę.

Bo w USA mają inne podejście do żołnierzy. Szanują ich. I wychodzą z założenia że w innych krajach jest tak sami. Z szacunkiem wiążą się dodatki i przywileje. Przykładowo lotniska i dworce mają izby żołnierskie. Jeżeli jesteś wojskowym korzystasz z nich za grosze, co przy lotniskowych cenach hoteli robi ogromna różnice. Do tego- każda amerykańska firma w której robiłem ma ekstra programy dla wojskowych i weteranów.

Wszyscy się czepili jednego - kasy. Tymczasem przyczyna może być trywialna - bezpieczeństwo. W związku z tym, że akumulator przy ładowaniu może się zapalić, ładowarki nie są objęte dozorem, a odpowiednie przepisy definiują jak ma wyglądać pomieszczenie w którym ładuje się akumulatory - zakaz taki jest jak najbardziej sensowny. BTW: dzieciak w szkole ma się uczyć a nie grać czy siedzieć na komunikatorze, telefon ma mieć do dzwonienia i na przerwy - i do tego nie potrzebuje ładowania w szkole.

@piyoter - pracodawca jest zobowiązany do zapewnienia pomieszczenia socjalnego, ciepłej wody, miejsca umycia rąk i spożycia posiłku. Więc tak - ten zakamieniony czajnik, może sobie w szkole być. Poczytaj najpierw odpowiednie przepisy, potem się wypowiadaj.

Załapałem się na tamte czasy. Naprawdę nie ma za czym tęsknić. Kartki uprawniały do zakupu, ale go nie gwarantowały. Trzeba było wystać swoje w kolejce, albo mieć dolary. Za zielone, można było dostać wszystko.

Każda taka akcja to kryminał. Tym bardziej że to stycznik z auxilarem.

Vert0. Auxilar jest po prostu krócej. Stycznik jest nie bez powodu. Obwód pomocniczy też. Do tego ostatniego czasem podpieta jest choćby bramka bezpieczeństwa. W styczniku mogła pójść cewka i trzeba go po prostu wymienić a nie dziadowac. Bo upalony karkas może zablokować styk na otwarciu, a auxilar da sygnał że obwód zamknięty. Potem zdziwienie że kogoś poraziło albo był pożar. Taśma też może się oderwać i całość zmieni stan w przypadkowym momencie. Czy to brama, czy lodowka, czy reaktor- druciarstwo powinno się kończyć odebraniem uprawnień.

Gdybyś czytał jego gazetę, to byś wiedział że Urban naigrywał się z każdego. Od papieża, przez każdego prezydenta, po allacha, zyda, masona, znowu żyda, geja, pedała i homofoba. Dostawało się Kwaśniewskiemu, Kaczyńskiemu i Jaruzelskiemu. Były obrazki araba z koza, z pasem szachista, i dwóch arabów gejów. Jemu nie da się zarzucić, że araba się nie odważy zelzyc, bo on to robił wielokrotnie.

On już dawno to zrobił.

Nie ma wtaroj takoj krainy gdie tak swobodna dyszyt cielowiek...

Ujowe. Ani zjeść bo przesłodzone, ani dupcyc bo się klei

Szefowa prubuje gnoic pracownice w jakiejś sieciowe.

Prawdę mówiąc g. mnie obchodzą problemy listonosza. Jeżeli pp bierze kasę za dostarczenie, i pani z okienka przyjmuje paczkę jako list to mają ja dostarczyć. Bo za to zapłaciłem. Jeśli nie da się dostarczyć, to oferując taka usługę po prostu oszukują. Dlatego też pp nie jest w stanie konkurować choćby z paczkomaty.Bo ten nie leci w dzwona

Jeżeli tow. Putin zdecydował by się zająć Polskę, zajmie mu to mniej więcej 20 minut. Tyle czasu potrzeba, żeby rakiety z Kaliningradu pokryły dwiema falami, nasze punkty strategiczne. Nawet zakładając że ruska technika jest do niczego, i do celu doleci co czwarta czy piata rakieta, i tak mają nadmiar z którym nasza obrona sobie nie poradzi. Od chwili kiedy Rosja wjechała na Ukrainę, powinniśmy w trybie ekspresowym uzupełnić własne uzbrojenie. Zamiast tego robi się demobilizację. Mamy trochę czołgów na zapasie i kilka latających myśliwców. Tyle że 20 min po rozpoczęciu konfliktu nie będzie za

plecza materiałowo-remontowego. Poza tym nie wiem, gdzie by ten rząd na uchodźctwie miał powstać. W Niemczech? Jarosław by się przeprosił z Merkelową?

Różnicówki akurat nie wywali w tym przypadku. Zadziała obwód magneto-mechaniczny w przeciążeniowym. I módlmy się żeby to był bezpiecznik bez opóźnienia

@m_a_c_i_e_k_85 - Najpierw o mnie: ratownik, nauczyciel, właściciel firmy, aktualnie inżynier. Nieoficjalnie napisałem w życiu 17 prac magisterskich, 8 inżynierskich i dwa doktoraty (tym się moja firma zajmowała). Spektrum prac: od ekologii, poprzez informatykę, prawo wspólnotowe, przepisy prawa gospodarczego i historię. Jak widzisz, sroce spod ogona nie wypadłem. I stwierdzam: Pan Korwin jest głupi. Głównie dlatego, że nawet jak coś mądrego powie, to sam tego nie stosuje.

Nie wiem czemu zamazano twarze, w końcu to osoby pobliczne. Dwa, zdjęcie powinni od razu trafić do pracodawcy.