Komentarze użytkownika david.brian.35175

Plus.

Widze, ze jedna sikorka z rodziny kliszowatych sie zlapala :)))

Tylko prosze dajcie spokoj z paragrafami. Zdjecia z fb, nk, czy innych portali, nie podlegaja ochronie prawnej.

Tak, kliszo, ale nie w internecie. Taka juz magia tego wynalazku.

Dziekuje, moja-kochanko, jestem zaszczycony; un gros bisou pour toi ;)

Nie amnestii, a moratorium, a pozniej zniesienia kary smierci. Myk byl taki, ze zniesiono kare smierci, a nie wprowadzono przez kary dozywocia i przez pewien czas najwyzsza kara bylo 25 lat.

Spieprzyli sprawe, bo powinni najpierw wprowadzic dozywocie, a pozniej zniesc kare smierci. Amnestia jest wtedy, gdy kara jest anulowana, tu tego nie bylo. Po zniesieniu kary smierci, te wyroki automatycznie zmienialy sie na 25 lat, stad mamy ten problem. Gdyby wczesniej wprowadzono dozywocie, to wlasnie na ta kare bylyby zmienione. Problem jest taki, ze jak im zmieniono na 25 lat, to juz nie mozna wyrokow podwyzszac.

Nie freedomku, amnestia to nie zlagodzenie. Po amnesti sie wychodzi. Najpierw bylo moratorium, a pozniej zniesienie. Cala ta sytuacja to zwyczajny legislacyjny bubel; tylko, ze dziennikarze jak zwykle nie zwracaja uwagi na precyzje pojec.

freedomku, ale zauwaz, ze oni odsiedzieli 25 lat, wiec maksymalny wyrok jaki mogli wykonac, po tym jak zniesiono kare smierci. A zniesienie kary smierci nie bylo amnestia !!!

W Polsce faktyczne moratorium na kare smierci zostalo wprowadzone w 1988 roku.

Dobra, wytlumacze wam to prosciej a)po 88 roku kary smierci sa zawieszone b)skoro sa zawieszone, to nie mozna trzymac w takich warunkach skazancow c) trzeba im zamienic ich kare amierci na wiezienie d) najwyzsza kara wiezienia jest 25 lat e) zamieniono kary smierci na 25 lat wiezienia, bo dozywocie nie jest przewidziane w KK; czy teraz juz jasniej?

I nie w zadnym 2023, bo kare liczy sie od poczatku jej odbywania (areszt takze jest liczony)

Art. 4. § 1. Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obo-wiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. § 2. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem zagrożony jest karą, której górna granica jest niższa od kary orzeczonej, wymierzoną karę obniża się do górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za taki czyn w nowej ustawie.

Proponuje analize tych paragrafow, a Trynkiewicz byl skazany w 89 roku 1989 + 25 lat= 2014 rok, wiec gdzie problem?

Boze, zrozum, ze jak ktos jest skazany na kare smierci, a jej wykonywanie jest zawieszone (1988 rok) to nie mozesz go dluzej trzymac w wiezieniu, bo de facto jest bez wyroku (nie moze istniec wyrok, ktorego wykonywanie jest zawieszone) dlatego ustawodawca musial cos z tym fantem zrobic, zeby nie naruszac zasag Konstytucji i zamienil kary smierci na najwyzsza wtedy mozliwa kare czyli 25 lat. I to nie byla amnestja, tylko dostosowanie do zasad prawa. Bubel polega na tym, ze wczesniej powinni wprowadzic dozywocie i to na ta kare zamienic im wyroki i nie mielibysmy dzis problemow.

Dlatego, ze juz wtedy bylo wiadomo, ze KK bedzie nowelizowany i bedzie przywrocona kara dozywocia i wyroki smierci na nia beda zamieniane; to byla swoista luka prawna. Sady nie mogac skazywac na dozywocie, orzekaly kare smierci, bo wiedzialy, ze za moment bedzie to zmienione. Jednak w 1988, czy 89 roku to nie bylo takie pewne. A problemu z trzymaniem w celach smierci nie bylo, bo wiedziano, ze wyrok i tak sie nie odbedzie, a sejm pracuje nad zmianami. Poszloby to szybciej, tylko, ze wtedy straszny burdel. Wprowadzano glownie zmiany gospodarcze, sejm byl rozwiazany w 93 etc.

Proponuje przeczytac tez art7 ustawy z 1989 roku.

I jeszcze jedna ciekawostka, juz z praktyki sadowniczej. Po 89 roku sedziowie niechetnie skazywali na kare smierci, bojac sie oskarzen o bycie "sedziami komunistycznymi, czy stalinowskimi". Dlatego walili kary 25 lat, choc powinni wiecej. Ale taka byla specyfika tego dziwnego okresu transformacji, kiedy wszyscy bali sie weryfikacji i innych pomowien.

Boze, czy ja musze po raz 10-y tlumaczyc, ze skoro zawiesza sie wykonywanie kary smierci, to trzeba znalezc inne rozwiazanie, poniewaz nie mozna tak trzymac kogos w wiezieniu (nielegalne, bo bez mozliwosci warunkowego zwolnienia) W skrocie, jak kogos sie skazuje na kare smierci, to albo trzeba dac mu w czape, albo zmienic kare na inna. A, ze od 88 roku kary smierci nie wykonywano, wiec wykombinowano zamiane na 25 lat. Pod to zalapal sie m;in Trynkiewicz. A ze nie bylo dozywocia, to wyjdzie w tym roku. Nie wiem, gdzie macie problem.

Kare smierci zawieszono w 88, oficjalnie moratorium wprowadzono w 95, a zniesiono w 97. Ale juz w 88 bylo wiadomo, ze kar smierci w Polsce wiecej nie bedzie. Zreszta w 91 podpisalismy Europejska konwencje praw czlowieka, wiec juz nawet nie mozna bylo jej wykonac. A prawda jest taka, ze od roku 88 do 95 (nowelizacja KK) w prawie karnym byl burdel, bo nikt nie mial czasu sie tym zajmowac.