Komentarze użytkownika Sheereen

Nie, to nie jest mężczyzna. To prędzej rozpieszczony bachor, który najprawdopodobniej jest alternatywnym artystą i ma za dużo wolnego czasu.

Pani i jej uległy.

Przynajmniej go zapaliła. Pewnie leczy nikotyną egzystencjalny trud gimnazjum.

To nawet w Europie nie jest. Absurd z dupy wzięty - granie nie prymitywnych nastrojach gawiedzi.

na* zibi02: Ty prędzej tego potrzebujesz - jestem kobietą i mam to napisane na profilu. Dziurę w mózgu to masz Ty. I to dużą. Ja widzę normalne zdjęcie modlących się ludzi i tani, chwytliwy podpisik straszący islamskim najeźdźcą. Widzę, że masz dużo minusików, stąd ten Islam. ;) Idź a kysz, dziecko Neostrady.

A Radek wydawał się kiedyś taki fajny... Straszny karierowicz z niego wyszedł...

Ale wygłodzony. Aż ktoś się zlitował i pizzę mu kupił.

Jestem kobietą i nie uważam, że jest tłusta, nie ma cellulitu, po prostu ma dużą pupę. Aczkolwiek ja wolałbym mieć mniejszy tyłek, nie od razu płaskodupie - nie popadajmy w skrajności.

Tanoreksja i anoreksja w jednym. W sumie smutne, że ludzi w pogoni za ideałem tak siebie krzywdzą.

Oni umieją po prostu walczyć o swoją religię. Gdyby sami chrześcijanie nie mieliby gdzieś, że ktoś pali Biblię, to także religia byłaby silniejsza i nikt nie lekceważyłby tak bardzo Europejczyków i ich wierzeń. To nasza wina, że mamy wszystko gdzieś.

Jestem kobietą. :) Słuchaj, ich kultura jest zacofana w stosunku do naszej, oni są jak my 500 lat temu, kiedy zabijało się heretyków itp. Sama religia nie jest zła sama w sobie, masz tu elementy kultury, a ta potrzebuje wiele lat na ewolucję - oni zaczęli się "ukulturalniać" później niż my. A co do samej Europy to chcę powiedzieć, że my wyrzekamy się naszych korzeni, bo gdyby ludzie u nas mieli na względzie naszą przeszłość, to nie byłoby tej tzw. "islamizacji". Muzułmanie musieliby się dostosować, a nie odwrotnie.

Mnie też wkurwiałoby, gdybym miała faceta, który się nie rozwija - rzucił studia i pracuje za najniższą krajową. Nie, nie dlatego, że zależy mi na kasie, ale dlatego, że nie znoszę nierobów i ludzi, którzy stoją w miejscu, bo dupy im się nie chce ruszyć poszukać lepszej roboty/ pójść na studia. Co do samochodu to ja wolałabym mieć swój, a nie żeby facet mnie woził. :)

Rozwój to choćby poprawianie kwalifikacji, angażowanie się w działalność społeczną lub artystyczną. Niekoniecznie pracowanie na awans. Mogę mieć faceta, który zarabia 1300 na rękę, ale ma jakieś plany na przyszłość, interesuje się czymś, myśli, żeby robić to, co kocha. Pan z historyjki natomiast, wygląda na osobę, której wszystko wisi. Coś takiego trudno tolerować. A co auta (bo widzę, że niektórzy doszukują się ukrytych znaczeń): samochód chciałabym kupić z własnych pieniędzy, sama też mam rączki i mogę pracować.

Gdyby Ameryka naprawdę troszczyła się o demokrację, już dawno zrobiłaby porządek z Koreą Północną.

Tylko, że to jest nowe osiedle, więc Twoja teoria tu nie pasuje. O ile się nie mylę warszawski Lemingrad, Miasteczko Wilanów?

Bielizna akurat brzydka, wygląda jak zrobiona z narzuty na stół. No, ale jak jest półnaga baba to facet nie patrzy na ciuchy, ale na goliznę.

RPK - Razem Powieśmy Kotka.

Jeszcze nie odkryła show up'a.

Styl seksownej gimbazjalistki.