Komentarze użytkownika don_pedro_104

Blondyna blondyną, ale ten ciągnik siodłowy nie powinien tak długo zawalać lewego pasa. Osobówki musiały go wyprzedzać od prawej strony.

Być może to schizofrenia hebefreniczna.

Psie pawłowa strzeliłeś sobie w stopę: jeżeli jego małżeństwo nigdy nie istniało to znaczy że 10 lat żył w nielegalnym związku, a więc w grzechu. Tak czy owak zakłamana kreatura.

Jeszcze rok, może dwa a pasek będą zapinali na wysokości kostek

A co jest złego w zabawie podczas jedzenia? Dla niemowlaka siedzieć dłuższy czas bezczynnie to tortura, dziecko cały czas jest czymś zainteresowane. Normalny tyran i despota z ciebie.

Haha, Jak Titik88 zostanie kiedyś napadnięty i okradziony to policja grzecznie poprosi bandytów aby dali się złapać i oddali skradzione dobra. No bo przecież nie złapie ich za ubranie i nie poszarpie - naruszać nietykalności cielesnej obcych osób - nie wolno. Dżizes skąd się biorą tacy geniusze.

lemingjager ja widzę że to ty tu miotasz wyzwiskami i obrażasz wszystkich dookoła. Może się trochę wyluzuj bo stres szkodzi zdrowiu

Chyba pomyliłeś łydki z udami. Do przysiadów się staje na krążkach. Co do szpilek to ja bym się obawiał tylko czy stopa się nie skręci ale może kobiety mają mocny staw skokowy.

Cytat bohaterki ze zdjęcia (pochodzi z gazety Fakt): "Owszem, mieliśmy problem, zrobił się dług na mieszkaniu, ok. 4 tys. zł. Wtedy zaczął się proces eksmisji. Ale dług spłaciłam. Zostały tylko odsetki. A prezes nie powstrzymał eksmisji". No to taki drobiazg faktycznie, że dług jest. Ważne że można zwalić na psa którego nie ma. Może to i niewielki dług, ale rzetelne przedstawienie faktów wymagałoby napisania o tym.

Jeśli przeraża cię kwas mlekowy i witamina c (kwas askorbinowy) to odradzam spożywanie kiszonych ogórków, kiszonej kapusty, pomarańczy i soku z cytryny.

A w sumie gdzie tu wiocha? Gdyby zlali grupkę kobiet z dziećmi to by była wiocha, ale za tą akcję mundurowym skrzynka wódki się należy.

Znaczy się wiocha że ktoś suszy gacie na barierce?

Ja osobiście nic do pielgrzymkowiczów nie mam, ale modlitwa na środku ruchliwej drogi, po której pędzą TIRy, to chyba kiepski pomysł.