Komentarze użytkownika sla666yer

Ładowanie się w czyjeś życie intymne, komentowanie tego i dyktowanie co jest prawilne a co nie przekracza wszelkie granice. Jak się znajdzie para że lubią z pejczem to ich sprawa, jak inni chcą na misjonarza to też ich sprawa. Dlaczego pisiory muszą się pakować ludziom nawet do łóżka? Podejrzewam że to napisał ktoś kto kończy w swojej ręce a nie w kobiecie.

Domyślam się co autor mógł mieć na myśli ale nie dało się tego napisać po polsku?

Co to ma być i co to robi na głównej?

Jeśli chodzi o Orwella to można jeszcze przytoczyć komentarz do Roku 1984. "To miała być przestroga a nie instruktaż". I to dotyczy całego świata a nie tylko Polski.

Nie wisi ani grosza. Pisiorowcy są od dojenia skarbu państwa a nie płaceniu mu jakichkolwiek pieniędzy.

Ale chłop wymyślił, porównuje Polskę z krajami demokratycznymi. Kaczyński dąży do tego żebyśmy wylądowali w jednym worku z Rosją, Koreą Płn, z reżimami afrykańskimi. Polska kaczyńskiego to ma być Polska Kim Ir Sena.

Ja uważam że miejsce kobiety jest w sypialni. Jakieś kwiaty, wino, śniadanie do łóżka, w kuchni radzę sobie sam.

Zaraz będą się domagali dopłat z pieniędzy podatników a piss przed wyborami może taki absurd zatwierdzić byle tylko kupić głosy elektoratu.

Autor jest w stanie udowodnić że to Podlasie? Nawet blach na samochodzie nie ma żeby uwiarygodnić taką tezę.

Dlatego że Polacy którzy potrafili wzniecać powstania przeciwko zaborcom, potrafili walczyć na frontach II wojny św., potrafili walczyć o swoje prawa i lepszy byt za PRL-u stali się bierną, zmanipulowaną przez propagandę szarą masą. Tu nie trzeba wychodzić na ulice, wystarczy ocenić sytuację, pomyśleć i wyjść z domu do lokalu wyborczego.Nie twierdzę że beznadziejna opozycja nas zbawi ale pierwszym krokiem do normalności będzie odsunięcie od władzy reżimu kaczyńskiego.

Czy ktoś mi wytłumaczy dlaczego duda na każdym zdjęciu musi mieć jakąś kretyńską minę?Ma najwięcej doradców ze wszystkich prezydentów RP, wydawane jest najwięcej pieniędzy w historii na utrzymanie "prezydenta" i nie ma nikogo kto by mu wytłumaczył żeby wyglądał jak człowiek a nie półgłówek? Są specjaliści dbający o wizerunek polityków. A, sorry, piss zatrudnia pociotków i znajomych a nie specjalistów.

Możliwe że większa połowa nie zrozumiała ironii.

Każdy ma prawo oceniać wydarzenia wokół siebie. A nie sądzisz że wiara w świętą skarpetę to kompletny absurd? W ogóle kult cudownie rozmnażających się relikwii powoduje że religia ze sfery duchowej przechodzi do nurtu satyrycznego.

Ciekawe tylko czy ten osobnik w ogóle wie czym były NSZ? Jeśli nie potrafi się ogarnąć z ubraniem to nie podejrzewam że ma jakąś wiedzę o historii Polski.

Kobito, ty nie dotykaj, ty uciekaj bo jak zacznie mówić to ci nosem wybije oko.

Kler się bulwersuje że ludzie odchodzą od kościoła. Są upolitycznionym szambem nastawionym na zdobywanie wpływów i wydzieranie pieniędzy, jeszcze na dodatek traktują ludzi jak dzikusów mieszkających w jaskiniach. Święta skarpeta. To już pogańscy Słowianie ze świętymi dębami, Perunem, Swarożycem i innymi stali na wyższym poziomie niż kult skarpety.

Jeszcze tak mi przyszło do głowy - szkoda że już nie ma Monthy Pythona, jakby się dowiedzieli o świętej skarpecie to pewnie zobaczylibyśmy fajny skecz a może nawet pokusili by się o kolejny film? Monthy Python i święta skarpeta, brzmi nieźle, nie?

Z prawnego punktu widzenia to jest chyba bezczeszczenie zwłok ale trzeba pamiętać że kler ma w d... obowiązujące prawo więc niech się dalej bawią.

Co w tym dziwnego. Złodzieje muszą sobie pomagać i dbać o uzupełnianie kadr. To jest jakaś paranoja. Czekam na informację że aby ubiegać się o profesurę trzeba odbyć staż na "óczelni" rydzyka albo na KUL-u i przynieść kartkę że się było u spowiedzi.

On się tyle nachapał że w takim wypadku będzie miał wywalone, stać go będzie, a zwykłych ludzi ma w dudzie jak prawie wszyscy politycy. Jest tylko śmieciem do podpisywania ustaw kaczyńskiemu i wkrótce będzie nikomu niepotrzebny, nawet pisowi bo po co im takie bezjajeczne dno ale pewnie ustawił się na tyle że płakał nie będzie.