Komentarze użytkownika panikracy111

Racja, ale to akurat od rodzica zależy, dziecku do szczęścia naprawdę potrzeby jest nowy telefon, tablet, quady, gry na komputerze itd ? Czy to my sobie tak wmawiamy, bo jesteśmy leniwi bądź tak zajęci, zapracowani by poświęcić dziecku trochę swojego czasu, zainteresowania albo pokazać mu jak można bez tych "umilaczy" się bawić ?

Mi by nie było wszystko jedno że polską klasę zastępuję się Niemcami, klasa wyższa ma pieniądze a kto ma kasę ten rządzi...

Dziękuję ;]

O tak... bardzo chętnie, chcę róże Georgeu ;P

Oh... ja ? Hihihi ;]

I bardzo dobrze, niech odczepią się od nas a zajmą się swoim podwórkiem bo póki co to oni z ową demokracją i innymi rzeczami mają problem. Mam nadzieję że zrozumieją to też ludzie i grupy rzekomo poszKODowane przez rząd...

Rozbić jajko albo rozebrać się jak pewna artystka/modelka...

Sami siebie pogrążają...

Oby nie, w takim razie obejrzę jeszcze raz ;]

Autokorekta ;]

Soon...very soon... ;]

Zależy jak dla kogo ;]

Hadacz haha... pomyliło Ci się ogrodniku, Andrzej Hadacz sympatyzował z PO i Twoim Ruchem. Bronisława nawet pocałował z tej sympatii a z Palikotem ściskał rączki. Pomyliło Ci się ogrodniku ;]

Wiem dobrze kim on jest, nie jestem ślepa. Widzisz, raczej nazwałabym tego człowieka aktorem do wynajęcia. Szczeka i krzyczy ale to co krzyczy to nie jest bez treści, wydaje się głupie ale to co on robi ma swój cel. Akurat w tym przypadku, "obrońca krzyża", miało to wyśmiać osoby modlące się w tamtym czasie pod krzyżem, rozumiesz ?

Patrząc na jej wypowiedzi, mam co do tego wątpliwości...

"Menadżer" się postarał ;]

Awww jacy przyjaciele ;]

Toż to facet, ochyda...

Ludzie są wygodni i leniwi, udostępnienie i polubienie zdjęcia chorego, bezdomnego, zabiedzonego psa/kotka/człowieka/dziecka nie naprawi świata. Dla niektórych fejsbukowych ludzi polubienie takich rzeczy to jak pogłaskanie własnego ego -niby coś zrobiłam. Niby...

Znalazło się bo on taki pokojowy, nieszkodliwy człowieczek z Bronka. Taki wujek. Wiesz, niektórzy wolą takich przyłóż do rany, pociesznych ludzi od takich co mówią nieco więcej, bo przy tych drugich muszą myśleć. Dlatego.