Komentarze użytkownika bitter-sweet

Cienia szansy na przeżycie, mógł go na przykład postrzelić w ramię. Wiem, że dla takich ludzi jak porywacz, który grozi dziecku śmiercią nie powinno być litości, ale nie znam okoliczności tego wydarzenia, stąd moje wątpliwości.

@kawalrafala, a co by było gdyby podczas tego szybkiego ruchu policjant jednak nie trafił lufą w głowę porywacza, tylko w dziecko? W dodatku chwilę przed samym wystrzałem bandzior obraca się w jego stronę, automatycznie zasłaniając się dzieckiem. Trącił by jego głową lufę i dla dziecka też by się to źle skończyło. Ze strony policjanta była to szybka, instynktowna reakcja, ale według mnie także bardzo ryzykowna.

Dobra, po przeczytaniu waszych komentarzy przyznaje, że macie rację. Zagrożone było życie dziecka, policjant postąpił słusznie.

Mogłabym w stosunku do niego użyć wielu określeń, ale na pewno nie nazwałabym go mężczyzną.

Widać, że ten policjant to normalny, skromny i spokojny człowiek, wręcz podziwiam jego spokój. Ale to bezmózgie bydlę należało by porządnie spałować za chamstwo, bezczelność i głupotę.

Banknoty i monety są najbrudniejszym i najbardziej niehigienicznym przedmiotem codziennego użytku, a ten bałwan wkłada je sobie do ust. Ale co tam lans najważniejszy, nieważne że zużyte, brudne i pełne bakterii, a ktoś kto je wcześniej dotykał drapał się przy tym po d@pie. Ważne że szpanerska focia jest.

I co to ma wspólnego z wiochą? Przecież to scena z z serialu " Krew z krwi".

Nie wszystko i nie wszystkich da się kupić, bo nie każdy jest materialistyczną k@rwą , ale skoro jesteś aż taki pewny swojej tezy, to pewnie ty jesteś w tej drugiej połowie o której piszesz. Poza tym nie łudź się, bycie k@rwą to zawsze jest hańba.

Mylisz się. Można kupić coś lub kogoś za pieniądze, usługi, czy dobra materialne. A jeżeli chodzi Ci o to, że ktoś zmusiłby mnie do wykonania jakiejś czynności w zamian za darowanie życia kogoś mi bliskiego, to wtedy mamy do czynienia z zastraszeniem i szantażem, a nie sprzedawaniem się i jest to już zupełnie inna bajka.

Są takie "królewny", że i trzy litry nie pomogą.

No jak widzę w komentarzach poniżej jak się gładko usprawiedliwia k@restwo to mnie krew zalewa. To nic, że daje d@py, przecież się jej biednej, nieszczęśliwej tak wakacji zachciało, przecież to tylko usługa za usługę. I właśnie przez takie usprawiedliwianie i tolerowanie k@restwa, złodziejstwa, dewiacji i wszelkich patologii ten świat schodzi na psy.Rozwiązłość i zgniliznę moralną należy piętnować, a nie dawać jej poklask i ją usprawiedliwiać.

Przecież może iść do uczciwej pracy i zarobić. Ale nie, przecież najprościej jest iść na łatwiznę i d@py nadstawić. A potem dzieci mają matkę k@rwę, bo dla mnie takie zachowanie to czyste k@restwo i nic więcej.

Ja się odnoszę do powyższego absurdu, a powyżej jest napisane, że kobieta zgadza się dać d@py za wakacje, a bajeczkę o głodnych dzieciach dopisałeś Ty. Ja osobiście będąc dzieckiem wolałabym przymierać głodem, niż mieć matkę k@rwę. I znam samotne kobiety z dziećmi, którym jest bardzo ciężko, ale jakoś sobie radzą bez k@rwienia się, więc chyba jednak można.

@terrorparty, według Ciebie jak ktoś nie popiera puszczania się to jest fanem Rydzyka lub moherowym beretem? Jeśli tak to współczuję, musisz być bardzo ograniczonym człowiekiem.

@rustynail, ja pracuję 9 godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu, a mogłabym nic nie robić, siedzieć k@rwa i biadolić, że wszystko wina Tuska i rządu, albo się puszczać za kasę, bo tak jest najłatwiej. Ale to jest moje życie i to ja decyduje co z nim zrobię i nawet jak mi jest bardzo ciężko to nie idę na łatwiznę, bo jestem ambitną osobą, a nie wiecznie narzekającym nieudacznikiem. Każdy sam decyduje co zrobi z własnym życiem , a inni zawsze będą to oceniać, życie.

I jeszcze jedno, gdybym nawet przymierała głodem to wolałabym ulicę zamiatać, niż się sk@rwić, bo nie wiem , czy wiesz, ale istnieje jeszcze coś takiego jak godność. Z kobiety łatwo zrobić k@rwę, ale z k@rwy już kobiety nie zrobisz.

Chyba z gatunku niewidzialnych.