Komentarze użytkownika mararas

Ilustracja średnio trafiona. Autobus o nazwie "Reprezentacja Polski" zepsuł się przed przejazdem.

Szkoda, że nigdzie nie można sprawdzić kto w latach 2006-2007 był prezesem zarządu Ligii Polskich Rodzin, która tworzyła z PiS koalicję rządzącą. Nie jestem zwolennikiem PiS, bo cenię sobie uczciwość. Natomiast Pan Giertych wyznaje starą zasadę, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą i jak teraz będzie psioczył na PiS to nik nie będzie pamiętał jak razem za rączkę chodzili

To teraz ma ku**sa do ziemii

Panie władzo! Radiowóz panu nawalił.

Pewnie całe spodnie kradzione, to kieszenie też cudze.

Masz kozę?

Wina kierowcy samochodu-nie patrzył w lusterka, a wiadomo, że motocykle są wszędzie.

Ten budynek ma ze 3 albo 4 lata. Świecie, ul. Sobieskiego albo Łokietka. Ale rzeczywiście-jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia.

Ale większość sprzedawców na jednej aukcji wystawia X sztuk danego przedmiotu. Wtedy te wyliczone 36,55 rozkłada się na X przedmiotów. Dla 100 sztuk wychodzi 37 groszy.

Bo dla banku nie jest ważne ile wydajesz, tylko ile zarabiasz.

Ale patrząc na obrazek to jednak za PISu pieczywo ładniejsze i bardziej apetyczne jest.

Zjebki dostaniesz, że nie schowałeś na noc do lodówki i się zmarnuje. Bo "zeżreć było komu, a schować to już nie łaska"

Swetr się zakłada jak wieje wiater.

Można nie lubić Bosaka, można mieć różne przekonania polityczne i światopoglądowe, ale taki "zabieg artystyczny" z pomalowaniem dziecka jest zwykłym sku...syństwem. Nabijajcie się z tych, którzy sami mogą się obronić.

Ja kiedyś miałem biegunkę na sedesie

Szyk przestawny w zdaniu. Mgły walczą z ostrym cieniem. To logiczne, że jak jest mgła lub powietrze jest mało przejrzyte, to cień jest niewyraźny (nieostry). Ja tak serio piszę, bo po narodowej izolacji doszło dodatkowo do narodowej nadinterpretacji. Nie bronię PADa, ale szkoda mi prawdziwego autora.

Życie to są chwile

Opis to jakaś wiocha

Z prankiem to wczoraj moja żona przesadziła-nastawiła za wysoką temperaturę i wirowanie aż Jej się spodnie rozeszły. Czy nie ma jakiegoś polskiego słowa na określenie tych idiotycznych zachowań?