Komentarze użytkownika nonamenoname

Dziwne, wygląda na miłą i otwartą na ludzi osobę ;)

Myślę, że receptą na zbyt dobry humor jest zdjęcie tej "wysłanniczki boga" :D Celowo z małej litery bo oni mają boga tego z ciemnej strony, co udowadniają nam co chwila :)

Sutanny też mogą im przeszkadzać w dogonieniu "zbłąkanej duszyczki" która kusi ich opowiadaniami o rozwodzie rodziców jak to jeden z przewielebnych określił :)

Oni są niesamowici, dziś za dany czyn czekają Cię ognie piekielne (mają tą pewność) a jutro już za ten sam czyn Bóg wita Cię z otwartymi ramionami :D Jednym słowem, dyktują Bogu warunki ;) Jako ciekawostkę dodam, że po śmierci Jezusa żaden z Apostołów nie udzielał ani nie przyjmował żadnej "komunii" :)

Masz prawo mieć własne zdanie, masz prawo chodzić na wybory, ale nie masz prawa obrażać obecnie urzędującego prezydenta. To symbol państwa i grozi za to odpowiedzialność karna. Wybrała go większość i szanując to, szanujesz demokrację i własny kraj reprezentowany przez ten urząd. Chcesz zmian? Idź na wybory, ale nie róbmy z siebie światowego pośmiewiska, nawet pomimo tego syfu dookoła.

Mam znajomego który był w Zambii, na fotkach widziałem lepsze utwardzone drogi niż u nas, co prawda lubią po nich chadzać słonie więc o pobijaniu rekordu prędkości Lambo nie ma raczej mowy ;)

Dałem minus bo zdarza się, że ktoś wstawia ogłoszenie z telefonu i nie ma możliwości edycji, to żadna wiocha zasłonięcie tablicy, ale kiedy przeczytałem opis - rozwalający :D

Poza tym mamy ochronę prezydenta przed obrazą, kim by on nie był. I to ma sens. Nie wyobrażam sobie w demokratycznym cywilizowanym kraju aby prezydent pozwalał sobie wydzierać się na siebie. To czy jest lubiany czy nie to zupełnie inna sprawa.

Zapomniałeś dodać ze z receptą i funduszami na postawienie tego kraju na nogi, ale tylko do momentu wyborów :D

Jezus nigdy niczego nie święcił, nie ubierał się "dostojniej" od innych, ani nie zasiadał w zaszczytnych miejscach na ucztach, tak dla przypomnienia, bo oglądając przedstawicieli kościoła zapominamy kim był ;)

Mało tego mówił, o "duchownych" - strzeżcie się ich ;) Za to Apostoł Paweł nauczał "Bóg nie mieszka w budowlach zbudowanych ludzką ręką". Mojżesz też nie mógł tego wybić Izraelitom, że musieli widzieć złoto żeby się modlić, więc 40 lat chodzili po pustyni aż te "staroświeckie" pokolenia wymarły, dziś są znowu :D

Jeśli ta wstawka to nie jest wiocha, to już nie wiem co jest wiochą :D Ender tłumaczysz, że jest tego jakieś uzasadnienie, ale ani Jezus ani Apostołowie ani nikt inny w Biblii nie używał soli do wypędzania demonów, za to w Afrykańskich plemionach szamani używają jej często ;)

Nadwyżki drogowej mają, bo wycofali ją z marketów i oto efekty, ta na pewno jeszcze droższa u proboszcza ;) Jednym słowem - voodoo :D

Nikt nie może czuć się bezpieczny przed cieniem rzucanym przez kler ;) Jezus kiedy nauczał, omijał szerokim łukiem "arcykapłanów i uczonych w piśmie" którzy byli identyczni jak ci obecni "natchnieni" :)

Nadwyżki drogowej mają, bo wycofali ją z marketów i oto efekty, ta na pewno jeszcze droższa u proboszcza ;) Jednym słowem - voodoo :D

Lepsze jest CB radio, dziś słyszałem rozmowę kierowców "Podobno w okolicy zatrzymują na alkomat" "Tak, ale nie powiem ci gdzie, jak piłeś to trzeba było w domu zostać" ;) Może kiedyś zmieni się ten nawyk "A może się uda" :)

Żony? Raczej jakieś prostytutki, za odpowiednią kasę znajdzie się sporo plastikowych pustych kobiet które dadzą się traktować jak psy, nie potrzeba rzucać milionami :) Z drugiej strony traktuje je tak jak sobie na to zasługują ;)

Ja myślałem, że w ratowaniu kościoła zwrócą się do Boga, ale zapomniałem, że nic z Nim wspólnego nie mają. Podobnie jak "faryzeusze" i "uczeni w piśmie" z Biblii, niby się modlili, ale Jezus mówił o nich "strzeżcie się ich" ;)

Nie znam smaku pająka, ale wiem że go nie zjem, błyskotliwe porównania pana Dariusza ;) Niedługo będą nam wciskać, że hetero to wynaturzenie :D

Ksiądz udzielił "dyspensy". Dla niewtajemniczonych w znaczenie tego magicznego słowa, oznacza to sytuację, w której ksiądz dyktuje warunki Bogu :D