Komentarze użytkownika eeeeeo

mamusia twarz ma raczej taką "spożywczą"...

Z dystansem do siebie? Proszę Cię... Wygibasy na podłodze jak raczkujące dziecko? To nie jest dystans, to jest galimatias poklimakteryjny. Syrenka :)

Mam apetyt na życie ale nie przejawia się on leżeniem na podłodze. Wręcz przeciwnie - biegam, ćwiczę, jeżdżę z dorosłym synem i jego znajomymi na rowerze. Nie wiem, czy miałabym z nimi tak dobry kontakt, gdyby oglądali moje zdjęcia w negliżu na podłodze. I nie ważne, że byłoby to zdjęcie bardziej estetyczne. Apetyt na życie nie oznacza głupoty.

ona tam coś przemyca :) pewnie coś do picia bo to są bidony z kurkami :)

i to jest prawdziwa wiocha...

"najbardziej zadowoleni ze swojego życia seksualnego" może oznaczać, że jego brak nie sprawia im przykrości, porażek nie mają

no to dlaczego z nią na wiochę?

kwiaty mu ktoś dał. i zdjęcie ktoś robił. jest nadzieja, że chociaż matka go lubi....

Też mi ktoś tak powiedział - po łyku rzygałam trzy dni. Trzeba mieć organizm przyzwyczajony do chlania. Kobieta w ciąży nie powinna pić żadnego alkoholu! Na inne rzeczy też powinna uważać. Głupie opowieści w narodzie krążą. Trzeba mieć zryty łeb, żeby nawet dla żartu takie zdjęcie zrobić.

Dokładnie :) To jest Biała Podlaska a nie Pod-Laska :)

możesz w monitor bo cycków w realu i tak nie ma

Dziecko ma raczej jakąś alergię, nietolerancję pokarmową. Stąd te zmiany skórne. Przez zakrętkę się raczej nie napiło ale opieki pewnie dobrej nie ma.

Racja. Przy takiej tuszy wiele więcej nie można zrobić ale od małych kroków się zaczyna. Żadna wiocha. Chyba, że zamieszczającego.

Na gacie wystające z portek i tę kurteczkę wpływ ma. Na to, że źle ćwiczył dorabiając się przepukliny pępkowej - przynajmniej rozwalenie kresy białej w okolicach pępka - wpływ miał jego trener. Teraz on ma wpływ na to, żeby coś z tym zrobić dla własnego zdrowia a nie się tym całym majdanem (z gaciami) popisywać.

4,5 roku po wywieszeniu - straszne wykopaliska w zdjęciach ferdal robił

wiocha to strój mamusi

Ja się jeszcze upieram przy telewizorze i dywanie. A dziunia powinna obowiązkowo podpierać meblościankę. No chociaż ścianę.

No i gdzie tu wiocha? Przecież to żart jest. Ale fakt, że brakuje telewizora. Na dywanie.

to dziecko to był szwagra żony syn rodzony. Z pierwszego małżeństwa. Z tym, że Ridż je porwał a potem podrzucił. Tak myślę...