Komentarze użytkownika nonamenoname

To, że człowiek wierzy w treść Biblii oznacza, że jest oszołomem? Przeczytałeś kiedyś tą księgę? Zapewne nie. Ludzie oddawali życie za wiarę w jej treść, znani poeci, naukowcy i poważne nazwiska przyznawały się do wiary w to, co jest tam napisane. Księga która odmieniła i odmienia ludzkie życie. (w przeciwieństwie do nauk Kościoła). Polecam przeczytać, a potem oceniać :) Osobiście podziwiam tego człowieka za odwagę. Łatwiej jest podróżować z nosem w smartfonie i mówić o sobie że jest się indywidualistą :D

Polecam przeczytać książkę "Wielki Bój", jest również audiobook jeśli komuś nie chce się czytać ;) Nie chodzi tu o zabijanie w jej imię (co niestety też się zdarzało), ale zabijanie tych którzy ją czytali. Niestety działo się to z rąk instytucji, która dziś teoretycznie ją reprezentuje (KRK). Ale to długa (jednak bardzo ciekawa) historia :) Dla mnie osobiście jest to książka dzięki której osobiście poznałem Boga, wcześniej chodząc do kościoła przez 30 lat i Go kompletnie nie znając! ;) Polecam i wam :)

goblin83 staram się nikogo nie nazywać oszołomem, ale do tego miana bardziej pretenduje zwolennik teorii Darwina, który twierdził, że myszy i małe organizmy powstają z kurzu, brudu i błota, niż ten kto wierzy w Boga który to wszystko zaprojektował :) Paradoksalnie obecnie, kiedy dowiadujemy się coraz więcej o świecie, i jego budowie (nawet budowie nas samych) coraz więcej naukowców jest zdania, że tak zaawansowane procesy i budowa nie mogły być wynikiem przypadku. YT > "Stworzenie czy przypadek" ;)

"Zreflektować się, opamiętać się" - słowo występujące często w Piśmie Świętym.

Biskupi zmienili 10 przykazań. Dowód? Księga Wyjścia (II Księga Mojżeszowa), rozdział 20 - Dekalog.

Jak sąd może karać tych ludzi, jeśli cała parafia nosi ich na rękach zamiast zbojkotować całą tą instytucję opierającą się na kłamstwie i wyzysku?

Zadaj sobie pytanie, w jaki sposób upływ czasu uzależniony jest od istnienia słońca. W żaden. Gdybyś wybrał się na kraniec wszechświata i nie było by tam żadnego słońca nie płynął by tam czas? ;)

Posiada moc aby przekonać cię żebyś podzielił się jedzeniem z głodnym człowiekiem, ale zamiast tego wolisz obrażać Boga i tworzyć Jego przeinaczony obraz co mu się podoba, a co nie, spodziewając się, że będzie pomagał ci w trudnych sytuacjach, bo jeśli nie pomoże to gdzież ta Jego moc? Tak? :) Zajrzyj do 20 rozdziału Księgi Wyjścia i znajdziesz w pigułce to co podoba się Bogu. Zacznij podążać za Bogiem i przekonasz się czy będziesz chodził głodny, potem pisz tego typu poparte doświadczeniem tezy.

Dożyliśmy czasów, gdy modlitwa jest bardziej piętnowana niż narkomania. Warto o takich szczegółach pamiętać gdy kolejny raz przyjdzie nam do głowy pytanie "co się dzieje z tym światem?".

Papież przed ŚDM w transmisji internetowej wygłosił 5 minutową przemowę w której użył tego sformułowania z 15 razy.

Kościół nie ma nic wspólnego z niebem, ani Bogiem. Poza tym dniem Boga jest sobota, nie niedziela. Siódmy dzień tygodnia to sobota. Polecam poczytać Dekalog, Księga Wyjścia, rozdział 20 :)

U katolików to normalne, a wręcz odruchowe. Chociaż Dekalog mówi coś innego "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu [...]" Księga Wyjścia, rozdział 20.

Świat bez wiary w Boga, to świat bez żadnego sensu istnienia... :)

Grafika przedstawia ludzi raczej nie mających "głęboko w ... wszystkich religii", stąd propozycja alternatywy dla nich ;) Oczywiście wolną wolą jest wierzyć lub nie, nikogo nie zmuszam - w odróżnieniu do człowieka ubranego w czarną suknię na powyższym obrazku. To już jest przymus :) W protestantyzmie (co jest podparte Pismem Świętym) chrzest jest ŚWIADOMYM wyznaniem wiary ;)

60% niestety popełnia tego typu błędy językowe, natomiast 99% popełnia błąd noszenia na rękach okupantów watykańskich, to o wiele większy błąd niż literówka.

Katolicy są tak zindoktrynowani, że gdyby nawet postawił tam statuetkę samego diabła, wytłumaczyli by sobie, że to symbol apostoła. Na jeden z mszy w Watykanie z udziałem papieża odśpiewano litanię do lucyfera (do namierzenia na YT) i nikogo to nie poruszyło.

Rozpasamy "duszpasterzy" więc dlaczego nie rozpasać "owieczek"? Przecież na tym polega rozwój duchowy w tej religii...

Dekalog mogli by przeczytać, jeśli są tacy wierzący. Księga Wyjścia, rozdział 20 "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."

Przeczytajcie sobie 53 rozdział Księgi Izajasza, który opisuje jak wyglądał Jezus. Co do tych świętych obrazków to zauważcie, że rysy twarzy rzekomego Jezusa noszą cechy kobiece? Poza tym Jezus nie nosił długich włosów - (1Kor 11:14)

I co z tego że dawniej? Przecież również i dawniej kler tak nazywał "wiernych".