Komentarze użytkownika kruczku

Co chcesz od BMW, porządny samochód. Mój bardzo mało pali, stoi u mechanika pół roku, remont silnika pochłonął wszystkie nasze oszczędności, a jeszcze musze dopłacić

To sporo, zazwyczaj jakieś 200-250 zł, chyba że pani czasami sie myje

x1 remont silnika prawie 20 tys, najgorszy błąd w życiu, koszt naprawy równy prawie wartości samochodu,

Największe slamsy widziałem we Wrocławiu i Krakowie, Warszafka też nie lepsza

pozdrowienia z Łodzi,

Łódź jak widać na załączonym obrazku

Piłem kiedyś w pubie, ma obudziłem sie w krzakach, w krakach obok kolega, musiało być niźle

Czemu na tle przystanku w jednorożców w mieście łodzi?

a ja tamtędy codziennie jeżdżę do pracy i wracam właśnie koło 18

Moja córcia 14 stycznia 25 tydzień 750 gram, obecnie coś koło 7 kg, uśmiecha się nawet są pierwsze próby siadania, Wprawdzie inkubatorów w wośp było kilka sztuk ale było też parę respiratorów, usg,wielokrotnie kangurowałem Julcię na fotelach z WOŚP, także miała leczoną retinopatię na podarowanycm laserze.Wprawdzie ICZMP w Łodzi wyposarzyło się bardzo dobrze w sprzęt neonatologiczny, są dwie kliniki, ale też sporo jest z fundacji. Dawałem, daję i będę dawać dla WOŚp

Nie rozumiem co ma Zdanowska do Zgierza

drugi Zahir jest na strazackiej

DWÓCH BRACI MOJEJ BABCI ZGINĘŁO NA WOJNIE,POLSKA BYŁA W RUINIE , DOBRZE ŻE TEGO MOJA BABCIA NIE CZYTA

Zdjcie wykonane podczas montażu reklamy, mój kumpel po fachu, robię to codziennie, także frezuję oraz wycinam litery ze styroduru, ale takiego byka wypatrzyłbym na pewno

migawka się mówi i pisze

Nie rozumiem o co wojna, przecież bocian to także piękny i okazały ptak, chociło chyba o symbol, a nie o godł, mi się podoba

Na A..O jest rozjechany królik za 49 zł

Brunon gdzie jesteś

Nie jesteś ewenementem.Łódź, dziecko, komunia w maju, bezrobotna żona, pies, blisko jakies 300-500 metrów, znalazłem prace u producenta dodatków krawieckich, nielekka robota przy wtryskarce, facet dawał 1600 brutto, to jakieś 1150, na drugi dzień go olałem , zadzwonił i powiedział że jestem niepowazny. Trzeba olać takich pracodawców, wole trochę poszukać dłużej, niz robić tylko za miske makaronu

Jak byłem w ustce to taka kolacja była luksusem, dopiero na okręcie można było pojeść.A co prawda to prawda, kadra nie była karmiona, przynajmniej oficjalnie, tylko obiad, ale sniadanie i kolacje zjadamy w domu